zamknij

Wiadomości

Niekończąca się historia. Motocykl ratunkowy znów stoi nieużywany w szpitalnym garażu!

2021-07-30, Autor: 

To może się wydawać kuriozalne, ale mówimy o faktach. Historia zatoczyła koło i motocykl ratunkowy znów znalazł się w szpitalnym garażu. Dyrekcja WSS nr 3 zażądała zwrotu maszyny. Dlaczego? Co teraz stanie się z pojazdem, na który złożyło się tylu rybniczan?

Reklama

Nie tak dawno dotarła do nas zaskakująca informacja, motocykl ratunkowy wrócił do rybnickiego szpitala. Znów jest nieużywany i nie ma na razie pomysłu, co z nim zrobić.

Niekończąca się historia tego pojazdu ciągnie się już od prawie 10 lat. Przypomnijmy, Bractwo Kurkowe od stycznia 2009 roku zbierało pieniądze na motocykl ratowniczy, czyli sprzęt, który dociera do poszkodowanych w wypadkach o wiele szybciej niż karetka. Pieniądze zbierane były na festynach, imprezach miejskich i aukcjach. Po ponad roku starań w końcu udało się zebrać niezbędną kwotę, czyli około 130 tysięcy złotych.

Okazało się jednak, że pojazd nie może być używany. Temu zagadnieniu poświeciliśmy przed laty artykuł »Jak w czeskim filmie, czyli dlaczego motocykl ratowniczy stoi w garażu«

Koniec końców udało się znaleźć rozwiązanie, jednośladem zajął się Rybnicki Sztab Ratownictwa. Motocykl co prawda nie jeździł po ulicach i nie ratował ludzi jak to było w zamyśle, ale pojawiał się na imprezach masowych i służył ewentualną pomocą. Do czasu.

„Szpital zażądał zwrotu”

Tak jak wspomnieliśmy na początku, motocykl wrócił do szpitala. Potwierdza to Michał Czogalik z Rybnickiego Sztabu Ratownictwa.

- Skończyła nam się umowa najmu i szpital odebrał pojazd po zakończonej umowie. Mówiąc wprost – spóźniliśmy się z prośbą o przedłużenie umowy i musieliśmy go oddać w takim stanie, jakim go przyjęliśmy, a może nawet lepszym, bo zainstalowaliśmy parę swoich rzeczy – wyjaśnia.

Nasz rozmówca dodaje, że motocykl był serwisowany. Remont nie był konieczny.

- Szpital zażądał zwrotu swojej rzeczy. Mieliśmy umowę na 3 lata i trochę pokpiliśmy sprawę. Zaspaliśmy, a szpital stwierdził, że jest za późno. Zgodnie z umową musieliśmy go doprowadzić do stanu faktycznego tuż po odebraniu – dodaje Michał Czogalik.

Szpital: nie możemy używać motocykla

Jak do sprawy podchodzi Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 3 w Rybniku? Maciej Kołodziejczyk, rzecznik lecznicy o powodach zwrotu motocykla mówi w podobnym tonie co jego przedmówca.

- Rybnicki Sztab Ratownictwa użytkował motocykl ratunkowy na podstawie umowy użyczenia, która wygasła w 17 lutego 2021 roku. Wrócił on do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku ze względu na fakt, że Sztab nie złożył w terminie wniosku o jego ponowne użyczenie. Co prawda taki wniosek się pojawił, ale zbyt późno – wyjaśnia.

Tu znów jednak pojawia się odwieczny problem – zdaniem rzecznika WSS nr 3, szpital nie może użytkować motocykla.

- Z prostego względu - nie jesteśmy w systemie ratownictwa medycznego, a więc nie ma możliwości rozliczania kosztów jego użytkowania w ramach udzielonych płatnych świadczeń zakontraktowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia – dodaje Kołodziejczyk.

WDR: możemy rozmawiać o motocyklu

Nad systemem ratownictwa medycznego w Rybniku (ale i w innych miastach na Śląsku) czuwa Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe w Katowicach. Jeżeli motocykl ratunkowy miałby być używany, to tylko za ich zgodą i po przekazaniu pojazdu w ramach darowizny. Poniżej krótka rozmowa z Iwoną Wronką, rzecznikiem WDR w Katowicach.

Redakcja: Czy w załodze Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Rybniku jeżdżą w województwie motocykle ratunkowe? Chodzi mi o struktury systemu ratownictwa medycznego? Jeżeli tak, to ile jest tych motocykli i gdzie jeżdżą?

Iwona Wronka: W ubiegłym roku od lipca do września testowaliśmy, jak motocykl sprawdza się w pracy ratowników. Było to możliwe, dzięki współpracy z Fundacją Ratownictwo Medyczne. Motocykl stacjonował w bazie na autostradzie A4 i był do dyspozycji ratowników z Gliwic.

