Pociągiem z Rybnika do Chorwacji już latem? Jest zgoda UTK

@kzszonrzdrzeczny - wygodnie autkiem??? To chyba jak ktoś jedzie na urlop 1-2 godziny do Jury czy w Beskidy... ;) Po dłuższym czasie jazdy wszyscy się niecierpliwią i wszystkich bolą kręgosłupy, a kierowca dodatkowo często jest wkurzony tym co wyprawiają przed nim inni kierowcy lub korkami które w Chorwacji są równie uciążliwe jak te u nas na Śląsku. W dodatku w pociągu z wagonami sypialnymi, zwyczajnie można pospać, poczytać, obejrzeć film. Jazdą autem to zwyczajne marnotrawstwo czasu. Za granicą rozwój połączeń kolejowych jest zdecydowanie szybszy niż w Polsce ale nawet dla nas dociera moda na urlopy z pociągami. Tylko obawiam, że jak bilety pojawią się w sprzedaży to chętni wykupią je w ciągu 1-2 dnia sprzedaży. To tak samo jak z pociągiem do Wisły, pamiętam jak niektórzy powiątpiewali w jego sens jak uruchamiano go w 2018 roku. Tymczasem sam doświadczyłem tego, że w pociągu tym ludzie stali - było więcej chętnych niż miejsc siedzących...

Żeby wam biznes Jančury bokiem nie wyszedł - jeżdżąc do Pragi bądź Brna wolę jednak ČD albo auto... Ale spoko pomysł, zamiast trzech pociągów - jeden. Jeszcze tylko czekam, aż StudentAgency dogada się z lokalnymi przewoźnikami.

Arteks w formie i chyba autem faktycznie jeździ tylko w Beskidy - jak ktoś chce do Rijeki tłuc się pociągiem 15 godzin to bon voyage. Autem jest wygodniej (no chyba, że ktoś jedzie w pralce iGo albo dostawczakiem z taboretami), po drodze można machnąć sobie nocleg (koszt znikomy w całości kosztu urlopu) lub rozciągnąć nogi na jakimś fajnym rastplazu (w Austrii czy Italii jest parę takich; jadąc przez Austrię polecam np. odbić ekspresówką w okolice Mürzzuschlag). Najlepiej to jednak samolot i wynająć auto ale samolot to podobno malo ekologiczne...

kluczowa będzie cena, pamiętam przed laty autokuszetkę z Katowic nad morze, idea nawet niegłupia, ale absurdalna cena zabiła każdego potencjalnego klienta, a tutaj jeżeli koszt jazdy w sypialnym będzie konkurencyjny względem jazdy samochodem, do tego ZTCW ma być zapewniony transport autobusami/ busami do mniejszych kurortów ze stacji docelowej, oprócz tego ma jeździć (podobno) wagon rowerowy, to ma szansę się udać, zwlaszcza dla tych którzy nie chca/ nie mogą jechać samochodem, a jazda autobusem jest dla nich katorgą, czy rowerzystów rozpoczynających i kończących letnią eskapadę w różnych miejscach,
ciekawe jest stwierdzenie naszego narodowego przewoźnika "Jak nieoficjalnie dowiedziała się Interia, PKP Intercity zamierza odpowiedzieć na ruch RegioJet i również uruchomić kursy na Bałkany." widać dopiero oddech konkurencji wymusza myślenie o atrakcyjnej ofercie, przydały się taki oddech na naszym rynku, wtedy może zaproponowano by nam ciekawsze sezonowe połączenia nad morze niż te najniższej klasy TLK (Twój Letni Koszmar) oparte o wypożyczone wyciągnięte z krzaków stare czeskie wagony

@abisall - mogę uchylić rąbka tajemnicy. W zeszłym roku kolega jechał z rodziną (4osoby) z Pragi do Splitu. Zapłacił 120 EUR za przedział sypialny.

@~pasażer
Polska wycena jest w ogóle jakaś zdrowo oderwana o rynku
Latem bilet Poznań-Berlin tam i powrót dla 2+1 cena w polskiej rezerwacji to 1100zł
Przez stronę DB wyszło 85€ czyli mniej niż 400zł
Ten sam pociąg

@Abisall - nie da się porównywać cen w przypadku kiedy PKP IC musi jeździć codziennie (nawet w najbardziej nierentowne dni czy okresy), a prywatny przewoźnik tylko wtedy kiedy mu się opłaca. Nie wiem czy zauważyłeś, że RegioJet ma jeździć 3 razy w tygodniu i tylko latem. Nie zdecydowali się np. jeździć codziennie. To tak jak tanie linie lotnicze w porównaniu z PLL LOT. Są tańsze (nie zawsze bo mają dynamiczne taryfy) ale kosztem nieco gorszej obsługi i tego, że latają wtedy kiedy im się chce w przeciwieństwie do państwowego przewoźnika. Czemu np. busiarze niechętnie jeżdżą w niedziele i święta, a publiczna komunikacja musi?

Żeby nie być gołosłownym
https://imgur.com/a/BFQWLeA