Ministerstwo: tak dla węgla, nie dla mułu

Głos rozsądku. Tak dla węgla, nie dla niskiej jakości paliw: śmieci, mułów, flotów, miałów itp. A co z drewnem? Kto i w jaki sposób miałby przeprowadzać kontrole i nakładać grzywny? Wprowadzenie martwego prawa nic nie zmieni jeśli nie będzie miało skutecznej egzekucji.

Jak zwykle coś się tam planuje ale tak do końca to nikt nic nie wie. Powinien powstać jasny rozpisany na lata plan STOPNIOWEGO odchodzenia od trucia się nawzajem, zaczynając od najgorszego badziewia takiego jak muł.

Muł czy flot od węgla w bryłach różni się tylko zawartością popiołu, który zostaje w popielniku. W dodatku - daje się nim palić jedynie w stanie wilgotnym, wręcz mokrym - nie ma więc żadnego kurzu czy pyłu ze spalania.

Jak juz to stanie sie faktem, to ludzie korzystajacy w tej chwili z mulu zrozumieja, ze ze wzgledu na jego niska kalorycznosc, zastapienie go weglem wcale nie wychodzi drozej. Jesli chodzi o gaz, to wlasnie w strone gazu powinnismy sie kierowac. W tej chwili gaz wciaz tanieje i bedzie tanial. Za kilka lat koszt ogrzewania gazem bedzie tylko niewiele wyzszy (jesli w ogole bedzie wyzszy) niz koszt ogrzewania weglem. O czystosci tego rozwiazania oraz o jego wielkiej wygodzie nie musze chyba pisac...

Okoliczne firemki "wzbogacają" flot zużytymi olejami silnikowymi i innymi palnymi badziewiami, które powinny iść do profesjonalnej utylizacji. Potem się to nazywa "mieszanka energetyczna" i rzeczywiście ma kopa. Spalana w niskiej temperaturze strasznie truje. Np. mieszanka energetyczna 13-17 KJ cena 160 zł netto za tonę

EKOLOGIA ? 0wszem , tylko ze tona wegla kosztuje 680 zl zas tona mulu ok,200 zl i w tym SEK ?????????

Brawo! To rozsądny kompromis, efekty zakazu będzie można ocenić i może się okazać, że w tym stopniu są całkowicie wystarczające.

@Negro - gratuluję poczucia humoru :) pokaż mi olej silnikowy, który się pali ? ja zwykle zamawiam flot i przyjeżdża on prosto z kopalni - a ja życzę sobie by był w miarę suchy - więc jak go wzbogacić olejem silnikowym ? z drugiej strony jak chciałbyś to zrobić z np. 10-oma tonami ? rozumiem ekologia, ale dla mnie w dzisiejszych czasach przede wszystkim rachunek ekonomiczny !
Niech lepiej "władza" się zastanowi dlaczego coraz więcej osób pali mułem ? :( ...ale po co ? lepiej przywalić jakiś nowy podatek, dołożyć opłat i wymagań... pytanie skąd ludzie mają na to brać ?
I niech mi nikt nie wmawia jakiś bzdur odnośnie kaloryczności w stosunku do ceny - węgiel: 700zł/t, flot 380zł/t, muł 250zł/t - w sezonie spalę: 5t węgla ( 3500zł) lub 7t flotu (2660) lub 10t mułu (2500zł) - jak myślisz co wybiorę ?

Mam niestety tylko jednego sąsiada użytkującego kocioł na groszek, z podajnikiem. Z jego komina prawie nigdy nie wydobywa się gryzący żółty dym powstający przy rozpalaniu węgla czy też mułu, bo nie jest on wygaszany. I tylko to jest przyszłość domowych kotłowni - ciągłe spalanie. Tu dochodzimy do problemu: istnieją kotły z automatycznym podajnikiem na miał, tańsze w eksploatacji niż na groszek. Jeżeli zakaz obejmie miał razem z mułem poflotacyjnym to ci użytkownicy ekologicznych kotłów zostaną bez paliwa.

