zamknij

Biznes

Region rybnicki dobry na inwestycje

2008-12-21, Autor: 
Przynajmniej takie wnioski wypływają z raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

Reklama

Gdański instytut co roku opracowuje raport zatytułowany "Atrakcyjność inwestycyjna województw i podregionów Polski". Naukowcy badają jakie w poszczególnych regionach są zasoby i jakość siły roboczej, dostępność transportowa, chłonność rynków, stan infrastruktury gospodarczej i społecznej, poziom bezpieczeństwa powszechnego, jak również aktywność regionów w stosunku do potencjalnych inwestorów.

 

Na podstawie tych badań sporządza się ranking. Niezmiennie od kilku lat najbardziej atrakcyjnym dla inwestorów miejscem jest Śląskie. Tegoroczny ranking regionów wygląda następująco:


1. Śląskie
2. Mazowieckie
3. Dolnośląskie
4. Wielkopolskie
5. Małopolskie
6. Pomorskie
7. Łódzkie
8. Zachodniopomorskie
9. Lubuskie
10. Opolskie
11. Kujawsko-Pomorskie
12. Podkarpackie
13. Warmińsko-Mazurskie
14. Świętokrzyskie
15. Lubelskie
16. Podlaskie


Ciekawie przedstawiają się również wyniki badania atrakcyjności podregionów, które oceniano w trzech kategoriach: działalności przemysłowej, usługowej i zaawansowanej technologicznie. Podobnie jak w minionych latach region rybnicki otrzymał wysokie noty w kategorii „działalność przemysłowa”. Wśród jedenastu najwyżej ocenionych podregionów, rybnicki znalazł się na 2. miejscu. Autorzy badania zwracają uwagę, że w tym gronie są „obszary położone głównie w południowej części Polski. Wyróżniają się one długimi tradycjami przemysłowymi, a co za tym idzie dobrze rozwiniętym sektorem przedsiębiorstw produkcyjnych, specjalistycznym rynkiem pracy oraz względnie dobrą, dzięki autostradzie A-4, dostępnością transportową. Poza omawianym obszarem położne są jedynie trzy podregiony: łódzki, poznański i bydgosko-toruński.”

 

Atrakcyjność inwestycyjna podregionów dla działalności przemysłowej w 2008 r.:

 

1. katowicki
2. rybnicki
3. łódzki
4. poznański
5. tarnobrzeski
6. bielski
7. bydgosko-toruński
8. oświęcimski
9. wałbrzyski
10. rzeszowski
11. wrocławski

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (33):
  • ~Foxy_02 2008-12-22
    09:05:45

    0 0

    Tylko nic z tej rankingowej atrakcyjności Rybnika nie wynika.
    Odkąd mieszkam w Rybniki (ok. 8 lat) często czytam w lokalnych mediach, jaki to atrakcyjny dla inwestorów region.
    Tylko że tu kompletnie nie ma żadnych inwestycji jak np. w położonych 25 km dalej Gliwicach, gdzie paredziesiąt międzynarodowych firm na czele z Oplem wpompowało w miasto kilkaset milionów euro, choć miasta jest większe od Rybnika zaledwie o 1/4. Tam kompletnie zmienił się obraz miasta, teraz jest to raczej metropoloa walcząca palmę pierwszeństwa z Katowicami.
    Rybnik - z całym szacunkiem, bo mieszkam tu i go lubię - to jak ja to nazywam, miasto agrarne, które z prawdziwą metropolią nie ma dużo wspólnego, raczej z dużą wsią.
    Szczytem wysiłków inwestycyjnych było postawienie Focus i Plazy, które nie są faktycznie inwestycjami generującymi jakąś produkcję lub usługi, a jedynie molochami zganiającymi ludzi na zakupy.

  • ~zxr9 2008-12-22
    10:46:44

    0 0

    podepne pod to jeszcze tesco, praktikera itp itd... Miasto tonie w korkach a rybniczanie zamykają swoje sklepy z racji braku klientów!

    pozdrawiam

  • ~Arteks 2008-12-22
    12:14:20

    0 0

    Foxy, z tą walką o palmę pierwszeństwa Gliwic z Katowicami to tak jest ale chyba tylko w oczach Gliwiczan... Śródmieście Katowic zmienia się nie do poznania. Śródmieście Gliwic tkwi wizualnie niewiele się zmieniło od czasu upadku minionego ustroju - to takie sprostowanie. W Katowicach ma powstać kilkanaście wieżowców-biurowców podczas gdy w Gliwicach nie planuje się ani jednego...
    Nasza stolica województwa autentycznie się zmienia i mimo, że Katowice zostały w minionych latach w tyle za Wrocławiem, Ostrawą czy Krakowem to jednak napawa mnie nadzieją że nawet katowicki dworzec z otoczeniem zmieni się na lepsze. Gliwice mają trzy potężne plusy odróżniające je od Rybnika: lepszy układ komunikacyjny z A4, więcej wolnych terenów pod inwestycje oraz Politechnikę Śląską wraz z wykształconą kadrą. I to robi wrażenie i przekłada się na rozwój wielu firm np. informatycznych czy powiązanych z różnymi technologiami. Natomiast strefa robiła na wszystkich duże wrażenie ale do czasu...
    Po pierwsze do momentu kiedy objawiły się naprawdę potężne inwestycje (dla przykładu całość inwestycji w gliwickiej strefie wraz z Oplem w ciągu ponad 13 lat istnienia strefy to ok. 9,5 mld zł a budowa jednej elektrowni koło Pszczyny ma kosztować 5,5 mld!!!, budowa nowej kopalni w Dębieńsku to niecałe 5 mld zł - to jest skala budowy zakładów lokowanych na stałe, a "fabryczek" lokowanych przejściowo).

