Nie wszyscy politycy z naszego regionu lubią promować się na Facebooku

Politycy szukają wszelkich sposobów, by pokazać się wyborcom z jak najlepszej strony. Coraz częściej działacze polityczni promują się w Internecie, a dokładnie w zyskujących popularność mediach społecznościowych. Jak twierdzi Krzysztof Winnik – Social Media Director w agencji interaktywnej OS3, polscy politycy póki co słabo wykorzystują potencjał marketingowy Internetu. – Prawdziwa siła mediów społecznościowych tkwi przede wszystkim w możliwości prowadzenia głębokiego, merytorycznego dialogu z wyborcami. Jak? Choćby przez obecność na Facebooku. Sęk w tym, że rzetelny, merytoryczny dialog to żmudny proces, wymagający głębokiego zaangażowania ze strony samych polityków. Może właśnie dlatego większość działań w tym kanale jest tak mierna – twierdzi Krzysztof Winnik.

Jak się okazuje, parlamentarzyści z Rybnika coraz chętniej uaktywniają się na Facebooku, niemal codziennie publikując relacje ze swoich działań, zdjęcia z różnych wydarzeń, a także linki do ciekawych artykułów. Na najbardziej znanym portalu społecznościowym największą popularnością cieszy się profil Bolesława Piechy. Senator PiS na swoim koncie na Facebooku ma ponad 4 tys. znajomych. Posty na jego profilu najczęściej dotyczą działalności senatora. Bolesław Piecha kilka tygodni temu pochwalił się, że pomagał w drodze do prezydentury swojemu partyjnemu koledze z Elbląga, zaś w sobotę zapraszał na 68. Rybnicką Pieszą Pielgrzymkę na Jasną Górę, na którą sam się wybrał.

 

O połowę mniej znajomych (ponad 2 tys.) zgromadził na Facebooku Marek Krząkała. Poseł chętnie publikuje posty o najnowszych pomysłach polityków, swoich działaniach w sejmie, a także o organizowanych przez siebie akcjach, takich jak zbiórka krwi czy Turniej Skata. Nie brakuje też dyskusji z wyborcami, a nawet wątków prywatnych – w minioną Wielkanoc Marek Krząkała dodał zdjęcie, jak odgarnia śnieg. Poseł PO oprócz profilu posiada jeszcze oficjalnego fanpage'a, który jednak nie cieszy się dużą popularnością – stronę polubiło 49 osób, a informacje pojawiają się na niej sporadycznie.

 

Z kolei poseł PiS, Grzegorz Janik póki co ma 633 znajomych na Facebooku. Na jego profilu najczęściej można znaleźć informacje o KS Energetyk ROW Rybnik. Poseł publikuje też posty na temat swoich działań w sejmie. Ponadto na jego profilu zdarzają się także prywatne wątki m.in. zdjęcie Grzegorza Janika z siostrzenicą.

 

Na Facebooku informacje o swoich działaniach często publikuje też Bogdan Marcinkiewicz. Eurodeputowany ma już prawie 1,5 tys. znajomych, a posty na jego profilu pojawiają średnio co dwa dni. Informacje te dotyczą przede wszystkim gazu łupkowego, górnictwa oraz energetyki. Nie brakuje też relacji ze spotkań eurodeputowanego czy zdjęć z wizyt rybniczan w Brukseli.

Zdecydowanym liderem jeśli chodzi o działania na Facebooku jest prezydent Rybnika. Adam Fudali prowadzi jednak fanpage'a, którego polubiło już ponad 5,5 tys. osób. Prezydent niemal codziennie informuje mieszkańców, o tym, co dzieje się w mieście. Adam Fudali chętnie też pisze do mieszkańców o pogodzie czy o swoim zdrowiu. Dwa tygodnie temu napisał: „dziękuje wszystkim za życzenia i każde dobre słowo. Po chwilowej nieobecności znów online, myślę że już teraz będzie tylko lepiej”. Warto dodać, że w czasie poprzedniej kampanii przed wyborami samorządowymi Adam Fudali facebookowe „Lubię to!” użył jako swojego znaku przewodniego (czytaj więcej).

W porównaniu do prezydenta miasta rybniccy samorządowcy raczej nie promują siebie i swoich działań na Facebooku. Przewodniczący Rady Miasta Rybnika, który choć posiada konto na popularnym portalu społecznościowym, raczej nie wykorzystuje go jako narzędzia marketingu politycznego.  Na profilu Andrzeja Wojaczka można jedynie znaleźć posty od innych osób oraz jego prywatne zdjęcie. Jego konto zgromadziło 784 znajomych.

Podobnie Facebooka traktują szefowie rybnickich klubów radnych. Stanisław Jaszczuk z PiS, choć publikuje linki do artykułów i zdjęcia budynków RSM, ma tylko ośmiu znajomych. Aktywnością na Facebooku nie wyróżnia się również Piotr Kuczera, szef klubu radnych PO. Radny zarejestrował się w portalu w kwietniu tego roku i ma prawie 160 znajomych. Póki co jego profil ma charakter prywatny.

Najbardziej aktywny spośród szefów klubów radnych na Facebooku jest Jan Mura z BSR, na którego profilu można znaleźć zdjęcia i relacje z wydarzeń w mieście oraz ważne dla mieszkańców informacje. Oprócz tego radny na swoim profilu publikuje informacje prywatne. Jan Mura obecnie ma prawie 170 znajomych.

 

Siłę Facebooka docenił też Piotr Masłowski, prezes CRiS-u, który jako kandydat niezależny startował w tegorocznych wyborach uzupełniających do senatu. Mimo porażki, działacz z aspiracjami na fotel prezydenta miasta wciąż jest aktywny na Facebooku. Na swoim fanpage'u, który polubiło ponad 1,2 tys. osób, publikuje linki do ciekawych artykułów, również tych ze swoim udziałem oraz nierzadko krytyczne wpisy, dotyczącego tego, co dzieje się w mieście.

 

Jak sądzicie, czy politycy z naszego regionu w pełni wykorzystują siłę Facebooka jako narzędzia marketingu politycznego? Co sądzicie o ich profilach? Czekamy na Wasze opinie!