~qwerty, Paliłem jeden rok węglem z Chwałowic. 5 stów za tonę! W dwa miesięce poszło mi 4 tony! Piec i komin zajebane smołą, że uszczelki z drzwiczek wywrywało przy otwieaniu, a sadze w kominie 2x mi się paliły pomimo stosowania sadpalu. z komina jebało tak samo jak przy flocie. Wróciłem do flotu z Marcela, koszt był w tm czasie 240 pln tona, i w 4 miesiące spaliłem 4 tony! A piec mam Viadrusa a nie badziew spawany w stodole. I co powiesz mądralo?

@minowa jeszcze trochę a dzięki takim twoim wypowiedziom dojdziemy do wnioski że pył zawieszony to efekt pożarów buszów w Australii, a palenie papierosów nie powoduje w ogóle dymu i nie jest szkodliwe dla zdrowia... Zgłoś swoje poglądy do jakiegoś naukowego instytutu lub do psychiatry.

''Z informacji, do których udało mi się dotrzeć, wynika, że w latach dziewięćdziesiątych w Krakowie było ok. 90 tys. pieców na węgiel. Obecnie jest ich ok. 30 tys., a zapylenie cały czas rośnie. To wynika z wielu czynników. Po pierwsze ubodzy mieszkańcy miasta, żeby zaoszczędzić na węglu, palą w piecach, czym tylko się da: śmieciami, butelkami i oponami. Po drugie nie tylko w Krakowie, ale i w całej Polsce nastąpił gwałtowny rozwój transportu samochodowego. W ciągu kilku lat kilkunastokrotnie wzrosła liczba pojazdów o napędzie spalinowym, a rozwiązania transportowe w Krakowie nie zmieniły się od lat kilkudziesięciu. Pomysł całkowitego zakazu używania węgla w mieszkaniach i domach prywatnych może jedynie wywołać uśmiech na twarzy, podobnie jak zamiar wyeliminowania drewna do opalania kominków.''

Domy w mieście należy podłączyć do ogrzewania miejskiego. Ciepłownia na węgiel, oczywiście z filtrami spalin. I nie ma niskiej emisji, i nie rezygnujemy z węgla.

@minowa - mnie też tym trochę rozbawiłeś. Mały dymek to jest z kominka albo z groszku i najnowocześniejszych piecy. Z floty jest gigantyczny smród. Owszem, ty o tym możesz nie wiedzieć bo jak możesz jednocześnie rozpalać i oglądać dym z komina? ;P @adamb - a to ciekawe co piszesz bo uważasz w takim razie, że na blokach mieszkają tacy bogacze, że ich stać na PEC, a w domach prywatnych tak biedni ludzie, że stać ich tylko na opalanie mułem i węglem? To niedorzeczne... Mało kto bierze też pod uwagę ile kosztuje go zakup pieca, jego naprawy i utrzymanie, dowóz węgla, wywóz popiołów, a także ile czasu musi spędzić na rozpalaniu i doglądaniu pieca. Pomijam już skrajne przypadki kiedy ludzie zatruwają się czadem. Tego wszystkiego uniknęliby podłączając się do PEC i mając miejskie co. Oczywiście nie wszędzie się da bo nie we wszystkich miejscach są ciepłociągi. Ale jedno jest pewne - wszystkie kamienice i domki które leżą w obrębie dzielnic: Śródmieście, Maroko-Nowiny i Smolna powinne stopniowo być podłączane do ciepłociągu. Słyszałem że w nowym unijnym rozdaniu będzie sporo pieniędzy na likwidację niskiej emisji. Właśnie z takich programów miasto powinno podłączać te budynki do sieci cieplnej. Pamiętam, że ileś lat temu niektórzy nie chcieli podłączać się do kanalizacji bo "będzie drożej". Czy dzisiaj ci sami ludzie chcieliby wrócić do szamb? Na pewno nie i takim samym dobrodziejstwem byłoby dla nich podłączenie się do ciepłociągu. Drożej ale wygodniej i zdrowiej dla sąsiadów!

Moge potwierdzic nie ma roznicy czy spala sie flot czy wegiel . Czarny dym leci tylko w czasie przykladania do pieca , potem tylko dymek . Arteks zapraszam , mozesz zobaczyc jak to wyglada w rzeczywistosci , moge ci pokazac ! ''Flotokoncentrat często nazywany jest również floto węglem i jest to wydajne paliwo przeznaczone do spalania w kotłach tradycyjnych, węglowych. Śmiało może ono zastąpić węgiel kamienny, bowiem zapewnia wysoką sprawność wytwarzania ciepła. Nieznaczna wilgotność flotokoncentratu sprawia, że można go przechowywać w różnych warunkach. Jedną z kolejnych cech charakterystycznych flotokoncentratu jest to, że dostarcza niewielką ilość popiołu, jaki pozostaje po całkowitym spaleniu tego materiału opałowego. Dzięki temu palenie nim w domowych piecach staje się ekonomiczne i czyste.''

