Projekt „Płyniemy Polsko” nabrał kształtów. Chcą ustanowić rekord i pomóc niepełnosprawnym

Takiego pomysłu w Rybniku jeszcze nie było. Przypomnijmy, jako pierwsi napisaliśmy o projekcie „Płyniemy Polsko”. Tak nazywa się pierwszy w historii projekt zakładający opłynięcie Polski na skuterach wodnych. Rekord zamierzają ustanowić skuterowi zapaleńcy – Dariusz Gryt i Jacek Biskupek. Wspierać ich będzie team organizacyjny złożony z Kornela Pająka i Marcina Reja. >>Takiego rekordu jeszcze nikt nie ustanowił. Rybniczanie chcą opłynąć Polskę na skuterach wodnych!<<

Kilka miesięcy po publikacji artykułu postanowiliśmy sprawdzić jak przebiega organizacja akcji. Jak informuje nas Kornel Pająk, projekt nabrał tempa. - Mamy ustalone miejsca, gdzie pojawią się miasteczka eventowe i wyznaczyliśmy dokładną trasę. Dodatkowo rozwinęliśmy jeszcze projekt polegający na zbieraniu środków dla osób z porażeniem mózgowym i autyzmem. Zorganizowaliśmy zajęcia na pływalni przy ul. Powstańców Śląskich. Chcieliśmy sprawdzić, jak te osoby radzą sobie ze sprzętem do nurkowania – wyjaśnia Kornel Pająk.

Ten pomysł przerósł oczekiwania organizatorów. - Jesteśmy już po 5 zajęciach. Reakcje dzieci są niesamowite. Wczoraj spotkaliśmy się z taką sytuacją: chłopak porusza się na wózku, nie mówi, jest mocno porażony. W wodzie próbował jednak samodzielnie ruszać nogami. Czuł się jak w próżni. Dziecko potrafi skoncentrować się pod wodą. W innym przypadku po 15 minutach musiałem przerwać nurkowanie, a chłopak na to, że nie – chce pływać dalej. Myślę, że ten pomysł trzeba „sprzedać” innym miastom – mówi Dariusz Gryt. Zajęcia nurkowania ze sprzętem odbywają się w czwartki o godzinie 18.00.

Wróćmy do próby ustanowienia rekordu Polski. Motorowodniacy rozpoczną tournée 28 kwietnia w Ustroniu. - Ustawimy tam miasteczko, gdzie będziemy spotykali się ze znanymi osobami i promowali Rybnik. 29 kwietnia będziemy w Krakowie na bulwarach w przystani kajakowej. W następnej kolejności jest Warszawa. W stolicy ugości nas policja rzeczna, która ma swoją bazę na Pradze. W Sopocie będziemy na plaży, a także odwiedzimy Sarbinowo i dopłyniemy do Szczecina – wyjaśnia Kornel Pająk. Dariusz Gryt i Jacek Biskupek będą płynąć następnie Odrą do Wrocławia, 7 maja chcą zakończyć projekt w Rybniku. - Postaramy się dopłynąć do Zalewu Rybnickiego. Wszystko jednak zależy od stanu rzeki Rudy – dodaje Jacek Biskupek.

Motorowodniacy chcą płynąć na skuterach od świtu do zmierzchu. W każdym wymienionym wyżej mieście będzie znajdowało się miasteczko promujące projekt „Płyniemy Polsko”. Z kolei w Warszawie zostanie zorganizowany etap przyjaźni – do rybniczan dołączą przedstawiciele lokalnych klubów motorowodnych, którzy będą płynęli z nimi przez pewien czas.

Żeby było ciekawiej, sporo będzie się też działo w powietrzu. - Do akcji dołączył też nasz kolega, który chce polecieć motolotnią tą samą trasą co my – zdradza Kornel Pająk.

Projekt „Płyniemy Polsko” cieszy się zainteresowaniem w Polsce i na świecie. Pomysł spodobał się np. Markowi Piekarczykowi z TSA, Katarzynie Nosowskiej z HEY, piłkarzowi Jerzemu Dudkowi czy Kabaretowi Młodych Panów. Mało tego, o próbie ustanowienia rekordu zaczęło być głośno w Japonii, Australii, USA oraz Rumunii. - Nawet z Indii otrzymaliśmy zaproszenie, by przepłynąć tamtejszymi rzekami – zdradzili nam organizatorzy.

Co więcej, „Płyniemy Polsko” nie będzie jednorocznym projektem. - Będziemy przymierzali się do organizacji kolejnej akcji z odcinkami specjalnymi i zawodami. Powstanie nam wtedy taki mały Dakar na wodzie – śmieje się Kornel Pająk.

Więcej o projekcie dowiecie się na stronie "Płyniemy Polsko". Akcję wspiera Fundacja EDF Polska i Stowarzyszenie Olimpiady Specjalne.

Do tematu będziemy jeszcze wracać.