Porażka ROW-u 1964 Rybnik na rozpoczęcie sezonu. Stal Stalowa Wola lepsza w Rybniku

Zanim sędzia rozpoczął nowy sezon na stadionie przy ul. Gliwickiej odbyła się krótka uroczystość, podczas której podziękowano Mariuszowi Muszalikowi za 6 lat spędzonych w barwach ROW-u.

Następnie do rywalizacji przystąpili piłkarze ROW-u 1964 Rybnik i Stali Stalowa Wola. Pierwsze minuty w ich wykonaniu pozostawiły wiele do życzenia. Drużyny grały ospale, a akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. Dopiero w końcówce pierwszej połowy gra się ożywiła, głównie za sprawą gospodarzy. W 41. minucie Kamil Spratek mocno uderzył z pola karnego, ale wprost w bramkarza Stali. Chwilę później Robert Tkocz został zablokowany kilka metrów przed bramką. W 44. minucie swoją szansę miała Stal. Michał Mistrzyk znalazł się sam przed bramkarzem ROW-u, ale znakomitą interwencją popisał się Kacper Rosa.

W 61. minucie z kontrą wyszli goście. Akcję wyprowadził Michał Trąbka, który podał do Tomasza Żylińskiego, a ten w sytuacji sam na sam z Rosą okazał się bezbłędny. Stal objęła prowadzenie 1:0. W 69. minucie dobrze w polu karnym znalazł się Tkocz, ale strzelił wysoko na bramką. W 82. minucie 100-procentową okazję zmarnował Szymon Jary. Kapitan ROW-u miał czas, żeby przymierzyć z 10-tego metra, jednak uderzył bardzo niecelnie. W 85. minucie z kolejną groźną kontrą wyszli goście. Piłka po strzale Roberta Dadoka trafiła jednak w słupek! W doliczonym czasie przed znakomitą szansą na wyrównanie stanął Krystian Kujawa, ale uderzył wysoko nad bramką.

Ostatecznie na inaugurację sezonu 2018/19 piłkarze ROW-u przegrali ze Stalą 0:1.

Roland Buchała – trener ROW-u 1964 Rybnik

Jesteśmy bardzo rozczarowani. Nic nie wskazywało na to, że ten mecz będzie tak wyglądał. Byliśmy zbudowani tym, co zespół zrobił w okresie przygotowawczym. Niestety nie przenieśliśmy tego na spotkanie ligowe. Kilka sytuacji było, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Jest nam przykro. Trzeba jednak podnieść głowy do góry i wywalczyć punkty na Gryfie.

W klubie dzieje się bardzo dużo dobrego i zwycięstwo byłoby ukoronowaniem tych ostatnich dni. Co do Kalisza, którego zabrakło dziś w składzie, to interesuje się nim kilka klubów i na tę chwilę Dawida w Rybniku nie będzie. Co do Michała Bojdysa to czeka cierpliwie na swoją szansę po drobnym urazie.

Krzysztof Łętocha – trener Stali Stalowa Wola

Jestem zadowolony z wyniku i postawy zawodników. Mało sparingów za nami. Nie mieliśmy wielu możliwości, żeby zagrać tym składem. Zostało 12 zawodników z wiosny i ta grupa pociągnęła tych, którzy do nas dołączyli. Te 3 punkty to nasza nagroda za te dni, które jesteśmy razem. Będziemy się zgrywać i w następnych meczach mam nadzieję będzie coraz lepiej. Cieszę się z 3 punktów. Realizacja założeń była zadowalająca. Popełniliśmy kilka błędów, ale przeciwnik miał dziś źle ustawiony celownik.

ROW 1964 Rybnik - Stal Stalowa Wola 0:1 (0:0)

0:1 – Żyliński (61)

ROW 1964 Rybnik: Rosa – Dudzik (72’ Koleczko), Jaroszewski (46’ Okuniewicz), Krotofil, Spratek, Jary, Dzierbicki (72’ Mazurek), Bukowiec (66’ Zawadzki), Kujawa, Tkocz, Brychlik

Stal Stalowa Wola: Frątczak – Łętocha (64’ Kitliński), Trąbka (90’ Trubeha), Mroziński (79’ Dadok), Stelmach, Mistrzyk, Czajkowski, Sobotka, Żyliński, Dziubiński, Janiszewski

Widzów: 798

1. kolejka II ligi:
Gryf Wejherowo - Górnik Łęczna 2:2
ROW 1964 Rybnik - Stal Stalowa Wola 0:1
Resovia - Znicz Pruszków 1:3
Elana Toruń - Rozwój Katowice 22 lipca, 15:00
Widzew Łódź - Olimpia Elbląg 21 lipca, 19:10
Błękitni Stargard - Olimpia Grudziądz 1:2
Pogoń Siedlce - GKS Bełchatów 0:0
Siarka Tarnobrzeg - Ruch Chorzów 1:0
Radomiak Radom - Skra Częstochowa 1:0