Protest pielęgniarek: nadal bez porozumienia. Ruszyła część planowanych zabiegów

Przypomnijmy, wczoraj pisaliśmy o tym, że miało dojść do nieformalnego spotkania przedstawicieli protestujących od trzech tygodni pielęgniarek z dyrekcją szpitala. >>Ciężka sytuacja w rybnickim szpitalu. Kiedy dojdzie do porozumienia?<< Do porozumienia jednak nie doszło. - Szpital przedstawił na piśmie, co może w chwili obecnej dać protestującym paniom. Decyzja znajduje się teraz po stronie pielęgniarek – wyjaśnił Michał Sieroń. Rzecznik szpitala nie chciał jednak zdradzić, jakie punkty zawierała treść porozumienia.

- Sytuacja naszej placówki nie jest dobra, ale nie jest tak dramatyczna jak to opisuje druga strona sporu. Ponad 40 osób znajduje się na L4, pracujemy nadal w trybie ostrym, ale ruszyliśmy z realizacją części zaplanowanych zabiegów dziecięcych, ginekologicznych i chirurgicznych – dodał Michał Sieroń. Szpital nie wręczył już żadnego wypowiedzenia umowy, ani na chwilę obecną nikogo nie zatrudnił w miejsce protestujących pielęgniarek.

Dlaczego protestujące panie nie zaakceptowały warunków przedstawionych przez dyrekcję szpitala? Wiesława Frankowska tłumaczy, że treść pisma odbiegała od ustnych ustaleń. - Część treści była nie do zaakceptowania, pismo nie oddawało tego, o co postulowałyśmy. Czekamy na piątek, kiedy to spotkamy się z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego – wyjaśniła przewodnicząca przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Bloku Operacyjnego, Anestezjologi i Intensywnej Terapii.

Wiesława Frankowska podkreśliła, że pojawiają się problemy z obstawieniem ostrego dyżuru przez pielęgniarki anestezjologiczne.