  • ~Arteks 2008-12-22
    12:21:13

    0 0

    Fabryki które tam powstały, powstawały na bazie boomu przełomu XX/XXI wieku jaki obiegł nasz świat i wolnych środków inwestycyjnych w światowych koncernach. Kryzys się dopiero rozpoczyna (władze naszego kraju do niedawna twierdziły, że ten kryzys w ogóle nas nie dotknie) i co się okazuje: jako pierwsze redukcje pracowników zapowiedziały wielkie koncerny (Opel chce zwolnić w Gliwicach 600 osób!) mające fabryki w strefach. To tylko świadczy o tym, że inwestycje w strefach nie miały nigdy poważnego charakteru. Z resztą najbliższe miesiące, rok, dwa ujawnią całą prawdę o słabości stref i niestałości miejsc pracy w takich miejscach. I tu jest pewien paradoks bo większość ludzi krytykuj markety, galerie i miejsca pracy w handlu, a co ciekawe są one bardziej pewne i stałe niż miejsca pracy w fabrykach w specjalnych strefach ekonomicznych. Foxy, sarkastycznie podchodzisz do powstania w Rybniku Plazy czy Focusa, a jestem pewien, że gdyby ich nie było pokazywałbyś palcem na Gliwice, że tam takie obiekty powstają, a u nas nie - więc jesteśmy zacofani ;) Sam jestem ciekaw jakie przełożenie na rozwój naszego podregionu będzie miało powstanie autostrady A1.

  • ~jamaju 2008-12-22
    13:48:32

    0 0

    Areteks, z całym szacunkiem ale twój wywód absolutnie niczego nie dowodzi... Zwolnienia szykują się w wielu firmach i branżach niezależnie od lokalizacji firmy. Takie są brutalne prawa rynku, maleje popyt, zmniejsza się produkcja, pracę tracą ludzie - bo nikt nie ma zamiaru do interesu dokładać. I nie ma tu znaczenia czy jest to hipermarket czy fabryka Opla w strefie. Pracuję w firmie produkcyjnej zlokalizowanej poza SSE i też zwalniamy od stycznia ponad 100 osób, a może i więcej jeżeli kryzys się pogłębi... Żyjemy w takich czasach, że żadna firma nie ma zapewnionego bytu na wieczność - podstawowym kryterium jest tutaj rentowność. Wszystkie centra handlowe i małe sklepy też odczują skutki kryzysu, tyle że później. Można by oczywiście na ten temat długo dyskutować, ale nie to jest tutaj istotne. Porównujesz inwestycje w strefie do inwestycji "stałych" - szkoda że nie mamy ani jednych ani drugich... I niewiele pomagają tu wysokie miejsca w rankingach. My mamy wysokie miejsca w rankingach inni mają inwestycje dzięki którym ludzie mogą zarabiać i rozwijać się zawodowo.

  • ~jamaju 2008-12-22
    13:50:15

    0 0

    Arteks, przepraszam za przekręcenie nicka :)

  • ~Arteks 2008-12-22
    14:01:30

    0 0

    Jamaju, jeśli nie ma ani jednych ani drugich no to chyba mieszkamy gdzieś w na południu Czadu - a przecież tak nie jest ;P Bez przesadyzmu. I tak jak napisałem w poprzednim wpisie, bez jakiegoś skończcie z tym zachwytem nad strefami. Dzięki ściągnięciu samej branży motoryzacyjnej do Tych - to miasto może się kompletnie pogrążyć jak będzie tam padać fabryka za fabryką...
    Poza tym uprawiasz propagandę pisząc, że ludzie w strefach mogą się rozwijać zawodowo i zarabiać. Zarobki w fabrykach w strefach nie przekraczają 1500 zł a mój kolega który przepracował w Oplu od początku jej istnienia do zeszłego roku kiedy się zwolnił zarabiał po 10 latach i pewnego awansu i doświadczenia jakie posiadał 2300 zł na rękę. W porównaniu do elektrowni czy kopalń to wypłata bardzo niska... :(

