Centrale związkowe z Polskiej Grupy Górniczej zwróciły się do zarządu spółki o zorganizowanie w poniedziałek 9 września kolejnej rundy rozmów płacowych. To pokłosie reakcji ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego na prośbę związków o włączenie się do negocjacji podwyżek.
Według strony związkowej minister energii zgodził się włączyć w negocjacje płacowe, jednak pod pewnym warunkiem.
– Chcemy dowiedzieć się, na jakim etapie jest zapowiedziana przez władze spółki analiza skutków ekonomicznych zgłoszonych przez nas postulatów i jakie są pierwsze wyniki tej analizy – mówi Artur Braszkiewicz, wiceprzewodniczący Solidarności w PGG.
– Ta informacja jest dla nas ważna również dlatego, że minister energii Krzysztof Tchórzewski w odpowiedzi na nasz wniosek o objęcie nadzorem negocjacji płacowych w PGG, właśnie od wyników tych analiz uzależnia swoje zaangażowanie w te rozmowy
– dodaje Braszkiewicz.
1 sierpnia związki zawodowe działające w Polskiej Grupie Górniczej skierowały do zarządu spółki cztery postulaty dotyczące kształtowania się płac w firmie w IV kwartale tego roku i w roku 2020. Domagają się podwyżek płac od 2020 roku o 12 proc., przedłużenia zapisów porozumienia z kwietnia 2018 roku w sprawie dopłat do dniówek w wysokości od 18 do 32 złotych, włączenia tego tzw. dodatku gwarantowanego z ubiegłorocznego porozumienia do sumy, na podstawie której naliczane będą nagroda barbórkowa i czternastka oraz wypłacenia pracownikom PGG rekompensaty za listopad i grudzień 2019 roku.
29 sierpnia w siedzibie PGG w Katowicach odbyła się pierwsza runda rozmów płacowych pomiędzy zarządem i stroną społeczną. Spotkanie nie przyniosło jednak rozstrzygnięć. Zarząd zapowiedział, że musi szczegółowo przeanalizować skutki ekonomiczne głoszonych postulatów. Strona związkowa zwróciła wówczas do ministra Tchórzewskiego o nadzór nad negocjacjami, podkreślając konieczność pilnego uregulowania kwestii płacowych w firmie i coraz bardziej napiętą atmosferę w kopalniach spółki.
Zyski spółki spadają, a nie brak sygnałów, że całą branżę czeka rychły kryzys, który zakończy się pozostaniem przy życiu 3 - 4 kopalń w Polsce.
Oddanych głosów: 7125
Tagi: PGG, związki zawodowe, podwyżka
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Górnik Zabrze sprzedany w biegu? "Transakcja musi być przejrzysta"
2167Trwa wielki protest rolników i myśliwych w Katowicach. Sprawdź mapę utrudnień
966Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
554Górnicy z PGG innowacyjną techniką wyremontowali 40-letni zbiornik na urobek
483E-petrol: na stacjach paliw znów drogo. Tyle zapłacimy za benzynę w przedświątecznym tygodniu
478Ślōnskŏ godka po pierwszym czytaniu w Sejmie. "Psy szczekają, karawana jedzie dalej"
+4 / -1Wielki triumf po 28 latach! RAŚ wygrał batalię o prawo Ślązaków do zrzeszania się
+3 / -1Długi weekend w Tatrach? Wraca połączenie Kolei Śląskich z Katowic do Zakopanego
+2 / -0Podwyżka VAT na żywność: jakie będą konsekwencje dla konsumentów i gospodarki?
+2 / -0Nowe perspektywy w polskiej polityce podatkowej: kluczowe wnioski ze spotkania z Ministrem Finansów
+1 / -0Zbrodnia vatowska na 50 około mln zł. KAS zatrzymała 7 osób, w tym ze śląskiego
0Nowe perspektywy w polskiej polityce podatkowej: kluczowe wnioski ze spotkania z Ministrem Finansów
0Spadająca inflacja napędzi świąteczną sprzedaż. Blisko co czwarty Polak zrobi droższe zakupy
0Polacy mają sposób na tańsze święta. Liczą na sprawdzony "patent" z promocjami
0Akcja służb w związku z Funduszem Sprawiedliwości. ABW weszło do domu posła ze Śląska
0
~sympatyk 2019-09-08
08:57:29
Ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego włączy się w negocjacje płacowe, jednak pod pewnym warunkiem, czyli po analizie skutków ekonomicznych, bo:
Koszt transformacji polskiej energetyki to minimum 440 mld zł;
Ambicją ME jest, by nowa powstająca elektrownia (atom) była w najnowocześniejszej technologii (najnowocześniejsza technologia to atom), która będzie służyła kilku pokoleniom Polaków;
ME nie chce już bajdurzenia o ekologicznym spalaniu węglu;
Po rekordowych cenach węgla wkrótce może nie być śladu;
Import z Rosji nie słabnie, energetyka uzupełniła zapasy, surowiec słabej jakości dobiją unijne normy;
Widoczny w ostatnich latach trend, w którym - mimo spadków na światowych rynkach - węgiel w Polsce drożał, zaczyna się odwracać;
Zapasy węgla wzrosły, sięgają 4 mln ton, podczas gdy przez ostatnie dwa lata były na niskim poziomie - ok. 2 mln ton;
W lipcu 2019 roku kopalnie sprzedały ok. 600 tys. ton węgla kamiennego mniej niż zdołały w tym czasie wydobyć. Niesprzedany węgiel trafił na zwały przy kopalniach, gdzie w końcu lipca znajdowało się ok. 4,5 mln ton surowca.
