Po raz piąty przeszli rybnickim szlakiem „marszu śmierci”

W tym roku na pieszą wycieczkę zorganizowaną przez Roberta Furtaka - nauczyciela historii w ZS-P nr 10 wybrało się 28 osób. Wśród nich byli uczniowie i absolwenci SP nr 2 oraz ich rodzice, uczniowie SP nr 18 pod opieką Anny Zdrojewskiej, a także Jan Stolarz - znany piechur z „Sokoła” Radlin. Cała grupa wzięła udział w „lekcji historii w terenie”, podczas której odwiedziła miejsca związane z „marszem śmierci” znajdujące się na terenie Rybnika.

Wycieczka rozpoczęła się 27 stycznia w dzielnicy Kamień. Tam pod pomnikiem ofiar tragicznego w skutkach marszu uczestnicy wysłuchali krótkiej prelekcji na jego temat. Po chwili refleksji, zapaleniu znicza i wykonaniu pamiątkowych fotografii cała grupa udała się turystycznym szlakiem w kierunku Wielopola. Po drodze piechurzy zatrzymali się przy tablicy, która przypomina o wydarzeniach, które miały miejsce w okolicy przysiółka Młyny. Następnie przeszli pod pomnik nad rzeką Ruda w dzielnicy Wielopole, gdzie poznali historię tragedii pacjentów szpitala przy ul. Gliwickiej z 1945 roku. Później wycieczka zatrzymała się obok monumentu przy stadionie MOSiR-u. Po zapaleniu zniczy i krótkiej dyskusji ekipa udała się jeszcze na okoliczny cmentarz komunalny, by odwiedzić pomnik ofiar okresu II wojny światowej, a także okresu powojennego. Potem uczestnicy „lekcji historii w terenie” skierowali się na Plac Wolności, gdzie wycieczka dobiegła końca.

Robert Furtak zaprasza swoich uczniów na trasę wycieczki, aby i kilkunastoletnie dzieci miały możliwość poznać wydarzenia ze stycznia 1945 roku. - Cieszy fakt, że po raz kolejny pojawiła się grupa chętnych dzieci, a także rodzice i gimnazjaliści, którzy poświęcili czas na tą swoistą „lekcję historii w terenie”. Cieszy również fakt, że rybniccy uczniowie mieli okazję poznać p. Janka Stolarza oraz jego towarzyszy z „Marszy Pamięci”, które już od siedmiu lat organizowane są w rocznicę ewakuacji KL Auschwitz-Birkenau - mówi Furtak.

- Ciekawe opowieści p. Janka były doskonałym uzupełnieniem poznawanych treści, a być może wizyta wspomnianego piechura na rybnickim szlaku spowoduje, że w przyszłości część uczniów zdecyduje się również na udział w rajdzie prowadzącym z Oświęcimia do Wodzisławia Śląskiego - dodaje.