  • ~jamaju 2008-12-22
    15:21:07

    0 0

    Po pierwsze nigdzie nie napisałem że ludzie mogą się rozwijać zawodowo w strefach. Napisałem że mają taką możliwość dzięki nowym inwestycjom i nie ma tutaj znaczenia czy to inwestycja w strefie czy poza nią. I w jednym i w drugim przypadku miejsca pracy sa takie same. Sęk w tym że w strefach takich inwestycji jest najwięcej. Jeżeli dla ciebie miejsca pracy w fabryce to tylko pracownicy szeregowi, to nie dziwię się twojemu negatywnemu nastawieniu do nich. Fabryka to także miejsca pracy dla inzynierów, ekonomistów, finansistów, managerów. Mamy w mieście filie kilku uczelni wyższych, wielu młodych ludzi studiuje/studiowało, a co za tym idzie mamy ludzi wykształconych i co miasto ma im do zaoferowania? Gdzie absolwenci uczelni mają zdobywać doświadczenie, uczyć się nowoczesnych metod zarządzania, nowoczesnych technologii? W supermarkecie? Na kopalni? Ile pracowników w przyszłym roku planuje zatrudnić ER i spółki powiązane? Ze względu na reorganizację szykują się raczej zwolnienia. Cieszę się że mamy w mieście elektrownię, kopalnie. Cieszę się że mamy centra handlowe. Ale uwżam że w 140 tys. mieście które aspiruje do miana stolicy subregionu potrzeba czegoś więcej niż monokultury górniczo - marketowej.

  • ~ziupo 2008-12-22
    16:22:24

    0 0

    Może i mamy filie, ale co z tego skoro z roku an rok tracimy nie tylko poszczególne kierunki, ale całe wydziały na uczelniach. Kolejny rok z rzędu nie ma w Rybniku naboru na kierunki informatyczne. Poza tym u nas możesz zrobić jedynie inż a po mgr musisz dojeżdżać do Gliwic albo Katowic. Mówisz, że u nas nie planuje się inwestycji stałych? A nowe bloki w ER? A przywrócenie do pracy kopalni w Dębieńsku? A nowy szyb w J-biu Bziu? W produkcji także "się dzieje" - nowe linie w Purmo czy Tenneco (czy jak to się tam zwie). Nie wiem co takiego widzicie w Gliwicach poza polibudą i szybkim, bezpośrednim połączeniom z innymi miastami GOP? Ja tam widzę za to korki, Forum (wygląda jak reaktor jądrowy tylko pomalowany na żółto), brudne i obskurne kamienice.To maisto ratuje tylko przynależność do GOP, polibuda i A4 (a wkrótce A1).
    Wszyscy narzekają na markety i GH a sami tam robią zakupy. Prawda taka, że gdyby ich nie było to jeździłoby się do Gliwic albo Katowic a drogi wylotowe z Rybnika byłyby zupełnie zapchane, ale za to centrum jakie wolne od korków.

  • ~parapsychopatolog 2008-12-23
    10:20:59

    0 0

    Szkoda tylko, że nie podano które miejsca zajął Rybnik w dwóch pozostałych rankingach zawartych w tym raporcie. A mianowicie atrakcyjności dla usług oraz atrakcyjności nowych technologii. Kto sobie zadał trochę trudu i przejrzał cały raport ten wie :P

  • ~mily pan 2008-12-23
    10:54:15

    0 0

    Podzielam poglad kolegi Foxy_02.Porownywanie Rybnika z Gliwicami czy Katowcami mija sie z celem ,my mozemy sie porownac z Zorami czy Jastrzebiem mniej wiecej.Tak naprawde wokol Rybnika jest za duzo szumu medialnego z ktorego bardzo malo wynika.

  • ~Arteks 2008-12-23
    11:30:31

    0 0

    Szum medialny Bogdann ma swoje uzasadnienie. Szczególnie jeśli pochodzi on z gazet ogólnopolskich. Porównuj sobie Żory z Jastrzębiem ale nie z Rybnikiem. W Żorach największym zakładem pracy jest chyba szpital miejski, a dochody tego miasta lokują je w trzech najsłabszych powiatach województwa (wraz z Piekarami i Siemianowicami). Co do Jastrzębia to żyje sobie tylko i wyłącznie z węgla i bogaci się na wzroście cen tego surowca i dajmy mu spokój i ma charakter sypialniany. Myślę, że trochę nie doceniacie tego jak bardzo nasze miasto się zmienia "in plus" mimo, że nie ma tu autostrady, jest gigantyczna konkurencja ze strony silniejszego GOP-u oraz to, że nie jesteśmy miastem wojewódzkim. Ziupo ma rację, że należałoby zabiegać o rozwój naszego kampusu i podjąć próby przekształcenia go w niezależny ośrodek. Ktoś pisze tutaj o Gliwicach jako przodującym mieście, a konia z rzędem temu kto wytłumaczy mi na co idą tam pieniądze skoro miasto wygląda pod kątem wizualnym jakby się zatrzymało w rozwoju podczas kryzysu 1929 roku... Niegospodarność władz miasta albo tylko pozorny rozwój??? W ogóle mam trochę pretensje do bogatych śląskich miast GOP-u, że tak małą rolę przywiązują do poprawy estetyki. Niedawno jechałem ekspresem Wwa-Wrocław do Gliwic i takie komentarze były jak przejeżdżaliśmy przez GOP - "jak tu jest strasznie i brzydko, nie to co u nas we Wrocławiu". Staram się bronić Śląska ale patrząc za okno niestety nie mogłem zaprzeczyć... Rybnik radzi sobie jednak lepiej z tym.