Czy WPR rozważa w przyszłości korzystanie z tego typu pojazdów?

Staramy się o motocykl w tej edycji Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego.

Aktualnie w rybnickim szpitalu stoi nieużywany motocykl, który w zamyśle darczyńców miał służyć w ratowaniu zdrowia i życia mieszkańców Rybnika i regionu. Dyrekcja szpitala tłumaczy, że nie może go używać, bo nie znajduje się w systemie ratownictwa medycznego. Czy gdyby WSS nr 3 wyszedł z propozycją przekazania Państwu motocykla (w ramach darowizny), to przyjęlibyście go Państwo?

To jest temat do podjęcia ewentualnych rozmów. Jeśli motocykl jest w dobrym stanie technicznym, mógłby być wykorzystywany do promocji ratownictwa medycznego albo do pomocy przy ewentualnych zdarzeniach masowych. Dotarłby z pomocą tam, gdzie dojazd karetki jest utrudniony

Urzędactwo jest na fali”

Maciej Kołodziejczyk zapewnia, że motocykl ratunkowy znajduje się w zasobach szpitala.

- Motocykl jest darem rybniczan, którzy wsparli pomysł jego zakupienia i zbiórkę zorganizowaną przez Bractwo Kurkowe Miasta Rybnika. Bractwo jako darczyńca jasno określiło, w jaki sposób motocykl powinien być użytkowany - miał to być pojazd ratownictwa medycznego dla Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. My jesteśmy otwarci na dalszą współpracę z Rybnickim Sztabem Ratownictwa, natomiast szukamy formuły tej współpracy. Może to być dalsze użyczenie, a może inna forma prawna – wyjaśnia.

Jak dodaje rzecznik lecznicy, zgodnie z procedurami swoją opinię w tej sprawie musi wyrazić też Rada Społeczna WSS nr 3 i Urząd Marszałkowski.

- Na pewno zapytamy też o zdanie tych, od których motocykl otrzymaliśmy, czyli przedstawicieli Bractwa Kurkowego.

Co na to Lech Gęborski z wywołanego do tablicy Bractwa Kurkowego Rybnik, który był mocno zaangażowany w zbiórkę pieniędzy na motocykl? Załamuje ręce.

- Nic się nie zmieniło, urzędactwo jest na fali. Rozumiem, jakby szpital miał pomysł, ale jaki? Nie mam na to żadnego wpływu, ale wścieknę się, jeżeli motocykl zostanie sprzedany. Gdyby jeszcze decydowali o tym kowale czy krawcy, ale służba medyczna? Nie nadążam – mówi.

Przypomnijmy, że motocykl z całym sprzętem kosztował ponad 138 tys. złotych.

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 18

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~Anna Ryż 2021-07-30
    15:12:19

    21 37

    Proszę podać: ilu ratowników medycznych posiada uprawnienia do prowadzenia motocykla, czy dyżury motocyklistów ratowników są całodobowe, ile miesięcy a nawet dni w roku jest możliwość użycia tego sprzętu (w deszczowe dni szybciej dojedzie karetka), ile do tej pory było wyjazdów motocykla do zdarzeń, czy w naszym klimacie jest sens utrzymywania takiego sprzętu?

  • ~Łukasz Wróbel 2021-07-30
    16:24:56

    55 6

    #Anna Ryż na zachodzie motoxykle są używane do czasu,aż temperatura spadnie poniżej zera. Deszcz czy nie deszcz, odpowiednio wyszkolonemu personelowi to nie przeszkadza,bo mówimy tutaj o keździe w korkach i zatłoczonych ulicach,a nie na pustych drogach. Wszędzie się da,tylko nie w Rybnickim szpitalu...

  • ~jadzia1959 2021-07-30
    16:31:13

    31 16

    PRZYKRE. Problem Szpitala Wojewódzkiego polega na tym, że jest NIEPRAWIDŁOWO zarządzany. Dlaczego Pani Dyrektor nadal jest na tym stanowisku? Dlaczego? A może ktoś wreszcie zrobi jakiś porządek? NIESTETY nie mam złudzeń. Popieram Pana doktora Krzysztofa Poterę, który na łamach tego portalu sygnalizował dość brzydkie NIEPRAWIDŁOWOSCI W TYM SZPITALU. Niech WRESZĆIE w tym kraju prawo znaczy PRAWO, a sprawiedliwość - SPRAWIEDLIWOŚC. Póki co jest dokładnie na odwrót!!! Ktoś coś z tym zrobi? Nie sądzę. Przykre.