~adrianek 2019-09-09
14:33:33
Sympatyk, skąd masz takie info? Te dane porażają. Naprawdę uważasz, że ME już nie broni węgla?
~szpryca 2019-09-09
14:37:23
Moim zdaniem minister będzie grał na czas. Węgiel nie jest trendy w Polsce i poparcie teraz górników nie dałoby PiS poparcia w kraju. A związki jakie mają wyjście? Muszą poczekać, bo kto jak nie PiS im jeszcze jest w stanie pomóc? Biedroń? PSL? KO?
~sympatyk 2019-09-09
20:54:32
ME wie także i o tym:
W 2018 roku produkcja węgla kamiennego w Unii Europejskiej wyniosła około 74 mln ton, spadając rok do roku o 6 proc. przy zużyciu na poziomie 226 mln ton, czyli o 4 proc. mniejszym niż rok wcześniej;
W 2018 roku już tylko 5 krajów członkowskich UE produkowało węgiel wobec 14 na początku ostatniej dekady ubiegłego wieku;
W latach 1990-2018 zużycie węgla kamiennego w UE spadło z 497 mln ton do około 226 mln ton, a węgla brunatnego z około 690 mln ton do około 370 mln ton;
W UE spadają zarówno produkcja, jak i zużycie węgla kamiennego, ale niewspółmiernie i lukę podażową wypełnia import tego surowca: w 2017 roku przekroczył 172 mln ton przy eksporcie niespełna 11 mln ton;
W 2018 roku produkcja węgla kamiennego w UE wyniosła około 74 mln ton wobec 368 mln ton w 1990 roku, co oznacza spadek o 80 proc;
W 1990 roku 14 państw członkowskich obecnej UE produkowało węgiel kamienny, a w 2018 było takich państw tylko pięć: Polska, Czechy, Niemcy, Wielka Brytania i Hiszpania. Największym producentem spośród nich była Polska z produkcją w ubiegłym roku 63,4 mln ton węgla kamiennego, co stanowiło 86 proc. produkcji tego surowca w UE.
I dlatego te decyzje mają charakter gospodarczo-polityczny.
~sympatyk 2019-09-09
21:17:58
Dzisiaj 9-09-2019 fiaskiem zakończyła druga tura rozmów płacowych w PGG. Niewykluczone, że w najbliższych dniach strona społeczna podejmie decyzję o wszczęciu sporu zbiorowego w spółce.
Biorący udział w tych negocjacjach wiceminister energii Adam Gawęda stwierdził:
„Musimy powiązać wynagrodzenia i premie z tym, na co stać dziś Polską Grupę Górniczą. Przed PGG rysuje się bardzo dobry i perspektywiczny horyzont, ale wymaga on dużych nakładów, dużej mobilizacji. (...) PGG w tym roku wypłaci 171 mln zł więcej, niż zakładano w porozumieniu płacowym zawartym w 2018 roku. Ponad 70 mln zł z tej sumy zostało już wypłacone w postaci jednorazowej premii na początku sierpnia”.
~sympatyk 2019-09-10
09:31:41
Mają jednak problem!?
"Musimy powiązać wynagrodzenia i premie z tym, na co stać PGG".
Na koniec roku 2018 zysk ma tonie wydobycia był ponoć 25 zł, ale w pierwszych miesiącach 2019 został zjedzony wzrostem kosztów.
Jest rozwiązanie – PLAN RATUNKOWY, ale
kiedy spółka zaczyna tracić płynność finansową, rząd znowu PRZYJDZIE Z POMOCĄ. Ceną za zgodę Brukseli na kolejny plan ratunkowy będzie ZAMKNIĘCIE kilku kolejnych kopalń, tak jak to było w 2016 r. i wcześniej, przy okazji podobnych planów ratunkowych.
~Jan Surzycki 2019-09-16
21:21:12
Górnikom podwyżki się należą i basta