  • ~charlie 2008-12-23
    12:22:17

    0 0

    Zgadzam się z Arteksem. Chciałbym zauważyć, że wśród 100 największych przedsiębiorstw w Polsce i najlepiej prosperujących z Gliwic nie ma ani jednego nawet Opel się nie znalazł z Rybnika była to Elektrownia Rybnik. Z Gliwicami jest tragedia głównie ze względu na chore ambicje prezydenta i to się zawsze kończy źle wspomnicie moje słowa, podobnie będzie w Wodzisławiu przez kompleksy pana Mieczysława Kiecy, bo zawsze jest tak "Mierz siły na zamiary" nigdy odwrotnie. Gliwice chcą konkurować z Katowicami, ja pytam pod jakim względem, miasto jest straszne wizualnie, już Katowice robią co mogą aby to poprawić. Ambicją pana Kiecy jest chyba to aby Wodzisław stał się głównym miastem regionu i przez te ambicje wszystko stoi. Jastrzębie jest jakie jest dzięki Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która dotuje niemal wszystko, przede wszystkim sport tylko, że nie za kilkadziesiąt lat jak to przewidują a za kilkanaście lat węgiel nie będzie się opłacał, co można zauważyć choćby po pakietach klimatycznych. Gliwice, Jastrzębie to tylko pozory i za kilkanaście lat jeśli w Gliwicach nic się nie zmieni to zauważycie bo Jastrzębiu ja już dawno dobrze nie wróże.

  • ~miastowy 2008-12-23
    21:13:30

    0 0

    Część 1 mojej wypowiedzi. Teraz moje trzy grosze. Od jakiegoś czasu studiuję sobie na szacownej Polibudzie w Gliwicach. Jeśli ktoś próbuje mi tu wiś kit, że Gliwice to jakieś miasto to gratuluję poczucia humoru. Miasto dostało strefę ekonomiczną dlatego ma jakieś tam inwestycje produkcyjne. Fakt jest tam politechnika nawet dobra, ale niestety już tylko w podaniach i mitach. Uczelnia to wielki moloch z tradycjami. Dopóki władza tej podupadającej struktury, nie zauważy, ze prestiż szkoły nie zdobywa się tylko po opinii „jak tam jest ciężko”, ale przez unowocześnianie ośrodka szukanie kontaktów z przemysłem i pomoc studentom. To efekt będzie tego taki że nasza wspaniała uczelnia będzie walczyć z Politechniką Częstochowską o palmę pierwszeństwa na Śląsku.( Nie chodzi tu o nagły rozwój PolCz.) Porównuję nasza uczelnie chociażby z Politechnika Wrocławską, która po prostu się rozwija. Gliwice widocznie nie dostrzegają takiej potrzeby.
    Ale koniec o szkole, to problem nie tylko Gliwic. Gliwice, są po prostu szpetnym miastem pełno żulerstwa i rozsypujących się poniemieckich budynków. Wiem bo od 3 lat mam nieprzyjemność tam mieszkać ( 5 minut od Rynku i 5 minut od miasteczka akademickiego.)
    Jedynym przejawem nowoczesności jest centrum handlowe. Katowice pod tym względem wyprzedzają Gliwice mimo, że nie dostali zastanej pięknej zabudowy tylko typowe komunistyczne miasto.

  • ~miastowy 2008-12-23
    21:14:05

    0 0

    Część . Rybnik w porównaniu do reszty miast tego typu na Śląsku wyprzedza je o lata świetlne. Jest ładnym bezpiecznym miastem. Pamiętajmy ,że przed objęciem przez Makosza, a potem Fudalego rządów ciężko było nas odróżnić od Żor czy tam Jastrzębia. Miasto długo opierało się budowaniu marketów, ale niestety takie są wymogi rynku. Nie wiem czy pamiętacie ale w czasie gdy mieliśmy tylko Real , ludzie walili na zakupy do Żor i Gliwic. Miasto otworzyło się na markety, być może stracili w pewnym momencie dystans. I o 2 jest ich już za dużo. Trzeba jednak pamiętać, że była to pewna konieczność. To, że Rybniczanie muszą zamykać swoje sklepiki. Jest mi przykro, ale takie są tendencje wszędzie w Europie.. Gdy rozmawiałem niedawno z pewnym norwegiem, pytał mnie czy u was dalej są takie sklepy gdzie pani sprzedaje za ladą i podaje towar. Taka niestety ewolucja i co najwyżej w ramach protestu możemy sobie odmrozić uszy. Mamy dziwną tendencje do narzekania, może wreszcie skończmy z tym, zobaczmy jak wygląda nasz wspaniały kraj i dostrzeżemy, że ten nasz Rybnik nie jest taki zły.