  • ~olxmff 2021-07-30
    16:51:47

    39 5

    @Anna Ryż Akurat w ostatnich latach to łącznie był może z miesiąc rocznie, kiedy nie dałoby się zbyt bezpiecznie używać tego motocykla. Zim praktycznie nie ma, deszcz nie przeszkadza w jeździe. Poza jakimiś okazyjnymi oblodzeniami albo wielkimi burzami, motocykl może być używany praktycznie cały rok.

    A w mieście jest wiele miejsc, gdzie motocykl ratowniczy mógłby się przydać. Choćby w niedawnej sytuacji na bulwarach, gdy załoga karetki nie wiedziała, gdzie można tam wjechać. Motocykl bez problemu przejechałby całą długość bulwarów nad Nacyną w dwie minuty.

  • ~ 2021-07-30
    17:31:52

    10 42

    Panie Łukaszu Wróbel żyję już dośc długo ,przejezdzilem z mln.km po calej Europie,ale wydaje mi się że NIGDZIE I NIGDY nie widziałem "sanitarki"na motorze.
    A co do tego BMW,to myślałem do tej pory że Bractwo Kurkowe"nie wali kulą w płot,lub we własne kolano.

    Po prostu zakup BEZ SENSU,lepiej byłoby w 2009r kupic za te 130tys maski i respiratory,bo wtedy kosztowaly1/10 dzisiejszej ceny i były ogólnodostepne,ale któż to mogl przewidziec?:)))
    Pozdrawiam

  • ~artefaks 2021-07-30
    18:03:46

    12 18

    Smołko 7 nikowy trollu. ,,Jeździsz po świecie" Zresz deutsches Brot.
    Du trinkst deutschen Rübensaft. Und scheiße auf Polen.
    Tak jak NBP drukuje bez pokrycia pierdyliony . Ty pierdzielisz tu bez sensu. Tak samo jak Zwerg z Żoliborza pastwi się nad Polską i Polakami. Ty też się pastwisz nad ludźmi za twoje nieudane życie...... (fur den deutschen Drill)w otoczeniu makiet kościołów .Es ging darum, dass Basia nicht wollte.

  • ~ 2021-07-30
    19:32:13

    17 6

    Też kiedyś myślałem,że to dobry pomysł z tym motocyklem.Byłem nawet na imprezie w TZR z Kabaretem Młodych Panów prowadzącym aukcje na ten motocykl.Ale widocznie przepisy są nie do przeskoczenia,ale mam nadzieję,że tylko na razie i problem uda się rozwiązać .
    artefaks -ty masz chyba jakiś poważny problem psychiczny ,zabraniasz się ludziom wypowiadać a kim ty jesteś żeby o tym decydować ?

  • ~artefaks 2021-07-30
    22:06:30

    5 9

    Antypoh i 6 innych braci Smołków byliby w stanie Kupić cały taki motocykl ....

  • ~Lateks 2021-07-30
    22:15:30

    7 11

    Cóż ludziom co twierdzą że karetki muszą stać w korku z miejsca bym odebrał prawo jazdy. Tak wprawdzie powiedziawszy to tylko samobójca pojedzie szybciej na motocyklu niż samochodem. Jasne motocykl ma lepsze przyspieszenie, ale jest dużo mniej widoczny na drodze zwłaszcza od 2007 kiedy to samochody też muszą jeździć na światłach. Biorąc pod uwagę że teraz zespół ratowniczy to zaledwie dwie osoby to ja nie widzę sensu by najpierw posyłać motocykl i jednocześnie karetkę. To już chyba lepiej zrobić zespoły ratownictwa 3 osobowe.

  • ~ 2021-07-30
    22:40:27

    9 14

    Oj panie Lateks masz pan zapłon spozniony o całe 12lat,bo ja pamiętam jak po raz 1szy byl tu pomysl kupna tego motora,(już wtedy był to PORONIONY pomysł),że niby wszedzie dojedzie i do tego szybciej,a jest w sumie węższy od normalnej karetki moze o troszke ponad metr,ale brakuje mu 2ch kółek.
    Mi się wydaje od 12lat że szpital powinien go NIE przyjmowac wtedy,a dziś po prostu zwrócić Bractwu Kurkowemu i temu "geniuszowi" co wpadł na ten pomysł i niech se nim po lasach jeżdżą.hej.
    Pozdrawiam.

  • ~ 2021-07-30
    22:45:27

    8 11

    Dodam ze w 2009r ten motocyklowy eksponat garazowy kosztowal 130tys.zl a helikopter Robinson 180tys.$,więc trzy takie motory = helikopter!
    Wtedy miałoby to sens,bo lądowisko na dachu WSS3 jest od dawna.
    Pozdrawiam.

  • ~ 2021-07-30
    22:59:16

    7 5

    artefaks -buzi na dobranoc i niech ci się jada tym motocyklem przyśni :))))

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5289