Takiej historii w Rybniku jeszcze nie było. Monika i Marcin Ciepłakowie pobrali się w minioną sobotę. Kilkanaście godzin później startowali w Kamień Extreme, a tuż po biegu pojechali szybko na swoje poprawiny. Zapraszamy Was do lektury tego optymistycznego artykuły, w sam raz na pochmurny dzień.
Kamień Extreme wyzwala zarówno w biegaczach, jak i publiczności sporo pozytywnej energii. Przykład? Proszę bardzo. W minioną niedzielę mogliśmy być świadkami niezwykłego biegu w wykonaniu Moniki i Marcina Ciepłaków.
Jeszcze w sobotę brali ślub w Kościele Akademickim. Potem było wesele, tort, pierwszy taniec i zabawa. Ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież normalne w przypadku młodej pary. A co powiecie na to, że kilkanaście godzin później nowożeńcy pobiegli w ekstremalnym biegu?
Zacznijmy od początku. Jak mówi nam Monika, poznanie z Marcinem było spontaniczne. Podkreśla, że połączyła ich pasja do biegania.
- Kiedy wkręciłam się tę aktywność fizyczną, poprosiłam Marcina, czy nie zechciałby mnie trenować. Rozpisał mi pierwsze plany treningowe. Osiągnęłam wszystkie „życiówki” z tego okresu. Kiedy Marcin poszedł do swojej pierwszej pracy, ja z racji jego braku czasu poprosiłam o pomoc tatę Marcina i jego wieloletniego trenera – Macieja Ciepłaka
- mówi Monika.
Dodajmy, że Maciej Ciepłak był wieloletnim reprezentantem Polski w biegach. To właśnie on jest inicjatorem Biegu Barbórkowego w Rybniku. Zaraził też swojego syna Marcina do tego sportu.
- Zaczęłem biegać od 7. roku życia i trenuje w klubie lekkoatletycznym w Rybniku. Brałem udział też w mistrzostwach Polskim. Od pewnego czasu biorę udział w biegach ulicznych, a Kamień Extreme traktuję jako sympatyczną rozrywkę
- słyszymy od Marcina.
Jako para zarówno on, jak i Monika, po raz pierwszy wystartowali w Kamień Extreme rok temu.
- Była to dla nas zabawa, którą chcieliśmy powtórzyć
- mówią.
Miłość kwitła, Monika i Marcin postanowili w końcu się pobrać. Wybrali termin ślubu – 28 września. Na 4 miesiące przed wielkim dniem, dowiedzieli się o dacie tegorocznego Kamień Extreme, czyli 29 września.
- Ekstremalny bieg był dzień po naszym weselu. Powiedziałem do Moniki: kochanie, będziemy musieli w tym roku odpuścić, mówi się trudno. A ona na to: nie ma takiej opcji, startujemy
- wspomina Marcin Ciepłak.
Monika tłumaczy nam, że tak się „wkręciła” w Kamień Extreme, że musiała wystartować w tym roku.
- Marcin powiedział mi: pogrzało cię? Jak to wszystko połączymy? Prosto z wesela będziemy jechać? Odpowiedziałam: czemu nie. Parę dni przed weselem zaczęliśmy tego żałować, bo było wiele rzeczy do zrobienia
- śmieje się Monika.
- Od razu ja. To ty zaczęłaś żałować
- odpiera ze śmiechem jej mąż.
Był więc ślub, było wesele i zabawa. Para młoda poszła spać po 5.00 rano. Wstali 3 godziny później, zjedli śniadanie i udali się do Kamienia.
- Czy piliśmy alkohol? Tak, ale w mniejszych ilościach. Jako para młoda nie nie mogliśmy sobie pozwolić na imprezowanie. Najgorsze było niewyspanie
- wspomina mężczyzna.
Żeby jeszcze dodać smaczku tej historii, powiemy, że Marcin Ciepłak wygrał tegoroczny Kamień Extreme. Mało tego, dobiegł do mety i wrócił się po żonę, by razem ukończyć bieg.
- Marcinowi zależało na biegu, ja odpuściłam. A to wiązałam buta, przytulałam się na trasie, zbierałam życzenia. Nie przejmowałam się wynikiem
- słyszymy od Moniki.
Po imprezie sportowej para od razu udała się jak gdybu nigdy nic na poprawiny. A tam rodzina zasypywała ich pytaniami na temat udziału w Kamień Extreme
Co ciekawe, małżeństwo nie czuło się zmęczone tak intensywnym weekendem.
- Mam wrażenie, że ten bieg był odstresowujący i najluźniejszy w całym programie. Bieganie jest odskocznią od problemów. Można myśleć albo nie robić tego w ogóle
- przyznaje nasz rozmówca.
Para młoda zdążyła się specjalnie przygotować na Kamień Extreme. Monika założyła biały welon, a Marcin pobiegł w białej koszuli.
- To był dobry pomysł, bo kibice przygotowali dla nas ciekawe hasła. Jeden z panów rzucił: chłopie uważaj, bo se koszula zmarasisz. Ja mu na to: spokojnie, żona wypierze. Okazało się, że Monika biegła za mną
- śmieje się.
Świeżo upieczone małżeństwo nie zamierza rezygnować z biegania. Mało tego, już zaczynają myśleć o uprawianiu tego sportu z potomkiem.
- Były już plany kupna wózka do biegania. Wszystko przyjdzie w swoim czasie
- słyszymy od Moniki.
A my nie możemy już doczekać się kolejnego Kamień Extreme i tego, co nam znów przyniesie ciekawego.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
41070Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
28582Świerklańska: autobus zjechał do rowu. W pojeździe były dzieci (zdjęcia)
25724Powiedział, że ma w bagażu dynamit. Mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn nie poleciał do Egiptu
22972Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
20736Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+316 / -18Doszło do przestępstwa w UM Rybnik? Sprawa trafiła do prokuratury
+216 / -19Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+145 / -4Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+114 / -1Interna w Rybniku działa, po prawie 3 latach przerwy. Są już pierwsi pacjenci
+127 / -18Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Roman Fritz ogłosił start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Łukasz Kohut rekomendowaną "jedynką" na liście Lewicy
26"Babciowe" przyjęte. Rodzice otrzymają 1,5 tys. złotych na dziecko
23Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
20Szczepan Twardoch kontra Maciej Kopiec. Poszło o Łukasza Kohuta. Pisarz doczekał się odpowiedzi europosła
19Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~rybnikus 2019-10-02
22:30:20
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~Kobieta81 2019-10-03
08:40:04
Fajnie jak ludzie się wspierają w swoich pasjach :) Gratuluję Młodej Parze i wszystkiego najlepszego!