Raz jeszcze wracamy do wczorajszego pożaru na ul. Wolnej w dzielnicy Ligota-Ligocka Kuźnia. Byliśmy dzisiaj u rodziny, która straciła dach nad głową. Gdyby nie sąsiedzi, mogliby zginąć w pożarze. Zarówno oni, jak i bliscy państwa Wieczorków pomagają im w potrzebie. My też możemy!
Przypomnijmy, wczoraj wieczorem w jednym z domów jednorodzinnych wybuchł pożar. Strażacy nie ustalili jeszcze przyczyny pojawienia się ognia. Wiadomo jednak jakie były skutki pożaru – m.in. spalony dach i poddasze. Straty oszacowano wstępnie na 100 tys. złotych >>Pożar na Wolnej: rodzina straciła dach nad głową<<
Byliśmy dzisiaj u pogorzelców z ul. Wolnej. Jak dowiadujemy się od państwa Marcina i Renaty Wieczorków nie mieli świadomości tego, że nad ich głowami pojawił się ogień.
- Robiłam jajeczka dla syna na ZPT. Coś zaczęło szumieć. Myślałam, że coś wpadło do oczyszczacza powietrza. Następnie miałam wrażenie, że ktoś chodzi po poddaszu – wspomina pani Renata.
W okolicy zaczęło się robić głośno z powodu sąsiadów. Wtedy to nasza rozmówczyni wyjrzała za okno – a tam siwy dym.
- Paweł, mój syn wyskoczył tak jak siedział. Ja i mąż też zostawialiśmy wszystko. Sąsiedzi od razu się nami zajęli. Pomogli, to ludzie o dobrym sercu. Może nawet uratowali nam życie – mówi ze łzami w oczach pani Renata.
Państwo Wieczorków podejrzewa, że pożar powstał w wyniku iskry z komina.
- Nic się nie gotowało, nic nie działało oprócz oczyszczacza. Każdy zajęty był swoją sprawą – dodaje kobieta.
Nikomu nic się na szczęście nie stało, choć syn naszych rozmówców zrobił coś, że aż się włos na głowie jeży.
- Był pożar, staliśmy już przed budynkiem, a Paweł wymknął się, wrócił do pokoju po pluszaka. Dostał reprymendę od strażaków. Zrobił rzeczy niebywałą, tak przywiązany był do maskotki – wyjaśnia Marcin Wieczorek.
Małżeństwo pracuje w Żorach. Pan Marcin jest nauczycielem historii, z kolei pani Renata pełni stanowisko wicedyrektor jednej z żorskich szkół.
Rodzina może liczyć na pomoc najbliższych i sąsiadów, ale straty są ogromne. Możemy im pomóc stanąć na nogi. Uruchomiliśmy zbiórkę w portalu Zrzutka.pl – sprawmy, by zbliżające się święta również dla tej rodziny były choć trochę radosne.
