Młodzi mogą znaleźć pracę na czas ferii

"Pracę może podjąć każda osoba, która ukończyła 16. rok życia i posiada status osoby uczącej się w systemie dziennym." Podjąć może ale gdzie? już widzę te dziesiątki ofert dla ankieterów, hostess etc. ktoś z pewnością zatrudni taką osobę na 2 tygodnie:) zanim się czegoś nauczy to pójdzie z powrotem do szkoły nie wspominając że młodociany może pracować tylko kilka godzin dziennie. Zacytują klasyka " Ja to między bajki włożę..."

U nas rok temu były 3 młode osoby na ferie sobie dorobić,pierwszy i ostatni raz...co to za debile ci młodzi ludzie..bez netu,fejsa i innych portalach społecznościowych nie potrafią wytrzymać 1 godziny,zero kreatywności...szkoda gadać i takie dekle idą na studia....

My przyjmujemy ankieterów, sami sobie ustalają swój grafik ponieważ nie płacimy za godziny a za każdą jedną ankietę. Zapraszam kościelna 4/6 II pietro

~minowa kasjer może nie ale hostessa może być całkiem fajna ;)

16 lat i kokosy chcesz? Nienormalni ludzie.

Kolego w.wer w Rybniku to robotę można dostać i to dobrze płatną tylko, że młodzi wolą grać w gry na komputerze i narzekać na forach tak jak ty. A kto chce pracować ten spokojnie wyciągnie tutaj sporo. Pensje na Śląsku są dużo wyższe niż w reszcie kraju za wyjątkiem Warszawy.

Vafel,kurier to może doradzicie gdzie szukać tej dobrze platnej pracy w Rybniku ??
przeważnie to praca za 1200 na akord lub żeby to ukryć to nazywamy to tzw.normą waszym zdaniem to dużo? nie mówie tu
o pierwszej pracy dla 16-latka,ale że dorośli ludzie mający rodziny muszą robic za takie dno.Tak jak napisałem albo orzeczenie bo można się dogadać lub najniższa stawka ,reszta do koperty + emerytura wtedy można normalnie żyć.

@w.wer - gdzie znaleźć pracę nie za 1200 zł? Hehehe to standardowe pytanie przeciętnego nieroba... Bo jeśli ktoś się nie potrafi wykazać za 1200 zł to nie wykaże się też za 1700 albo za 2500 zł... Zaradni i pracowici ludzie nie muszą szukać pracy bo praca ich sama znajduje. A wszelkiej maści nieroby i ludzie bez kwalifikacji lub tacy którym się nie chciało uczyć, szkolić czy podejmować ryzyka powinni skakać z radości, że jest dla nich praca za 1200 zł!!!!!! To przecież równowartość aż 392 $. Dla porównania 10 lat temu płaca minimalna wynosiła 800 zł czyli 213$. W latach siedemdziesiątych - średnio zarabiało się 40-60$ na miesiąc i to bez względu czy było się nauczycielem czy kierowcą ciężarówki, a przecież wielu ludzi mile wspomina te czasy... Moim zdaniem ludziom mało zaradnym, żyje się obecnie wcale nie gorzej niż za komuny. Niektórzy zarejestrowani bezrobotni nie chcą podejmować pracy bo wolą robotę na czarno, a przy tym wszystkie dogodności jakie daje im status bezrobotnego. No i mogę zrozumieć takie spojrzenie na życie bo przecież każdy może żyć tak jak chce. Ale ta roszczeniowość i narzekanie na forum - to już lekka przesada drogi w.wer ;)

Masz rację arteks wolałbym nie robić niż robić za 1200,problem polega na tym że za 1200 trzeba się wykazać.

Arteks może zdecydujesz się co do syna znajomych "Jeśli syn znajomych mieszkając w Rybniku potrafi jako student III roku dorobić sobie miesięcznie 1500 zł na pracach jakie robi na zlecenie dla pewnej firmy to ile on zarobi po skończeniu politechniki?" Przypuszczam że to postać fikcyjna bo co artykuł to bohater jest na innym roku ale zawsze zarabia 1500zł.