Potrzeba pieniędzy, a nie tylko deklaracji! Miasta apelują do premiera

I to jest to o czym ja nie raz pisałam. Nie karać mandatami, zdjęcia kominów, nagonka itp. Dofinansowanie z miasta które zostało uruchomione w zeszłym roku wiem jak wygląda, gdyż moja teściowa z tego skorzystała i najpierw musiała wywalić kupę kasy, potem miesiąc czekała na zwrot a w efekcie dostała 1000 zł mniej bo oni do luksusu nie dopłacają a modernizując dom robisz to na lata i chcesz mieć zrobione porządnie, a nic nie powiedzą co i ja ma być na fakturach. Program dofinansowania powinien być tak zrobiony, że np. ja wymienię piec zmodernizuje budynek ale miasto za to zapłaci albo jakiś preferencyjny kredyt będą uruchamiać, ale to miasto musi z bankami współpracować bo teraz tak łatwo się kredytu nie dostanie i to jeszcze z jakim oprocentowanie. Ja nie ma 50tyś. na koncie żeby to wszystko zrobić a bardzo bym chciała.

~Hans Klos - z wentylatorami to prawda - zadymiają okolicę. malowanie czy mycie elewacji mamy z kolei przez to zadymianie. w sumie można się domagać odszkodowania od miasta za brudną elewację. a pan prezydent apelować to sobie może, PiS i tak postawi na węgiel, nawet kiepski. pytanie - co poza bzdurnymi dotacjami robi nasze miasto? dotowany kocioł prędzej czy później się rozcieknie. dlaczego nie ma ulg dla ogrzewających domy czysto i ekoloczgicznie? np. ja ogrzewając dom prądem więcej płacę w ramach podatku (a nieruchomość to typowy dom jednorodzinny na 8 arowej działce) i wywozu śmieci niż kosztuje mnie ogrzewanie domu i ciepłej wody prądem. miasto ma gdzieś, że zainwestowałem żeby nie brudzić wokół, ma też gdzieś zachęcanie ludzi do budowy domów energooszczędnych. a że ludzie statystycznie średnio najmądrzejsi nie są i jak się metodą marchewki (lub kija) ich do czegoś nie zachęci, to za oknem wygląda jak wygląda.

Czytom te wiadomości i nic nie pisze o tanim gazie. no to ida naciepać mułu do pieca bo zima dzisiej.
Piec gazowy bydzie dalyj ruścił

@pääkäyttäjä - mieszkasz w Finlandii. Podziel się czemu bogaci Finowie tak rzadko wybierają na mieszkanie domy jednorodzinne? W Helsinkach prawie same nowoczesne bloki lub świetnie odrestaurowane kamienice. To samo w Turku. Domów prywatnych prawie nie ma... A jeśli już to jakieś wille na działkach ponad 20 arów...
A u nas w biednej Polsce ludzie się nabudowali i... mają problemy z utrzymaniem tego. Już pomijam względy estetyczne czy praktyczne - rozwój suburbii na których nic nie ma i jest trudno dociągnąć gaz, ciepłociąg, internet czy porządną drogę... Jakaś paranoja. W Helsinkach port zamienia się w mieszkaniową dzielnicę i widocznie ciągle są chętni na nowe mieszkania w ładnych apartamentowcach. A u nas jest proces odwrotny - i to wszystko w oparach absurdu "że jest bieda i nas nie stać na gaz czy ciepło z PEC".

@ Arteks - Finlandia jest specyficzna i do tego stosunkowo młodym krajem. Mało zaludniona - na 5.5 mln ludzi, 1/5 żyje w Helsinkach oraz przyległej aglomeracji. Pozostałe cztery bańki mieszkańców żyje w zaledwie sześciu większych miastach niewiele większych od Rybnika. Pozostali, wyznają "Sisu" i żyje w wioskach albo pojedynczych domach z dala od cywilizacji (bo Finowie do generalnie odludki - wyguglaj sobie Finnish Nightmares). Ci ostatni to świadomy wybór, mieszkanie w domu, pośrodku niczego (przez pół roku pośród śniegu a potem lasów i jezior) może być uciążliwe. Poza tym, cena domu jest tu absurdalnie wysoka (za sprawą podatków) a rozmiar biurokracji przed kupnem albo nawet wybudowaniem domu - ogromna.

Nie porównywałbym zatem Helsinek ani Suomi jako tako do Polski i Rybnika - raz, że ten kraj ma większe per capita i takie tam a dwa - że styl życia jest inny i jak przeciętny Fin ma do wyboru mieszkanie z podłączonym do sieci ogrzewaniem albo mieszkać na zad...iu, to woli mieszkać w mieście.

U nas kupno mieszkania jest niejednokrotnie droższe od wybudowania sobie chałupy (nowe mieszkania - wnioski własne po zapoznaniu się z rynkiem mieszkań we Wrocku i Rybniku) - nawet pomimo piętrzących się wymogów i pozwoleń.

