Parking przy Kampusie: tylko abonamenty i tylko dla studentów

W weekendy na uczelni również parkują studenci i wykładowcy, w te dni trudno jest tam zaparkować. Zajęcia odbywają się przecież w każdym dniu tygodnia więc i abonament powinien obowiązywać przez 7 dni w tygodniu. A jak zostanie rozwiązana sprawa abonamentu podczas weekendów, w czasie których na scenie odbywają się koncerty i wjazd na parking od samego rana jest zamknięty?

a kto sie nie zalapie na parking to zawsze moze postawic auto na małym tesco bo tam miejsca zawsze jest pelno

ELOO - parkować przy "małym Tesco"? Tak daleko? Przecież teraz jest tendencja wjeżdżania swoimi furmankami pod same drzwi sklepów, instytucji itp. A potem dupska rosną bo mało ruchu!

Kompletny brak wyobraźni. Rozumie, że należy rozwiązać sprawę parkowania na kampusie, ale kompletnie nie rozumie dlaczego za przeładowanie tego parkingu (z powodu parkujących tam osób najczęściej pracujących bądź robiących zakupy w centrum) mają płacić studenci. Kiedyś wydawano specjalne karty uprawniające do parkowania, teraz szuka się kasy w kieszeniach studentów.

Doskonale, że podaliście cenę abonamentu ale jest bezużyteczna bez podania okresu na jaki abonament obowiązuje... Rok, semestr, czy miesiąc? Dodam też że na obecnym roku studiów, rzekomo na rybnickim oddziale zamiejscowym uczelni, mam 4 dni zajęć, z czego 3 dni w gliwicach, a jeden w rybniku (i jest to tylko jeden wykład 3h). Wiele moich kolegów dojeżdża samochodami z okolic Wodzisławia i różnych innych wiosek wokół Rybnika i jestem w 100% pewien, że po prostu oleją ten wykład bo nie będą mieli zamiaru do niego dopłacać. Pomysł z płatnym parkingiem jest zupełnie niedostosowany do realiów studiowania na rybnickich uczelniach. Studenci już i tak ponoszą spore koszty dojazdu na zajęcia do gliwic (części zajęć nie da się w rybniku przeprowadzić), a teraz jeszcze dorzuca się im koszt związany z parkowaniem na terenie macierzystej jednostki. To wszystko skończy się tylko i wyłącznie zamykaniem kierunków i dalszemu spadkowi już i tak słabej opinii o studiach w rybniku. Myślę, że porządni dziennikarze mogliby taki temat pociągnąć i nagłośnić. Popytać studentów jak to wygląda, zrobić wywiady, zebrać opinie i tym samym pomóc studentom, ale wątpie czy w Rybniku mamy na tyle ambitnych dziennikarzy.

@lukasz84 - w moich czasach na studiach prawie nikt nie miał auta bo nikogo nie było na nie stać. A jeśli teraz studentów stać na auta to naprawdę nie róbmy problemu z powodu 30 zł. Nie wiem dlaczego miasto akurat wymyśliło 30 zł a nie 10 lub 50. Ale za 30 zł to nawet opon nie wymienisz z zimowych na letnie więc dajmy spokój. Chciałbyś aby miasto zrobiło kampusie normalny parking z cenami takimi jak na mieście? Wtedy studenci mieliby dużo większy problem. Wydaje się że ten pomysł wyszedł od władz uczelni.

STUDENT 100% racji z tym podjazdem pod same drzwi najlepiej pod sama kase albo miedzy regaly autem wjechac.Wczoraj paniusia podjechala pod LIDL na nowinach pod same drzwi obok miejsca na wozki sklepowe i serdecznie jej powiedzialem ze niech ta swoja MEGANE wjedzie do sklepu a 4 metry dalej miejsc parkingowych masa a kufer rosnie i rosnie

Ludzie nie chodzi o to, że te 30 zł to majątek. Jak ktoś ma auto, to te 30 zł to nie jest jakiś hiper wydatek. Ale dlaczego mamy płącić?? Dlaczego to nie jest wliczone w czesne, które kosztuje 1050 zł na UE !!! Przecież to są olbrzymie pieniądze, płacimy kupę kasy, całą zimę marzniemy, bo szkoła jest ogrzewana nawet nie na pół gwizdka. I jeszcze dodatkowo mamy płacić na parking głupie 30 zł, mając średnio zjazdy 2-3 razy w miesiącu. Już nie wspomnę o tym, że dużo osób jeździ samochodami "na zmianę", a każdy samochód musi mieć swój abonament, bo jest to wydawane na nr rejestracyjny. To jest chore. Mam nadzieję że nikt im nie wykupi tych abonamentów i niech parking stoi pusty !! Nie będą się wzbogacać na nas, studentach !