  • ~Foxy_02 2008-12-24
    09:57:05

    0 0

    Ok. Teraz trochę praktyki dla teoretyków. No bo przecież mówimy o inwestycjach, czyli o biznesie, prawda?
    Moja firma działa w Rybniku i Gliwicach w sferze nazwijmy to usług wyspecjalizowanych.
    W Gliwicach zarabiam na życie, bo tam są poważne zlecenia, a w Rybniki zarabiam na "rachunek telefoniczny" :-) bo tutaj nie ma firm, które dawałyby duże, specjalistyczne zlecenia.
    To tak od strony praktycznej, a nie ideowej.

  • ~Arteks 2008-12-24
    12:11:47

    0 0

    Foxy niestety ale twoja wypowiedź jest tendencyjna bo dla różnych dziedzin różne rynki zbytu są różne. Wcale nie wykluczam tego, że w Gliwicach może być więcej firm zajmujących się np. informatyką czy jakimiś projektami badawczymi - nawet dziwne by to było gdyby było inaczej skoro jest tam politechnika i kadry które tam wykładają a przy okazji często mają swoje firmy. Ale z drugiej strony dla PKP Cargo rejon gliwicki chyba zarabiał tylko na rachunek telefoniczny skoro już od kilku lat nie ma tam oddziału CARGO, a ten znajduje się w Rybniku i podobno jest największy w Polsce! A więc wszystko zależy od branży. Z tego co pisały media to instalacja odsiarczania spalin w naszej elektrowni kosztowała 240 mln zł. Ktoś na tym nieźle zarobił. A więc twój wpis jest w tym świetle trochę niepoważny. Ja też pracuję w niewielkiej firmie i kwestie zleceń i zleciodawców są bardzo różnie rozlokowane mimo, że klientów mamy z całej Polski. Chciałbym jeszcze poprawić twoją pierwszą wypowiedź. Jak mi powiedział były pracownik Opla te wpompowane według Ciebie wielkie pieniądze w fabryki w strefach są wprawdzie faktem, jednak wszystkie te zakłady cechuje jedna wspólna wada. Są wybudowane w taki sposób, że łatwo można je zdemontować i postawić gdzieś indziej. To świadczy o pewnej niestałości takich inwestycji o czym już można się przekonać, a przecież na razie to tylko echa kryzysu amerykańskiego. Sam bym na to nie wpadł ale ten kumpel dużo wie bo pracował w Oplu dobrych parę lat.

  • ~jamaju 2008-12-24
    14:09:01

    0 0

    Arteks, jeżeli jakaś firma będzie chciała przenieść swoją działalność w inne miejsce, to na pewno nie zabierze ze sobą hali... Przetransferują maszyny, linie czy część infrastruktury technicznej, ale nikt nie będzie się bawił w przenoszenie hali... A wyciąganie takich wniosków na podstawie technologii wykonania hali jest już kompletną bzdurą.
    Abstrahując od tego czy ktoś po np. 10 latach przeniesie produkcję czy nie, uważam że lepsza taka inwestycja niż jej brak. Dzięki temu powstają nowe mijsca pracy, rynek pracy się dywersyfikuje, powiększa się rynek dla lokalnych firm świadczących usługi dla przedsiębiorstw produkcyjnych. Rynek lokalny na pewno na tym nie traci.

  • ~mily pan 2008-12-24
    23:49:06

    0 0

    Napisano tyle madrych postow ze az dech zapiera ale mnie malo ktory powala bo uwazam ze w Rybniku malo kto inwestuje.Wymieniejac elektownie Rybnik to juz pewne nieporozumienie poniewaz to budowa komuny i wybudowana ja chyba 30 lat temu wiec piszacy o niej osoby sie osmieszaja, ona jest bo kiedys tak postanowiona i wladze Rybnika malo co mialy do powiedzenia.A co to nowych technologii w naszym miescie, firmy Purmo czy Tennoco ktore sa przedstawiane ze sa to jakies duze inwestycje to juz pewna przesada bo moze byc tak ze te fabryczki przyszlym roku znikna z mapy Rybnika poniewaz ich wyroby beda towarem niechodliwym w obecnym kryzysie wiec moga zakonczyc dzialalnosc ale obym sie mylil.

