Motocykl ratowniczy: rybniczanie byli hojni

Przypomnijmy, Bractwo Kurkowe od stycznia 2009 roku prowadzi zbiórkę pieniędzy na zakup specjalistycznego motocykla ratowniczego dla Rybnika. Pojazd o wiele szybciej niż tradycyjna karetka może dotrzeć na miejscewypadku. Dotychczas udało się zebrać 45 tysięcy złotych, jednak to 30% potrzebnej kwoty.

> Motocykl ratowniczy: wciąż za mało pieniędzy

Właśnie z tego powodu bractwo postanowiło zorganizować licytację, w której mogły wziąć udział osoby prywatne oraz przedstawiciele rybnickich firm.Oprócz 60 przedmiotów przekazanych przez polityków, artystów i naukowców licytowano 25 srebrnych kropli życia. Najatrakcyjniejszą spośród nich była ta z numerem 1. Firma, której udało się ją wylicytować, ma prawo umieścić swoje logo na motocyklu. Po zażartej walce między dwoma firmami, kropelkę sprzedano za 15 tys. złotych. Zwycięzcą okazała się Elektrownia Rybnik, której przedstawiciel dopiero po wygranej licytacji ujawnił swoją tożsamość.

> Zlicytują srebrne krople

Podczas aukcji prowadzonej przej rybnickie kabarety: N.O.C, Kałasznikof, Noł Nejm i Kabaret Młodych Panów udało się zdobyć ponad 50 tys. złotych, co bardzo cieszy organizatorów. - W ciągu jednego wieczoru udało się zebrać więcej niż to, co przez cały miniony rok. Taki wynik cieszy, choć mogło być jeszcze lepiej - mówi Lech Gęborski z Bractwa Kurkowego. - Bardzo chciałbym podziękować wszystkim, ktorzy zaangażowali się w naszą akcję. Szczególnie dziekuję kabaretom, prezydentowi i sponsorom - powiedział.

Uzbierana dotychczas kwota wciąż nie wystarczy na zakup tak bardzo potrzebnego sprzętu. Dlatego organizatorzy apelują do ludzi dobrej woli o wsparcie akcji. - Możemy już zamówić motocykl, lecz im więcej zdobędziemy pieniędzy, tym lepiej będzie wyposażony - powiedział Lech Geborski.

Wszelkie informacje o zbiórce można znaleźć tutaj.