zamknij

Wiadomości

Pożegnanie tragicznie zmarłego paralotniarza. „Dawid zobaczył świat oczami Boga”

2020-02-20, Autor: 

Dzisiaj w parafii św. Barbary w dzielnicy Boguszowice Osiedle rodzina, przyjaciele, bliscy, kluby paralotniarskie żegnają tragicznie zmarłego Dawida. Młody mężczyzna zginął w minioną sobotę w Gotartowicach.

Reklama

- Zgromadziliśmy się, by pożegnać naszego brata Dawida. Jego śmierć nadeszła nagle. Wszyscy bierzemy udział w cierpieniu rodziny, przyjaciół, bliskich. Chcemy być blisko nich w tej trudnej chwili. Jednocześnie wierzymy, że śmierć to początek lepszego życia, a rozłąka jest tylko przejściowa – tymi słowami powitał dzisiaj wiernych ks. Piotr Rożyk, proboszcz parafii św. Barbary w Boguszowicach Osiedlu.

Dzisiaj w tej dzielnicy odbyła się msza święta pogrzebowa śp. Dawida – 31-latka, który zginął w Gotartowicach. Przypomnijmy, motoparalotniarz spadł z dużej wysokości. Pomimo szybkiej pomocy i akcji reanimacyjnej nie udało się uratować mężczyzny.

W kościele zgromadziła się rodzina, przyjaciele, znajomi, bliscy, a także członkowie klubów paralotniowych. O pasji Dawida latania ks. Piotr Rożyk mówił podczas kazania wielokrotnie.

Najpierw przytoczył pewną reklamę telewizyjną. Jak podkreślił na wstępie, gdyby nie obraz, nie domyślilibyśmy się, co ona poleca.

- Mężczyzna wychodzi ze swojego biura w deszczowy dzień na ulicę. Patrzy, wszystko wokół nowoczesne. A tu na środku stoi wielki dąb – coś, co nie pasuje do otoczenia. Podchodzi do drzewa, otwiera drzwi, a naprzeciw wychodzi znany aktor, który w charakterystyczny sposób mówi: „dobrze, że pan jest. Czekaliśmy na pana, może pan spocznie?”. Dodaje, że z naturą nie ma co polemizować – zwrócił się do wiernych.

Jak zauważył duchowny, gdyby wyjąć te słowa z kontekstu i przenieść je na ostatnie dni, to pasowałyby do tragedii, jaka miała miejsce.

- Dawid z tej rzeczywistości, w której żył ponad 31 lat, nagle wszedł w rzeczywistość zupełnie inną, tak jak ten dąb niepasujący do ulicy – dodał duchowny.

Zacytował następnie słowa piosenki „Cień wielkiej góry” zespołu Budka Suflera. Ten utwór jest poświęcony polskiemu himalaiście – Jerzemu Kukuczce. Jak jednak zauważył ks. Piotr Rożyk, bohaterka piosenki – śmierć – również przyszła po Dawida.

- Przyszła nagle, nieoczekiwanie i zmieniła sytuację jego życia. W jednej chwili na oczach brata spadł na ziemię i oddał życie Bogu – powiedział kapłan.

Proboszcz podkreślił też, że to dzięki paralotniarzom parafia zawdzięcza piękne zdjęcie z lotu ptaka obrazujące kościół.

- Ten widok jest na stronie internetowej i wpada w oko oglądającego. Piękne są te widoki z góry, to dlatego ludzie zdobywają szczyty i przestworza. Idą tam, chociaż zdrowy rozsądek może powiedzieć, że tam ryzyko i śmierć idą w parze, że można nie wrócić. Jednak znajdą się ci, którzy decydują się na to – zwrócił się do zebranych.

Kapłan zastanawiał się, gdzie szukać pociechy w tej trudnej chwili. Powiedział, że Bóg jest najlepszym reżyserem naszych ludzkich dróg.

- To, co nas boli, odkryjemy po tamtej stronie życia. Dzisiaj to dla nas tajemnica, którą przeżywamy w duchu wiary. Jedyne co pozostaje, to przyjść od tego, który zna doczesność i wieczność. Kto ma dla nas plan, o którym nie mamy pojęcia. Pan Bóg wie, co jest dla nas najlepsze. Śp. Dawid zobaczył świat oczami Boga, unosząc się w przestworzach i latając nad okolicą i jeszcze dalej. Teraz Dawid ogląda to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, a serce nie zdołało pojąc, jakie wielkie rzeczy przygotował Bóg – usłyszeliśmy.

Oceń publikację: + 1 + 84 - 1 - 17

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5268