  • ~Arteks 2008-12-25
    12:08:57

    0 0

    Bogdann gdzie się nie pojawisz tam zioniesz jakimś megamalkontenctwem i krytykanctwem - obojętnie jaki temat. No ale może już tak się nakręciłeś, że inaczej nie umiesz. Nie wiem jak można z tobą dyskutować skoro w jednym wpisie popisujesz się gigantyczną niewiedzą pisząc "my mozemy sie porownac z Zorami czy Jastrzebiem mniej wiecej." mimo, że gospodarczo i administracyjnie to kompletnie inne światy. Z resztą statystycznie większość Żorzan pracuje poza swoim miastem tak samo jak w GOP większość Bytomian. Elektrownia Rybnik to nasza hluba bo zakład inwestuje w modernizację gigantyczne kwoty, oferuje bardzo dobre warunki pracy i płacy oraz jest zakładem perspektywicznym i prdukuje 8% energii w Polsce(!). Jakie to ma znaczenie kiedy została wybudowana? Dodatkowo jak widzimy przyciąga wokół siebie inne zakłady. Co do zniknięcia z mapy miasta fabryk to faktycznie nigdy nic nie wiadomo. Pamiętaj jednak, że w strefach ekonomicznych ulokowało się wiele biznesów nastawionych tylko na boom gospodarczy. Raczej stamtąd mogą zacząć znikać w pierwszej kolejności. Kilka dni przed świętami w programie gospodarczym w TV usłyszałem wiadomość, że w Polsce zagrożonych jest 120 tys. miejsc pracy(!!!) w przemyśle motoryzacyjnym i rząd nawet planuje coś przedsięwziąć jakieś kroki aby uratować przynajmniej większość z nich. To jest naprawdę mega problem. Stąd chciałbym ten wątek połączyć z odpowiedzią do Jamaju. Ja nie jestem przeciwnikiem stref ekonomicznych.

  • ~Arteks 2008-12-25
    12:19:01

    0 0

    Zwracam jedynie uwagę, że strefy były kapitalnym rozwiązaniem problemów restrukturyzacji w latach 90. Dzisiaj należałoby stawiać na wysokie technologie, parki technologiczne. Śląsk niestety nie ma za bardzo szczęścia do takich inwestycji jak np. Kraków biznes-park www.kbp.pl - to widać, że powstało na stałe, przy okazji jest profesjonalne i eleganckie. Zobaczycie, że za 10 lat Polska w ogóle nie będzie atrakcyjna dla tzw. prostej wytwórczości (poza dziedzinami jakie są ściśle powiązane z naszym przemysłem czy z naszym rynkiem). A te hangary pod Gliwicami to widać nawet na oko, że nie mają charakteru stałego i naprawdę dziwię się, że inteligentni (w domyśle) forumowicze dalej tkwią w takich przekonaniach, że fabryki w strefach to obecnie dobrodziejstwo bo tak nie jest. Wbrew temu co dość często wśród malkontentów się słyszy o Rybniku to pojawia się u nas sporo miejsc pracy w administracji i usługach, które są przeważnie lepiej płatne niż te w wytwórczości (nie wiem skąd ta legenda o wysokich zarobkach w produkcji i niskich w handlu - czasem jest odwrotnie). W ostatnim czasie do miasta ściągnięto Urząd Celny (jakieś 100 etatów), buduje się Sąd Okręgowy który również spowoduje powstanie wielu nowych miejsc pracy (w określonej dziedzinie ale jednak). PKP Cargo rozszerza działalność w Rybniku mimo że już obecnie zatrudniają kilkaset osób. Na Jankowickiej powstał inkubator z myślą o inżynierach, architektach i małych firmach. Poza tym widzę dużą możliwość rozwoju dla małych firm.

  • ~Arteks 2008-12-25
    12:26:52

    0 0

    @Jamaju o tych halach powiedział mi pracownik (obecnie już były) Opla. Takie słuchy chodziły wśród załogi i tyle w temacie :)

  • ~charlie 2008-12-25
    15:51:17

    0 0

    Nie po raz pierwszy zgadzam się z Arteksem, ale chciałbym zwrócić uwagę na poważny problem. W Rybniku działa filia Uniwersytetu Śląskiego. To oczywiście dobrze bo zahamował przynajmniej w części wyjazd z miasta młodych ludzi, ale... miasto niewiele robi aby po studiach taka osoba mogla znaleźć pracę związaną ze swoja specjalizacją

  • ~mily pan 2008-12-25
    17:02:52

    0 0

    ARTEXS jak Ty jestes taki madry to moze wystarujesz w nastepnych wyborach na przezydenta miasta Rybnika. Jestes zapewne ladny lubisz pisac bajki o Rybniku jak tu jestes AA wiec powoli mozesz zaczac kampanie,mysle ze jak wygrasz ludziom bedzie zylo sie jak u pana Boga za piecem,tylko sie spiesz bo Fudali jak juz zadluzy miasto ze Ty wielki umysl nie pomoze ale mysle ze dasz rade wlasnie Ty bo nikogo madzejszego nie ma hihihi.Mysle ze teraz cie dowartosciowalem a Ty sie zapewne cieszysz wiec zycze tobie wszystkiego najlepszego na nowej posadzie przezydenta miasta Rybnika.