Smród i smog z czegos się bierze. Jeśli ministerstwo uzna że trzeba zakazać palenia paskuctwem zwanym mułem - to tak będzie. Czasami okien sie nie da otworzyc jak jest bez wiatru a wy tu mądrujecie, że muł to nie jest powód tego. Jeśli nie muł to co?

Arteks, rzeczywiście, niewykonalne jet rozpalanie i zobaczenie po 2 minutach dymu z komina. Mam opaskę na oczach i dom bez okien. A rozpalam drewnem i weglem. Flotem i mułem nie da się rozpalić. Nie ośmieszaj się już lepiej.

A dlaczego ogłasza się duże stężenie smogu w środku lata a nie zimy? W tym i zeszłym roku się alarmowało że występuje smog w lipcu i sierpniu, czyżby ktoś wtedy palił w piecu CO?? Smog w Rybniku występuje odkąd Elektrownia uruchomiła nowo wybudowany niski komin. Zanieczyszczenie zamiast jak kiedyś roznieść się na dużym obszarze, to spada zaraz na Rybnik i okolice. Tak wiem zaraz wszyscy napiszą że elektrownia ma super filtry i dlatego mogła zbudować niski komin. Chyba jednak słabo one działają. A ci wszyscy co tak chcą zakazu bo im w okno wieje niech nie myślą że na blokach im za ogrzewanie nie podniosą cen. W kaloryferach na blokach ciepło się z znikąd nie bierze, tylko z kotłowni które założę się że także liczą każdą złotówkę wydawaną na opał.

PROSTA SPRAWA, PROSZĘ ZROBIĆ REFERENDUM WŚRÓD MIESZKAŃCÓW ,KTÓRZY MAJĄ PRZYDOMOWE KOTŁOWNIE , SAMI WIEDZĄ CZYM PALĄ I WTEDY DOWIEMY SIĘ CO JEST DLA NAS DOBRE.TRUDNO MI ZROZUMIEĆ OPTYMIZM NIEKTÓRYCH LUDZI , KTÓRZY MIESZKAJĄ W BLOKU I CHCĄ SIĘ WYPOWIADAĆ NA TEMAT OPAŁU JAKI MA BYĆ UŻYWANY PRZEZ INNYCH LUDZI. WIEM ŻE ODDYCHAMY TYM SAMYM POWIETRZEM , WIĘC GDY JEST OSIEDLOWA KOTŁOWNIA ,TO PRZEROBIĆ JĄ NA GAZ I WPROWADZIĆ OPŁATĘ X2 I ZOBACZYMY CZY WTEDY TAKI CYMBAŁ BĘDZIE PROEKOLOGICZNY.

Dlatego też powinno się od węgla odchodzić, bo się trujemy. W Rybniku regularnie normy przekraczane są 10-20-30 a nawet 50 krotnie. Wdychamy truciznę i trujemy siebie i swoje dzieci. Wjeżdżając na Śląsk a wszczególności do Rybnika z innych regionów polski czuć po prostu SMRÓD jak w kotłowni. Ludzie przebywający ciągle w Rybniku nawet tego zbytnio nie czują bo są przyzwyczajeni. Ale wystarczy zmiana otoczenia albo włączenie zamkniętego obiegu powietrza w samochodzie po czym jego wyłączenie, żeby poczuć ten śmierdzący dym.

Ślązacy żyją krócej nie z powodu pracy na kopalni, z powodu trucizny którą wszyscy emitują z kominów.
Na Śląsku jest 60% więcej zachorowań na astmę. Trzeba zlikwidować możliwosć opalania węglem i się skończy . Tak też jest w Niemczech.

Tylko górne spalanie węgla i wszystkie problemy znikają i są jeszcze korzyści finansowe proszę poczytać na tej stronie.
Www.czysteogrzewanie. pl