> Zbiórka dla pogorzelców z Ligoty
Tagi: pożar Rybnik, pogorzelcy Rybnika, rodzina Wieczórków z Rybnika, Marcin Wieczorek, pożar Ligota, Ligota-Ligocka Kuźnia
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
41768Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
37907Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
36975Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
29092W tym wypadku zginęła matka i jej 11-letnia córka. Policja prosi o pomoc (zdjęcia)
26453Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+316 / -19Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+187 / -2Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+152 / -4Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
+141 / -10Interna w Rybniku działa, po prawie 3 latach przerwy. Są już pierwsi pacjenci
+127 / -18Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Szczepan Twardoch kontra Maciej Kopiec. Poszło o Łukasza Kohuta. Pisarz doczekał się odpowiedzi europosła
26Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
25"Babciowe" przyjęte. Rodzice otrzymają 1,5 tys. złotych na dziecko
23"Spokojna kampania, niewchodząca w merytorykę". Piotr Kuczera zadedykował zwycięstwo zmarłej siostrze
14Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2020-04-06
18:17:15
Witam drodzy internauci zwracam się z takim pytaniem (z góry sory za błędy) padłem ofiarą osoby która chce wykorzystać aktualną sytuację żeby nie zapłacić mi za wykonaną usługę dodam że to taka luksusowa usługa walczę o moje pieniądze parę tysięcy zł chodzi mi po głowie taka myśl skoro inwestor i tak mi nie zapłaci bo jak twierdzi że naprzód nie płaci a sam uniemożliwił dokończenie projektu mimo że do zakończenia zostało parę godzin pracy to żeby te pieniądze za moją ciężką pracę i wyrobione tony przerzuconego materiału przekazać na cele charytatywne padam z sił doradźcie
~ 2020-04-06
19:47:27
A ja zadam pytanie które wielu osobom się nie spodoba, ale trudno. Dlaczego rodzina nie opłacała ubezpieczenia za dom? To powinien być taki sam zasrany obowiązek jak ubezpieczenie auta czy życia. To koszt 600 zł rocznie z możliwością rozbicia na dwie raty co pół roku. Żal było wydać 50 zł miesięcznie a teraz płacz i żebranie? Mimo wszystko powodzenia a innym niech da to do myślenia.
~pprywatne 2020-04-06
20:06:40
~Onyx01
To dlatego, że żebranina stała się sportem narodowym, a Państwo się przyzwyczaiło do wyręczania go. Ciągłe żebry na lekarstwa, chore dzieci, operacje, na biednych, na paczkę, na wszystko pomału. To wszystko świadczy o ignorancji Państwa i jego nieudolności. Ważne są tylko wybory, a jak nie wybory to pełne koryto.
~Jan Marian 2020-04-06
20:29:04
Straszny i kosztowny pech, ale jak widać kasa leci strumieniem, niestety ja tylko pomagam pokrzywdzonym przez los, kalekom i chorym, ale każdy robi ze swoją kasą co chce.
~Jan Marian 2020-04-06
20:31:21
Onyx, ciekawe jak tam kochające nasze pieniądze ubezpieczalnie, znajdą coś np brak czujnika i systemu spryskiwaczy i nici z wypłaty, a może komin za stary albo wongiel nie taki, jak myślisz, dostali by coś z ubezpieczalni?
~pprywatne 2020-04-06
20:40:19
~Jan Marian
Mam znajomych, którzy też mieli pożar i dostali wypłatę z ubezpieczenia bez problemów, nawet z nadwyżką. Z tego co pamiętam to płacili rocznie ok 500,- zł.
~ 2020-04-06
22:40:42
Nie wiem jak to wygląda u innych ale ja wiem o trzech przypadkach z bliskiego otoczenia. Jednym zerwało dach. Ubezpieczyciel kazał powołać rzeczoznawcę, ten wycenił i pieniądze wypłacili bez zbędnego gadania nawet jak mnie pamięć nie myli z nadwyżką. W każdym bądź razie do dachu nie dołożyli złotówki. Drugim zalało chałupę - też bez problemu wypłacili - procedura ta sama co wyżej. W trzecim przypadku ojciec grał z synem w piłkę. Szyba w mak - ubezpieczyciel również wypłacił pieniądze. Z kim bym tego tematu nie poruszył nikt nie miał problemów z odszkodowaniem.
~ 2020-04-07
08:43:29
Może redakcja się w końcu zdecyduje skąd Ci pogorzelcy, raz piszecie Ligota, za chwile Ligota-Ligocka Kuźnia, a faktycznie to dzielnica Ligocka -Kuźnia. Ligota jest km dalej
~ 2020-04-07
08:44:32
Może redakcja się w końcu zdecyduje skąd Ci pogorzelcy, raz piszecie Ligota, za chwile Ligota-Ligocka Kuźnia, a faktycznie to dzielnica Ligocka -Kuźnia. Ligota jest km dalej