Myśleliście, że smog to już przeszłość? W nocy PM10 przekraczało 1000%!

Jakby nie było innych tematów, ciągle to samo... Wyluzujcie albo zmieńcie redaktorków...

@minowa - naprawdę jeszcze ktoś używa kuchni węglowych??? Przecież obecnie można kupić małą kuchenkę elektryczną za 50 zł, a gazową niewiele drożej za 150 zł. Ciasta w nich się nie upiecze ale zupę można zrobić i kotlety usmażyć. Naprawdę mamy ci wierzyć, że ktoś używa węglowej kuchni z powodu biedy w sytuacji kiedy koszt elektrycznej lub gazowej i butli z gazem (jeśli w okolicy nie ma ziemnego) to grosze? @olo-s - czym więcej media będą drążyć temat, tym lepiej.

Niejaki OLO jak masz dzieci albo wnuki to wyprowadz je na te zgnile powietrze!!!!!!!!!!!!!

Arteks, jasne, że używają i to nie z biedy, ale ze skąpstwa. znam przypadek - dom wielopokoleniowy. emeryt górniczy, dodatkowo pracujący. zięć - górnik z deputatem, żona pracuje, zarabia całkiem dobrze. wnuk - górnik z deputatem. pod domem trzy samochody i to nie fiaty panda. do tego domek w górach. gotują na kuchni węglowej przez cały rok (i tak też podgrzewają wodę). kopcą 365 dni w roku. do tego przewymiarowany, źle zainstalowany kocioł opalany węglem. to gospodarstow domowe to najwięksi zadymiarze w całej dzielnnicy, przepuszczają rocznie grubo ponad 10 t węgla. czasem dymi się z dwóch kominów naraz i to nie tylko przy rozpalaniu. nie z biedy, tylko z powodu tego, że dla nich ten węgiel jest zbyt tani. w innych rejonach Polski, gdzie węgiel, flot czy muł są droższe, nie ma takiego problemu. ludzie spalają paliwa lepiej, częściej decydują się na gaz. problem śląskiego smogu to po prostu zbyt tani opał, więc można go palić byla jak i ile dusza zapragnie.

@Arteks, jak pracowałem w Włoszech , to każda uznana restauracja miała piec na paliwa stałe, czyli na drewno i piekarnik na pizzę z szamotu i gliny opalany drewnem. Dziś już żadna szanowana restauracja nie gotuje na gazie czy prądzie, ale na żywym ogniu, widać że nie jesteś obyty w świecie, w Włoszech każdy w domach gotuje się na piecach opalanym drewnem, widać że jesteś trochę zacofany z tematem kulinariów i restauracji, ale skoro w Rybniku kebab robiony na gazie i elektryce to uznajesz za restauracja, dopóki nie zaczniesz zwiedzać innych krajów, to twoje zacofane wiejskie myślenie nie minie, zobacz jak smakuje prawdziwa włoska pizza, ta z supermarkietu, którą kupujesz i odgrzewasz w piekarniku to włoska nie jest, tyle ci podpowiem. Żywy ogień w kulinariach obecnie jest w światowym trendy , znów ci się czasy zatrzymały na towarzyszu Gierku.

@Tadeusz Kiełkowski-Piece kaflowe już dawno temu wróciły do łask, na zachodzie to buduje się tego masa, bo jest to po prostu najzdrowsze ogrzewanie, dziś nawet w nowych domach buduje się nowoczesne piece kaflowe , często używa się do tego zabytkowych kafli, które na rynkach mają olbrzymią wartość.

~Arteks- "Najniższy zarobek obecnie to 2000 brutto a takich osób w Rybniku które tak mało zarabiają jest garstka" - naprawdę garstka??? wierzysz w to co napisałeś? widzę, że dobra zmiana na dobre zawładnęła twoim umysłem.

@Arteks obudź się, to nie Narnia, wróć do drzwi, którymi tu się dostałeś, czekam przy szafie na Ciebie. Podawanie sumy brutto zarobku to jak ważenie świń wraz z korytem.

Pewnie Szyszko będzie w całej Polsce sadził oxytree... tylko czy problem zniknie? wątpliwe

