MOSiR: „Bieg w rajtuzach” z okazji Dnia Kobiet

W poniedziałek na Politechnice odbyła się konferencja na temat walki ze smogiem w naszym województwie. Wzięli niej również udział doświadczeni lekarze - pediatra i kardiolog. Oboje solidarnie podkreślali, że w dniach, w których są przekroczone normy zanieczyszczenia powietrza, a u nas dotyczy to praktycznie całego sezonu grzewczego, powinniśmy ograniczyć nasze przebywanie na tzw. świeżym powietrzu do minimum, nie wspominając już o aktywności fizycznej, w czasie której nasze płuca filtrują znacznie więcej powietrza niż normalnie, co przy smogu może przynieść zabójcze efekty. Myślę, że wobec tych faktów MOSiR powinien zmienić swoją politykę imprezową, bo instytucje państwowe nie powinny organizować imprez sportowych czy rekreacyjnych, w czasie których zdrowie ich uczestników będzie narażone na szwank. Dotyczy to również grudniowego biegu barbórkowego, funkcjonującej pod chmurką czyli w smogu miejskiej ślizgawki oraz pierwszego w sezonie meczu naszych kopaczy (bodaj w najbliższą sobotę). Swoją drogą ciekawe co na to regulamin, czy np. piłkarze Warty Poznań (pierwszy przeciwnik ROWu), którzy tu przyjadą mogą odmówić wyjścia na boisko ze względu na smog i trujące powietrze? Ciekawe co by się działo gdyby tak zrobili. PZPN ukarałby ich pewnie walkowerem, ale gdyby poszli z tym do sądu i tam przedstawili raport o zanieczyszczeniu powietrza w dniu meczu w Rybniku? Czyli generalnie rzecz biorąc: Dzień Kobiet w Rajtuzach - Tak, ale w jakiejś hali np. w ekonomiku. Ja w każdym razie nie puszczę na stadion żony, by wdychała więcej toksyn niż to jest konieczne.

Pani Tereso -
W gwarze śląskiej dopuszcza się użycie słowa "rajtuza'. Tego określenia używały też nasze babcie, kiedy mówiąc "rajtuza" miały na myśli 'pończochę". To jest gra słowna, zabawa. Idea tej imprezy jest bardzo luźna i swobodna. Także wydaje nam się, że takie słowne igraszki są tutaj dopuszczalne. Zapraszamy Panią serdecznie! Zapewniamy, że będzie się Pani z nami świetnie bawić.