Odwrócę kota ogonem - dlaczego w Anglii nie ma osiedli a każdy ma tu domek....? Jadąc przecież przez np. Liverpool czy Derby, przejeżdża się obok setek takich samych chałup, niejednokrotnie wielkości dwu-trzy pokojowego polskiego mieszkania ;)

Naprawdę, nie patrz na Polskę i Rybnik przez pryzmat Finlandii i np. Espoo.

Jak co to na razie muł mi sie dobrze chajcuje ino te chasie wkurzo strasznie.

@ Arteks - przeciętny dom w Polsce ma powierzchnię w okolicach 130 mkw a przeciętne mieszkanie - 66. Nowe budowane mieszkania są klitkami w blokach ciasno poupychanych jeden obok drugiego (daleko szukać nie trzeba - vide to, co się wybudowało przy Obwiedni Płd/Krzyżowej). Przy tych cenach, to chyba lepiej jednak mieć więcej za to samo. Ogrzewanie - wątpię, żeby poza paroma krzykaczami, ktoś nie przemyślał sobie budowy domu i jego późniejsze utrzymanie. No, chyba że ktoś buduje byle jak to potem ma rachunki za gaz albo prąd w kwotach czterocyfrowych... a węgiel i miał są najtańsze, po co płacić rocznie 3 do 5 koła za ogrzewanie domu (choć zalożę się, że to pewnie ci, co grzeją chatę na 23-25°C...).

Arteks, czy Ty wiesz jak wygląda miejska zabudowa w Anglii...? :) 3/4 zabudowy w GB to domki, głównie dwurodzinne bliźniaki, gdzie na dole masz z reguły duży salon i kuchnię a na górze dwie-trzy sypialnie i łazienkę :) Są jeszcze mniejsze - wielkości garażu mojego sąsiada, składające się z dwoch pokoi, kuchni i łazienki :) Bywając tu służbowo - wjeżdżasz do miasta i masz rząd domków po obu stronach drogi :)))

Co do rzekomego rozdawnictwa tudzież obniżania podatków. Wiesz, obywatel to dojna krowa, owieczki do strzyżenia. Nic obywatelowi w Polsce się nie należy ale jak przyjdzie co do czego, to z problemem zostajesz sam. Większość domów i starszych mieszkań w Polsce pochodzi z czasów, gdy nie miało znaczenia jak i gdzie a teraz modernizacja takiego obiektu kosztuje absurdalne pieniądze. Bez zachęty w obie strony to nie zadziała. Budując nowy dom, musi on spełniać warunki techniczne i z czasem po prostu nie będzie sensu pchać się w kocioł węglowy... a tu mowa jest o przytłaczającej większości starszych budynkach.

I to je normalno godka kole mie maja nowe chalupy wypasione pobudowane niy zebych im zazdrosciyla boch dostala po ojchach chalpa ale oni maja wielce gaz a jak tera som te wielki mrozy to wzyscy fachluja kominkami i ciupia drzewo na predko na gnotku .wiync niech tak nie godaja ze gaz sie oplaci .

@pääkäyttäjä - nie masz racji, niestety. 90% z góry zakłada, ze grzać będa węglęm - bo jakżeby inaczej...nikt tego nie liczy, nie łączy grubości izolacji z rachunkami za ogrzewanie. Jest ocieplony? - jest a czy to 10/15/20cm...to już do nich bez różnicy, więc lepiej dać mniej, wyjdzie taniej.....do tego zwykle na placki przyklejone. Tak gdzieś 90% ludzi popełnia dokładnie te same błędy podczas budowy domu...
i tak można długo wyliczać....

Przecież napisałem o węglu - że i tak ludzie wybierają węgiel, bo jest najtańszy a do ogrzewania wody do mycia i tak mają w większości piec gazowy.

To co proponują samorządowcy jest trochę naiwne. Bo czy obniżenie VAT o 5% na gaz spowoduje, że smoluchy zaczną ogrzewać swoje domy gazem? Przecież tych biedaków na nic nie stać! Na niektórych domach mieszkają po dwie rodziny. Często mają 4 różne źródła dochodu (teściowie emerytury i dwie pensje) ale i tak palą mułem bo... tak robiło się od pokoleń. W dużej mierze mamy do czynienia z zacofaniem a nie problemami finansowymi.

wszystko to kwestia czasu, nawet w Rybniku. w Wodzisławiu chyba już zakaz ogrzewania paliwem stałym przeszedł w MPZP (dla nowych domów, jeśli w pobliżu jest gaz lub ciepłociąg). dobrze że chociaż wprowadzą nakaz instalacji kotłów klasy V od tego roku w całym województwie. kotły zdrożeją i jeszcze mniej będzie się je opłacało instalować w nowych domach niż obecnie śmieciuchy.