Na A1 dachował samochód. Kierowcy rzucili się na ratunek

Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 18.00, dwa kilometry za węzłem Świerklany w kierunku Czech. Udało nam się skontaktować z rybniczaninem, który jechał w tym czasie autostradą i był świadkiem zdarzenia. - Widziałem przewrócony na dach samochód. W środku znajdowała się dziewczyna spięta pasami. Miała rozbitą głowę – mówi nam.

Kobieta była nieprzytomna. Nasz rozmówca zadzwonił po służby i rzucił się wraz z innymi na pomoc. - Pobiegliśmy z innymi na ratunek. Podniosłem ranną, a chłopak obok mnie rozpiął pas. Położyliśmy ją. Zanim przyjechało pogotowie, zaczęła reagować na nasze polecenia, uspokajała oddech – dodaje mężczyzna.

Kobieta miała nie jechać szybko samochodem – około 100 km/h. - Z tego, co słyszałem, to jechała lewym pasem. W pewnym momencie gwałtownie skręciła w prawo i ją zarzuciło – dowiadujemy się.

Jak informują kierowcy, na drodze w stronę Gorzyczek utworzyły się olbrzymie korki. Uważajcie na siebie.

Straż pożarna w Rybniku potwierdza, że doszło do wypadku na A1. Mł. bryg. Bogusław Łabędzki z PSP w Rybniku. W jakim stanie jest poszkodowana? Jakie są okoliczności wypadku? Do tematu wrócimy po komunikatach policji autostradowej i straży pożarnej.

AKTUALIZACJA (29 marca, godz. 12.40): komunikat PSP w Rybniku

Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego przyjęło zgłoszenie o wypadku drogowym w Świerklanach na autostradzie A1 w kierunku na Gorzyczki pikietaż 32,4 km.

Kierujący Działaniem Ratowniczym po dojeździe na miejsce zdarzenia potwierdził, że samochód osobowy leży na dachu na środku jezdni. Jedna osoba poszkodowana znajdowała się wewnątrz pojazdu.

Działania straży pożarnej polegały na:

- zabezpieczeniu miejsca zdarzenia,
- ewakuowaniu osoby poszkodowanej z samochodu,
- przekazaniu osoby poszkodowanej Zespołowi Ratownictwa Medycznego,
- odłączeniu akumulatora,
- sorpcji płynów,
- oświetleniu terenu akcji,
- postawieniu samochodu na koła i przemieszczeniu na pas awaryjny.

Poszkodowana została zabrana do szpitala w Jastrzębiu Zdroju. Przypuszczalną przyczyną zdarzenia było niezachowanie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.