Najniższa emerytura w Polsce wypłacana jest w Rybniku. Zgadniecie ile?

czyli ile społeczeństwo wydaje, żeby tej emerytce wydano te 10 groszy? To nawet nie "Kazikowe" 12 groszy

auralfloat, doprecyzowaliśmy wiek emerytki. Przepraszamy za nieścisłość.

To pewnie nigdy niepracująca żona dyrektora kopalni, który ma 8 917,92zł.

Bardziej należ płakać nad kosztami dla tych. co zapłacili składki i wyliczenia wyszło im 500zł a mają minimalną 1000zł.

Arteks policz sobie ile osób musi mieć i jaką emeryturę skoro średnia tyle wynosi a jeden lekarz dostaje prawie 9 tys zł.
Swoją drogą wysoka średnia też wynika z emerytur górniczych, dla ogółu społeczeństwa zupełnie nie osiągalna, tylko szkoda że nie podali mediany tych emerytur, wtedy Arteks mógłby przestać pisać te farmazony.

"Średnia wysokość emerytury w Polsce wynosi 1742.09 zł netto, zaś średnia wysokość emerytury wypłacanej przez oddział ZUS w Rybniku wynosi 2166.83 zł."
Przy czym maksymalna w Rybniku to

Jak za cztery dni opłacania składki, to i tak dużo. Każdy kombinuje jakby tu ZUSu nie płacić (chorobowe, zawieszenia itp) a potem płacz, że taka niska emeryturka.... Na ile zasłużysz tyle masz.

No chyba, że emeryci górniczy - ci mają 5 razy więcej niż inni, oczywiscie pracując dwa razy krócej. Oni nabijają ta średnia

Tak tylko należy też wspomnieć że górnicy mają emerytury wyliczane nie tak jak większość społeczeństwa tylko jako średnią z ostatnich lat pracy. i przeliczniki itp. Na początku reformy emerytalnej górnicy byli częścią ogólnego systemu emerytalnego, ale oczywiście związki wynegocjowały że ta kasta społeczna ma mieć zasady po staremu i oczywiście zasady zmieniono. Gdyby górnikom wypłacono emerytury w oparciu o nowe zasady to nawet połowy tej emerytury by nie dostali. A tak całe społeczeństwo się zrzuca na roszczeniowych górników bo żaden górnik na swoją emeryturę nigdy nie zarobił.

@Imrahil, a teraz na kobiety spojrzyj. Wystarczy im do prawa do emerytury 20 lat ubezpieczeniowych (pierwsza korzyśc w stosunku do mężczyzn) z czego np. tylko 15 lat składkowych i 5 lat urlopu wychowawczego (1/3 z 15 lat składkowych jest dopuszczalna). I emerytura od 60 roku zycia (druga korzyść w stosunku do męzczyzn). Przy wynagrodzeniu 2000zł brutto składka emerytalna wynosi 400zł/mc. To oznacza, że emerytura wyliczona będzie 22/15 (22 lata - wiek dozycia) razy 400zł, co daje 273zł. A otrzyma minimalną 1000zł. Czyli co miesiąc 727zł dopłaty przez 22 lata. Już sobie sam pomnóż, aby zobaczyć kwotę. Mężczyzna majacy 60 lat, ze stażem składkowym 42 lata, moze miec 520000zł zapisu w ZUS, ale na emeryturę przejść nie moze, choć wynosiłaby 2000zł brutto (520000zł:260mcy dożycia) i nikt do niej nie musiałby dopłacac. Często wyczerpany i bez szans na pracę musi jeszcze przez 5 lat grzebać po smietnikach za jedzeniem, gdy jego kolezanka 60-letnia wyśpi się do południa, weźmie 1000zł i jeszcze pójdzie do opieki społecznej po zasiłek , dostanie dodatek mieszkaniowy, energetyczny, itp. Niektórzy nazywają to sprawiedliwoscią SPOŁECZNĄ ,bo gdyby istniała sprawiedliwosć, to coś takiego nie miałoby miejsca. Inni mówią, ze to jest rekompensata za dzieci. Ale warto poczytać, co to jest dyskryminacja. Jest to własnie dyskryminacja pośrednia, czyli stan, gdy korzyść jednego powoduje straty dla innego. Rzecz konstytucyjnie niedopuszczalna. Ale tym nikt się nie przejmuje.

~minowa - zgadzam się. najgorzej w kraju mają średnio lub trochę więcej niż średniozarabiający nieuprzywilejowani. cała masa społeczeństwa nie sfinansuje sobie emerytur minimalnych, na które zrzucą się właśnie ci średniozarabiający bez przywilejów. tak samo jak zrzucają się na emerytury górnicze, prokuratorskie, sędziowskie, mundurowe itd. i to właśnie klasa średnia dostaje najbardziej po tyłkach. najbogatsi jakoś się obronią. zamiast obniżać obciążenia, dociska się śrubę klasie średniej, np. przez brak wzrostu kwoty wolnej od podatku.