  • ~jamaju 2008-12-25
    20:21:24

    0 0

    Pewnie że lepiej stawiać na nowoczesne technologie, tyle tylko że żaden park technologiczny nie będzie funkcjonował bez odpowiedniej bazy naukowej. I tutaj niestety Rybnik stoi na przegranej pozycji bo nie mamy szans konkurować z ośrodkami takimi jak krakowski, wrocławski czy poznański. Mamy w Rybniku kampus, ale jak ktoś już tutaj pisał, ma on raczej tendencję do zwijania się a nie rozwijania... I nic w tym dziwnego - ośrodek naukowy i ośrodek przemysłowy to swego rodzaju naczynia połączone. Rozwój jednego uzależniony jest od drugiego. Im więcej przedsiębiorstw tym większe pole do popisu dla uczelni, które mogą pracować nad innowacyjnością tych przedsiębiorstw, a tym samym rozwijać swoją bazę naukową . To jest droga do rozwoju przemysłu opartego na nowoczesnych technologiach. Oczywiście sam fakt istnienia na danym terenie przedsiębiorstw i uczelni nie jest gwarantem sukcesu, potrzebna jest jeszcze wola współpracy. Obawiam się tylko że Rybnik stracił swoją szansę, nie wykorzystał boomu gospodarczego. Teraz kiedy światową gospodarkę opanowuje kryzys, będzie jeszcze trudniej przyciągnąć dobrych inwestorów.

  • ~Arteks 2008-12-28
    13:24:40

    0 0

    Jamaju tym razem piszesz rozsądnie. Przy czym też muszę Cię poprawić trochę w twoim rozumowaniu. Zgadzam się, że Rybnik ma słabiutką bazę naukową i nie ma się co dziwić bo nie ma w tym temacie żadnych tradycji. Co do ośrodka naukowego i przemysłowego to mógłbym dyskutować. Jakim ośrodkiem przemysłowym jest np. Szczecin który jest poważnym ośrodkiem naukowym z dogorywającym przemysłem chemicznym czy stoczniowym... Weźmy pod uwagę Poznań który z miasta przemysłowego po upadku największych zakładów czyli ZNTK czy restrukteryzacji Cegielskiego idzie w stronę ośordka naukowo-usługowo-targowego? A Warszawa??? Przecież trzy gigantyczne warszawskie zakłady: Ursus, FSO i Huta Warszawa nie zajmują się już praktycznie w ogóle produkcją... a były to zakłady zatrudniające po kilkanaście tysięcy ludzi. Niestety to nie jest kwestia tylko Rybnika ale Śląsk w latach 90 zasnął i nie wykorzystywano niestety w pełni potencjału naukowo-przemysłowego do jego dalszego rozwoju. Dopiero od kilku lat pojawiają się fajne inicjatywy Klastra i killka innych zacnych inicjatyw, trochę jednak za późno w stosunku np. do Krakowa, Wrocławia czy Łodzi. Katowice przez chyba 2 czy 3 lata szukały chętnych do najmu w Altusie i dopiero po jego włączeniu do strefy znaleźli się chętni do jego wynajęcia... Myślę, że miasta Śląska - regionu b. atrakcyjnego ze względu na duży potencjał ludności już dawno miał bardziej współpracować na etapie samorządów. Zamiast współpracy między miastami mamy niepotrzebne zwady i kłótnie

  • ~Arteks 2008-12-28
    13:30:51

    0 0

    Arteks do Bogdanna. Nie chciałbym być prezydentem zważywszy tryb życia jaki taka osoba musi prowadzić. To nie tylko ciekawe inicjatywy, urzędowanie w nowoczesnym urzędzie i wizyty zagraniczne ale również użeranie się z przeciwnikami politycznymi, krytykantami i malkontentami z niczego nie zadowolonymi, łażenie po tych wszystkich obchodach, świętach państwowych, dylematy, naciski itd. Czasem lepsze życie ma jakiś naczelnik wydziału który nieźle zarabia, nie jest obarczany krytyką mieszkańców, a za niego pracują pozostali urzędnicy niż prezydent. Po 10 latach rządów Fudalego uważam go za dobrego gospodarza, a jeśli popełnia błędy chętnie mu je wytykam - czasem nawet podpowiadając inne, lepsze rozwiązania. Najlepsza była jego druga kadencja. Ta trzecia nie należy chyba do jego najbardziej udanych okresów rządzenia miastem. Ale jeszcze 2 lata przed nami - zobaczymy co zmajstruje :)

  • ~ciekawy13 2008-12-28
    15:00:34

    0 0

    Arteks, jak tak czytam twoje komentarze, to myślę że jesteś jednym z naczelników wydziału UM. bo tak może pisać tylko osoba, która dosyć blisko jest Prezydenta. Bronisz go, ale czy on ciebie by obronił? ja w to szczerze wątpię.

