Rafał Kozik przed wielką szansą w The Voice of Poland. Dzisiaj finał! (wywiad)

Przypomnijmy, że Rafał Kozik znalazł się w finale The Voice of Poland. To pierwszy rybniczanin, który zaszedł w programie tak wysoko i ma szanse zwyciężyć. Głosowanie widzów już trwa. By zagłosować na Rafała, wystarczy wysłać SMS o treści 8 pod numer 7346.

Z młodym rybniczaninem mieliśmy okazję porozmawiać wczoraj (3 grudnia) po południu. Rafał skończył właśnie przygotowania do dzisiejszego finału.

Redakcja: jak nastawienie przed finałem?

Rafał Kozik: Na pewno jest stres. Mamy bardzo mało czasu na przygotowanie utworów, po kątach powtarzam teksty, by nie zapomnieć. Wydaje mi się, że atmosfera jest na tyle miła i profesjonalna, zwłaszcza pomiędzy uczestnikami, że ten stres jest mniejszy.

Możesz zdradzić, jakie będziesz utwory wykonywał, czy to nadal tajemnica?

Mogę chyba powiedzieć. Pierwszą piosenkę, którą zaśpiewam jest Easy On Me – Adele, a druga You Raise Me Up z trenerem.

Spodziewałeś się, że tak daleko zajdziesz? Bo bodajże dwa odcinki wcześniej byłeś dosyć zaskoczony awansem.

Nie, absolutnie. Nie spodziewałem się i to jest totalne zaskoczenie, że mogę tu być. To jest dla mnie wyjątkowa chwila i dobre doświadczenie, które zaowocuje w późniejszym czasie. Na przesłuchaniach w ciemno modliłem się tylko o to, by któryś z trenerów się odwrócił, by nie zrobić siary. Na całe szczęście odwróciła się Sylwia i Marek, za co jestem bardzo wdzięczny. Doceniam zaangażowanie Sylwii, która się mną opiekuje i koordynuje.

Pamiętam Twoje występy sprzed The Voice of Poland. Brałeś udział w Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Artystycznej w Rybniku.

Dokładnie to było w 2016 roku i zająłem wtedy drugie miejsce.

Możesz porównać te dwa wydarzenia, czy raczej nie ma porównania?

Nie ma porównania. Na festiwalu mieliśmy się pokazać bardziej ze strony artystycznej. W The Voice od Poland wszystko zależy od widzów. Nie oszukujmy się, to jest program rozrywkowy, inna publika, miliony ludzi przed telewizorami. Trzeba być gotowym na to, że czyjeś wykonanie może się nie spodobać lub przeciwnie. Jeżeli chodzi o zasięg – to Voice tutaj wygrywa, ale OFPĘ bardzo dobrze wspominam i ciesze się, że mogłem brać w niej udział.

Niezależnie jakie będą wyniki w finale, jak widzisz swoją przyszłość?

Na pewno chciałbym zadziałać więcej w branży muzycznej. Wchodząc do Voice nie przychodzi się po to, by zaśpiewać karaoke. Trzeba pokazać siebie. Czy planuję płytę? Na pewno nie ukaże się tak szybko, ale w niedalekiej przyszłości będzie.

Myślę, że jesteś teraz jednym z najbardziej znanych rybniczan i mieszkańców Niedobczyc. Odczuwasz już skutki tej popularności?

Nie było jak na razie takiej sytuacji, bo nie było mnie ostatnio w Rybniku. Czas na to nie pozwala. Raz miałem w sytuację w Żorach, gdzie pracuję. Pani na stacji benzynowej mnie poznała i życzyła powodzenia w programie. To było bardzo miłe.

Czyli co, widzimy się już na jakimś koncercie w Rybniku?

Już coś zaplanowałem z Miejską Orkiestrą Dętą w Rybniku. Powinienem się pojawić w grudniu.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia!