Nowa kolej przejdzie przez Czerwionkę-Leszczyny? Mieszkańcy boją się wysiedleń

Duża inwestycja w Polsce i regionie

By rozpocząć ten artykuł musimy wrócić do października 2018 roku. Premier Mateusz Morawiecki i ówczesny minister infrastruktury ogłosili, że Jastrzębie-Zdrój wróci na kolejową mapę Polski Jastrzębie zostało bowiem ujęte w rządowym Programie Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury kolejowej, tzw. Program „Kolej+”. >>Do Jastrzębia wróci kolej. Jest gwarancja rządu<<

W międzyczasie zaczyna się głośno mówić o Centralnym Porcie Komunikacyjnym – ogromnej inwestycji, która obejmuje 1600 km nowych linii kolejowych, trasy z pociągami jeżdżącymi 250 km/h i kilkadziesiąt miast w zasięgu szybkiej kolei. Ta ogólnopolska inwestycja łączyłaby się z megalotniskiem, które ma powstać między Łodzią i Warszawą - na terenie gmin Baranów, Teresin i Wiskitki.

Co to ma wspólnego z naszym regionem? Pociągi korzystające z Centralnego Portu Komunikacyjnego docierałyby do Jastrzębia-Zdroju nie tylko z Katowic, ale i czeskiej Ostrawy.

Mało tego, na terenie Śląska CPK planuje budowę 100 km nowych linii kolejowych. Priorytetowymi inwestycjami mają być dwie linie dużych prędkości: nr 111, stanowiąca przedłużenie Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku regionu małopolsko-śląskiego oraz linia nr 113 Katowice – Kraków.

W województwie śląskim powstanie także nowa linia nr 170 prowadząca z Chybia przez Jastrzębie-Zdrój do Bohumina w Czechach. Inwestycja ta przywróci połączenia kolejowe z Jastrzębiem-Zdrojem, dziś największym polskim miastem bez dostępu do kolei oraz umożliwi szybką podróż pomiędzy Katowicami a Ostrawą.

Zaprezentowano też wersję trasowania. Zakłada ona, że przy prędkości 250 km/h z Warszawy do Jastrzębia-Zdroju pociągi będą docierać w 2 godz. 25 minut.

To tyle w telegraficznym skrócie, jeżeli chodzi o Centralny Port Komunikacyjny.

Nowa kolej przetnie nasz region, rodzą się obawy

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej z Czech do Katowic ma być poprowadzona linia 170. Przetnie ona m.in. gminę Godów, Jastrzębie-Zdrój, Żory oraz Czerwionkę-Leszczyny. Wariant zielony przecina Szczejkowice, Drogę Wojewódzką 925 pomiędzy węzłem autostradowym a Bełkiem i dalej w kierunku Orzesza.

Wariant granatowy biegnie w podobny sposób, a pomarańczowy przebiega już przez Orzesze.

Warianty przebiegu trasy możecie zobaczyć poniżej:

Spółka Centralny Port Komunikacyjny uruchomiła konsultacje społeczne w tej sprawie. Każda osoba, która ma wątpliwości co do wariantów linii nr 170, może to zgłosić. Inwestycja rodzi jednak obawy wśród mieszkańców Czerwionki-Leszczyn – zwłaszcza, że nowa linia kolejowa może oznaczać wysiedlenia.

Mocne zastrzeżenia ma też sam burmistrz Czerwionki-Leszczyn, Wiesław Janiszewski. Wczoraj wysłał do CPK pismo z uwagami. Zdaniem burmistrza, gdyby spółka faktycznie chciała przeprowadzić konsultacje społeczne projektu, to zwróciłaby się bezpośrednio do każdego samorządu, leżącego na trasie poszczególnych wariantów przebiegu.

- Po analizie dokumentu stwierdzam, że zupełnie nieakceptowalne są warianty przebiegu zielony, jasnoniebieski i granatowy ze względu na przebieg przez zurbanizowane tkanki sołectwa Szczejkowice, tereny inwestycyjne i mieszkaniowe w sołectwie Bełk oraz w pobliżu siedzib ludzkich w Dębieńsku. Pamiętać należy, że przez miejscowość Szczejkowice planowana jest także budowa Kanału Śląskiego. Takie nagromadzenie inwestycji liniowych (istniejąca autostrada Al ), linia kolejowa wysokich prędkości i kanał wyłączą te miejscowości z możliwości zamieszkania. Nastąpi także drastyczny spadek wartości nieruchomości. Proponowany wariant pomarańczowy także nie jest pozbawiony mankamentów. Głównym z nich jest przebieg przez tereny przyrodniczo cenne Parku Krajobrazowego Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych Rud Wielkich oraz stawów łańcuchowych Pojezierza Palowickiego w sołectwie Palowice – pisze Wiesław Janiszewski.

Jak dodaje na koniec burmistrz Czerwionki-Leszczyny realizacja projektu linii kolejowej nr 170 nie stanowi wartości dodanej ze względu na brak stacji pośrednich pomiędzy Jastrzebiem-Zdrojem, a Katowicami.

- Nie sposób nie zauważyć, że linia kolejowa wysokich prędkości w sposób znaczący będzie negatywnie oddziaływać na środowisko przyrodnicze, połączenia komunikacyjne wewnątrzgminne, relacje międzyludzkie i stosunki gospodarcze – dodaje Wiesław Janiszewski.

„Nie ma mowy o wyburzeniach na dużą skalę”

Jak do obaw odnosi się Centralny Port Komunikacyjny? Konrad Majszyk, Dyrektor Komunikacji i PR z CPK tłumaczy na wstępie, że spółka zaprezentowała na razie propozycje na wczesnym etapie planowania.

- Wbrew temu, co można gdzieniegdzie czasami usłyszeć, nie ma mowy o „wyburzeniach na dużą skalę” ani tym bardziej „dzieleniu miejscowości na pół”. Konsultacje ogłosiliśmy po to, żeby przeprowadzić inwestycje w zgodzie z mieszkańcami, w tym przypadku Rybnika, Żor, czy mieszkańców gminy Czerwionka-Leszczyny – mówi Konrad Majszyk.

Jak dalej przekonuje, linie przedstawione w Strategicznym Studium Lokalizacyjnym CPK (SSL) mają charakter wyłącznie orientacyjny. Na ich podstawie nie można wnioskować ani na temat ostatecznego przebiegu linii, jak i szerokości pasa gruntu niezbędnego do pozyskania na cele inwestycji. Co bardzo ważne, SSL nie przesądza o lokalizacji poszczególnych linii kolejowych.

- SSL to efekt pierwszego etapu prac planistycznych, mających na celu wyznaczenie korytarzy, w których będą usytuowane nowe inwestycje kolejowe i drogowe związane z budową CPK. Jest to etap potrzebny do przeprowadzenia Strategicznej Oceny Oddziaływania na Środowisko dla całego Programu CPK, czyli rozpoczęcia niezbędnej dla inwestycji procedury środowiskowej – tłumaczy Konrad Majszyk.

Konsultacje potrwają do 10 marca

Nasz rozmóca z CPK przypomina, że do 10 marca trwają konsultacje.

- Ogłosiliśmy je po to, żeby sprawdzić, czy nasze propozycje są akceptowalne, a tam, gdzie nie są spróbować znaleźć inne rozwiązania. Dotychczasowy przebieg konsultacji pokazał, że cieszą się one dużym zainteresowaniem. Od 10 lutego wpłynęło do nas z całej Polski ponad 3,5 tys. uwag z całej Polski (dane z dzisiaj), które dotyczą w sumie 10 szprych, czyli ponad 1.600 km. Wszystkie uwagi są dla nas bardzo cenne. Zostaną przeanalizowane jedna po drugiej. Sprawdzimy, na ile mają uzasadnienie merytoryczne i czy w związku z tym linię np. należy odgiąć, prowadząc ją inaczej.

Na ten rok spółka zaplanowała też etap trzeci, czyli konsultacje we wszystkich gminach wzdłuż kolejowych szprych.

- Ustalenia dotyczące przebiegu linii będą podejmowane na dalszych etapach procesu inwestycyjnego, po przeprowadzeniu m.in. konsultacji społecznych na poziomie gminnym, które są zaplanowane na ten rok (po zakończeniu obecnych konsultacji z mieszkańcami) i po wykonaniu szczegółowych analiz technicznych oraz środowiskowych, w tym dotyczących obszarów chronionych – mówi na koniec nasz rozmówca.

Osoby zainteresowane zgłoszeniem swoich uwag do projektu, mogą wziąć udział w konsultacjach do 10 marca 2020 r. włącznie. Wszelkie istotne informacje oraz formularz zgłoszeniowy znajdują się na stronie internetowej: konsultacje.cpk.pl.