  • ~Arteks 2008-12-28
    16:50:22

    0 0

    @ciekawy13 - no niestety, nie trafiłeś. Ale z dwa wydziały by mnie interesowały ;) Piszesz że bronię Fudalego, a czytałeś moje komentarze jak go krytykowałem za krycie ZTZ, brak interwencji co do dworca Paruszowca albo za Biedronkę na dworcu PKS??? Po prostu moja krytyka lub rzadziej pochwały są rozsądne i wyważone tak aby nie iść w żadną skrajność.

  • ~The Economist 2009-01-05
    08:48:07

    0 0

    Kilka słów podsumowania:

    1. Pokrytykowaliście dosyć mocno Strefy Ekonomiczne, a tymczasem Region Rybnicki swoją wysoką pozycję w rankingu atrakcyjności dla przemysłu również w dużej mierze zawdzięcza sporym wolnym terenom w KSSE. Tak przynajmniej napisano w uzasadnieniu do rankingu.

    2. Nie jest istotne, ile się wydaje, ale jak się wydaje. Wydanie 5 mld zł tylko po to, żeby wykopać 1000-metrową dziurę w ziemi, w której będzie biegać z kilofami kilka tysięcy chłopa po zawodówce to moim zdaniem średnio udana inwestycja. 9,5 mld zł wydane na fabryki motoryzacyjne czy metalurgiczne, gdzie oprócz kilku tysięcy monterów pracuje jeszcze przeszło tysiąc inżynierów wysokiej klasy to o wiele lepiej wydane pieniądze. A że na dłuższą lub krótszą chwilę? No cóż, kopalnie też nie są wieczne.

    3. "(...) instalacja odsiarczania spalin w naszej elektrowni kosztowała 240 mln zł. Ktoś na tym nieźle zarobił." - pisze Arteks. Bardzo słusznie. A ja nawet wiem, kto zarobił. Po pierwsze dostawca technologii, czyli Austrian Energy & Enviromental. Po drugie projektant, czyli Energoprojekt Gliwice. I po trzecie wykonawca, czyli Polimex-Mostostal Siedlce. Firmy rybnickie, jeśli już, to dostały marne grosze za podwykonastwo.

    cdn

  • ~The Economist 2009-01-05
    08:57:06

    0 0

    4. Idiotą jest ten, kto sądzi, że kryzys kopnie w dupę wszystkich oprócz Rybnika. Kryzys kopnie w dupę wszystkich po równo, bo sieć powiązań gospodarczych jest globalna. Opel ma problemy ze sprzedażą samochodów, więc ogranicza produkcję. Spada zapotrzebowanie na stal, więc Mittal-Steel wyłącza jeden z pieców w Dąbrowie Górniczej. Wyłączony piec nie potrzebuje koksu, więc stada popyt i na koks, i na służący do jego wytwarzania węgiel. A więc lecą głowy w rybnickich i jastrzębskich kopalniach. Już nie mówiąc o tym, że jedna fabryka Opla zużywa tyle samo energi, co pół dzielnicy mieszkaniowej, więc przejście na 2-zmianowy tryb pracy odbije się także na zapotrzebowaniu na energię, a to odbije się bezpośrednio na największym śląskim producencie energii. A to zonowu oznacza mniejsze zapotrzebowanie na węgiel, więc górnicy znowu dostaną po dupie. Już nie wspominam o rybnickim Tenneco, które też zapewne podwykonuje conieco dla Opla. Generalnie wszyscy - rybniczanie, gliwiczanie, Polacy, Europejczycy - jedziemy na tym samym wózku. Jeśli sie wykolei, to stratni będziemy wszyscy po równo. Tym bardziej, że w gliwickim Oplu wcale nie pracują tylko i wyłącznie gliwiczanie.

    5. A tak w ogóle, to na zdjęciu jest pokazana budowa A4 w Knurowie koło Gliwic, a nie w "naszym regionie". W "naszym regionie" ciągle nie mogą ruszyć, bo jakiś debil z Rownia nie chce się wyprowadzić ze swojej rudery, która stoi na samym środku planowanej autostrady.

  • ~ziupo 2009-01-06
    12:38:57

    0 0

    W pełni się zgadzam, tylko, że trzeba jakoś wytrzymać ten kryzys, bo jak wiadomo po kryzysie trzeba będzie bardzo szybko powrócić do pełni sił bo tego będzie potrzebował rynek. Jeśli jest bessa musi byc i hossa.

  • ~tommi 2009-01-06
    13:09:53

    0 0

    tylko czy my na ta hossę jesteśmy czy będzimy przygotowani?
    a w drugim temacie jak sie "odszczekuje " bogdan do arteksa są tacy co motają oskarżenia lub pomówienia na prawo i lewo, każdy z nas ma sowje zdanie ale żeby go od razu narzucać? o fakt przecież my się nigy nie mylimy!! żenujące

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5057