Śmieszy mnie płacz studenciaków tej rybnickiej pseudouczelni.

Ciekawe jaka będzie forma sprawdzania abonamentów... będzie ważny za okazaniem legitymacji, jeśli nie to np. student kupi sobie abonament za 30zł, ale on nie ma samochodu więc da tatusiowi i tatuś studenta ma zapewniony parking na Kampusie. Ale czy na pewno "zapewniony" bo jeżeli RSK wyda za dużo abonamentów to i tak nie będzie miejsca, a wtedy co... ktoś opłacił sobie parking, ale i tak nie będzie miał miejsca od parkowania.
Swoją drogą Rybnickie Służby Komunalne wygrały przetarg (?) wszystko zostało w "rodzinie"...

Z jakiej racji płacąc 2400 za semestr studiów, mam jeszcze płacić za parking? Nie chodzi o to czy stać mnie czy nie ale o zasadę. Ja nie zapłacę ani złotówki. Za niedługo Samorządowiec F. zrobi pod blokami płatne parkingi a kasa leci. Trzeba nagłośnić sprawę, bo tylko w chorym Rybniku płaci się pod Uczelniami i gdzie tylko się da. Chora polityka tego miasta sprawiła, że nawet w centrach handlowych trzeba płacić za parking.

Nie można postawić czytników, co kto za to zapłaci? Potrzebne są szlabany, a to drogi interes. Zarządcą ternu jest miasto i ono nie będzie do parkingu dokładać.
No właśnie, wiele osób może wykupić abonament, a miejsca i tak nie znajdzie. 193 miejsca to jakieś 2-3 grupy studenckie... Trochę mało jak ma studentów i pracowników... Przyjeżdżając na późniejszą godzinę, szczególnie w weekendy raczej będzie się miało małe szanse żeby zaparkować. Fakt, 30 zł. miesięcznie może nie wydaje się dużym kosztem. Ale w skali roku to 360 zł. Nie zapominajmy, że studenci przez cały rok mogą mieć coś do załatwienia na uczelni. Taka suma to na pewno spory wydatek dla studenta, szczególnie płacącego za studia, a także dla całej niedydaktycznej obsługi kampusu (biblioteki, stołówki, szatnie, sprzątaczki).

W moim przypadku wygląda to tak: studiuję zaocznie, jeżdżę z koleżanką na zmianę. Bywają dni, w które jeździmy osobno i teraz co - mamy osobno wykupić te abonamenty po 30 zł, jak niekiedy mamy zjazd po 3 godziny parę razy w miesiącu? Teraz w marcu na przykład byłyśmy tylko 3 razy na uczelni, a czego raz po wpisy ocen, reszta weekendów jest wolne. I te 30 zł za 2 dni parkowania? TO JEST CHORE! Skończy się na tym, że nikt tam nie będzie parkował, poblisku jest parking przy cmentarzu na ulicy Kotucza, pewnie jak się miasto zorientuje, to tam też zrobią płatny. A po drugie: jak się wykupię abonament to jaką mam gwarancję, że w sobotę od godziny 10.45 (zaparkujesz tylko na 8.00) znajdę wolne miejsce, jak jest ich 193, a studentów na całym kampusie ok. tysiąc? Najgorzej jest zaparkować w semestrze zimowym, po sesji zimowej zawsze można się gdzieś wciś. Gdyby władze uczelni faktycznie chciały odciążyć parking od "zwykłych" ludzi to zrobiłyby wjazd na legitymację studencką lub pokwitowanie z dziekanatu, ze dana osoba studiuje/ pracuje.

Chętnie opłacałbym parking na kampusie, bo jestem studentem. Ale nie będę tego robić gdyż nie mam czasu co miesiąc jeździć z jakimiś papierami po całym rybniku i prosić się żeby łaskawie po zapłaceniu i oddaniu wniosku mieć zgodę na miesiąc parkowania. Jakbym mógł przyjść w jendo miejsce, zapłacić i dostać papierek to owszem chętnie. Ale tak to wolę parkować na tesco i przejść się kawałek.