@islamista - fajny nick sobie wybrałeś, czyżbyś był tak jak uchodźcy którzy w dużej mierze liczą tylko na zasiłki? Ale jestem przekonany, że nawet uchodźcom w zachodniej Europie nie przyszłoby już do głowy używać w kuchni pieca na węgiel... Albo lubisz fundamentalizmy? ;) @imrahil - takich przypadków jest mnóstwo. Niektórzy nie słyszeli nawet o istnieniu elektrycznych przepływowych ogrzewaczy wody i w XXI wieku grzeją na węglu wodę na kąpanie... co jest naprawdę mocnym przegięciem jak na czasy w których żyjemy porównywalnym do używania raszpli zamiast pralki albo żelazka na węgiel... @Kiełkowski - a ja słyszałem co innego, że w Niemczech używanie wszelkich pieców na węgiel poza przemysłem jest zakazane. Może są od tego jakieś wyjątki - tego nie wiem. @Jan Jelocha - a w Bangladeszu czy Sudanie ludzie robią obiady na ogniskach... No więc, może wrócić do ognisk, one były jeszcze wcześniej niż piece? A czy byłeś świadkiem lub sam hajcowałeś węglem w takim piecu? Rzuć jakimś przykładem, teraz jest google maps, strony internetowe, łatwo można taką informację sprawdzić. Co ty na to? @eljot13 - nie tylko wierzę ale nawet dzisiaj w relacji Radio90 z targów pracy było to wspomniane. Sytuacja na rynku pracy jest tak dobra, że jakaś osoba z PUP żaliła się, że wiele osób nawet nie idzie na rozmowę kwalifikacyjną jeśli wcześniej uzyska informację o zarobku w granicach 2000 zł brutto, który jest uważany za nieatrakcyjny nawet dla absolwentów! Powiedz sam - kto w Rybniku może jeszcze zarabiać 2000 brutto? Ktoś z taśmy produkcyjnej bez doświadczenia, sprzątaczka, może niektóre ekspedientki. Ale to raczej garstka w obliczu różnych poważnych firm i instytucji jakie mamy w mieście. Nawet kasjerka w Lidlu zarabia 3000 brutto... a pamiętam jak wiele osób śmiało się kiedyś z zarobków w dyskontach.

Nie, nie zapomniałam o smogu. Moi śmeirdzący sąsiedzi nie dają mi zapomnieć. Rano smrodzą na potęgę, a prawdziwe śmierdzące igrzyska zaczynają się po 16tej. A niech się ugotują, ciepłe kluchy. Tylko, że za ich głupotę płacimy wszyscy :(

Czy za określenie "śmierdzących sąsiadów" Kasi T nie należy się usuniecie takiej opinii ?

@Arteks, w Niemczech nie palą węglem bo po prostu stać ich palić gazem. Co do zakazu to tylko słyszałeś. Tu coś słyszysz, tam coś usłyszysz a potem masz bóle głowy. W Niemczech spokojnie możesz sobie kupić piecyk, kominek na drewno, brykiety z węgla brunatnego i sobie palić. Drewno sezonowane, oczywiście zgoda od landratury i przeglądy kominiarskie. Kilkanaście lat mieszkam i fakt, nie widziałem wywrotki z mułem ale nie porównuj Poloneza z Passatem. Co do zarobków moja chrześnica, studiuje zaocznie i zasuwa na stażach, dostaje jakieś 1100 do 1200 w porywach a takich ludzi jest masa. W Polsce to najlepiej wyjechać i zarabiać godnie ewentualnie otworzyć firmę zatrudnić parę osób za najniższą krajową i niech tyrają na Ciebie. Oczywiście wybrałem lata temu pierwszą opcję bo mam godność dla ludzi. Prawda taka, że za remont mieszkania rodziców zapłaciłem grube tysiące, pracownicy robili po kilkanaście godzin dziennie aby zarobić na rodziny a ich szefo woził się mesiem, na którego pracowali jego podwładni.

@Jelocha - z tym smakiem pieczywa na prądzie czy węglu to są kompletne bzdury. Wszystko zależy od składników, mąki i procesu technologicznego, a nie od pieca. Dlatego nawet w domu można czasami w elektrycznym piekarniku upiec sobie smaczny chleb i nie trzeba do tego węgla - jeśli komuś nie smakuje pieczywo z piekarń. To ty i paru innych dziwaków opowiadacie bzdury chcąc aby Rybnik i Śląsk dalej mentalnie był jakąś czarną smogową dziurą podczas gdy cała Europa już dawno odeszła od używania węgla jako środek do opalania domów czy przyrządzania posiłków. Akurat w czasie dużych mrozów w styczniu byłem na zachodzie przez kilka dni w Wiedniu i Graz oraz innych austriackich miejscowościach - zero smrodu mimo, że temperatury dochodziły do -10 st. @islamista - Niemcy też mogliby powiedzieć, że ich nie stać bo zarabiają mniej niż Szwajcarzy czy Norwedzy. To kwestia wyborów, a czasami niestety pazerności i zacofania.

Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

Makar, skup sie. 24.00 i 00.00 to ta sama godzina:) Nastepny dzien ma pierwszy raport o godz. 01.00 (przyjrzyj sie podzialce). A przez godzine spokojnie moze tyle spasc - zwlaszcza jak kopciuchy przestaly dokladac do piecow, bo wreszcie poszli spac