Ten temat nadal budzi wiele kontrowersji wśród mieszkańców dzielnicy Zamysłów. Mówią wprost, że zostali potraktowani jak gówniarze. Nikt nie informował ich o tym, że dworek Florianshof zostanie wyburzony. Wczoraj doszło do spotkania rybniczan z przedstawicielami instytucji i władz naszego miasta.
Dyskusja nad grobem zmarłego
Jak na wstępie poinformował mieszkańców Zamysłowa Wojciech Student – pełnomocnik prezydenta ds. inwestycji i gospodarki przestrzennej, wojewódzki konserwator zabytków miał pełną świadomość, że budynek dworku zostanie wyburzony. Z kolei Aleksandra Frydrychowicz – Miejska Konserwator Zabytków w Rybniku przypomniała zebranym, że obiekt nie był wpisany do rejestru zabytków, nikt z poprzednich właścicieli tego nie dokonał. - Pojawiła się w mediach informacja, że chciał to zrobić wojewódzki konserwator zabytków. Prawo mówi jednak o tym, że aby wpisać obiekt do rejestru można tylko na wniosek właściciela – wyjaśnił.
MKZ poprawił Wojciech Student. - Wojewódzki konserwator zabytków też ma prawo wpisać obiekt do rejestru zabytków, ma prawo zrobić z urzędu, natomiast nic takiego nie zrobił – dodał. Zdaniem pełnomocnika doszło do „zbrodni na obiekcie”, który jest elementem naszej tożsamości. - Tutaj powinien siedzieć właściciel i tłumaczyć nam, dlaczego doprowadził budynek do rozbiórki. Miasto ma jednak ograniczone możliwości. Powiem wprost – powinno po prostu nabywać takie obiekty i roztaczać właścicielską ochronę. Przejmowanie obiektów to jedyna ścieżka – zaznaczył. Przedstawiciel rybnickiego magistratu przestrzegł jednak mieszkańców Zamysłowa, że Rybnik ma ograniczone możliwości finansowe.
Dyrektor rybnickiego muzeum – dr Bogdan Kloch nie ukrywał, że jest zdegustowany całą sprawą i zamieszaniem, które wybuchło „nad grobem zmarłego”. - Problem jest złożony i dotyka wielu przestrzeni. Moim zdaniem Wasze pretensje są uzasadnione aczkolwiek skierowane w nie tę stronę. Wiele zabytków w naszym mieście pochodzi z poprzedniej epoki, a musicie mieć Państwo świadomość że w czasach PRL-u wszystko co powstało w czasach Pruskich było traktowane jako coś niedobrego, negatywnego. To się odbija w dzisiejszej dyskusji – wyjaśnia. Zdaniem dyrektora muzeum, ratowanie dziedzictwa w Polsce rozpoczęło się z kilkunastoletnim opóźnieniem. - Należało już działać pod koniec lat 80-tych, ale nie na poziomie miasta, ale województwa czy kraju – dodaje.
Dlaczego w spotkaniu nie uczestniczyła właścicielka terenu, na którym do niedawna stał dworek Florianshof? Ponieważ nie została zaproszona. - Nie chciałem zapraszać właścicielki ze względu na napięta sytuację i narażać ją na konfrontację – wytłumaczył przewodniczący rady dzielnicy Zamysłów Franciszek Kurpanik. - Zwrócę się jednak do niej z prośbą, aby ewentualnie nowopowstały obiekt przynajmniej nawiązywał w jakiejś formie do dworku, którego już nie ma. Mam nadzieję, że właścicielka nam nie odmówi – powiedział.
Mieszkańcy boją się o 150-letnie drzewa
W dyskusji wzięli udział mieszkańcy dzielnicy. Pytali się przedstawicieli władz i instytucji miasta, czy zrobiono wszystko, by zachować dworek Florianshof. - Bardzo ubolewa mnie, że nie było dialogu społecznego, szkoda że nie było spotkania kilka lat temu, lub wtedy gdy koparka uszkodziła część budynku – oznajmił jeden z rybniczan. Zarzucał też radzie dzielnicy, że ta nie zrobiła żadnego kroku w tej sprawie.
Danuta Hanak, przewodnicząca rady odparła, że ta nie otrzymała od mieszkańców w przeciągu kilku poprzednich lat żadnych niepokojących sygnałów. - Rada dzielnicy nie zrobiła żadnego kroku. Natomiast ani ja, ani pan, ani żaden z obecnych tu na sali nic nie zrobił w tej materii – zauważył Franciszek Kurpanik. - Ale to państwo są naszymi przedstawicielami! - odparł mężczyzna.
Mieszkańcy dzielnicy martwią się teraz o drzewa, które rosną w pobliżu zburzonego dworku. Wg ich szacunków mają już około 150 lat. - Mogą stać się już pomnikami przyrody. Jeżeli właścicielka działa jako osoba prywatna to może ściąć drzewa w każdej chwili. Może się okazać, że za chwilę nie tylko dworek zniknie. Gorzej dla niej, jeżeli występuje jako osoba, która prowadzi działalność gospodarczą – ktoś powiedział w grupie.
- Czy ktoś podjąłby ryzyko inwestycyjne np. wyciąłby drzewa nie wiedząc, że spotkają go roszczenia prawne? - zapytał retorycznie Wojciech Student.
Wśród zebranych padło hasło by założyć KOD – Komitet Ochrony Drzew, ktoś jeszcze rzucił hasło, by nie doszło przypadkiem do kolejnego spotkania tuż po ścięciu roślin. - Pan prezydent na pewno sprawdzi, czy osoba fizyczna jest właścicielem tej nieruchomości. Może być sytuacja, że właścicielką wystąpiła jako osoba fizyczna i może skorzystać z tzw. ustawy Szyszki. Wtedy to będzie problem, bo ma do tego prawo. To nie jest nasz wymysł – oznajmił Franciszek Kurpanik.
To nie uspokoiło jednak rybniczan. - Ta dyskusja o wyburzeniu dworka jest za późna. Zniszczyliście historię Zamysłowa, to z tego miejsca powstała dzielnica. Nie wiem, czy ktoś jest starszy ode mnie. Jak poszłam z wnukami na spacer, to wytłumaczyłam dzieciom kto tam mieszkał. Kto będzie wiedział jak powstawał Zamysłów? To rażące naruszenie prawa! - ten głos starszej pani spotkał się z gromkimi brawami.
- Potraktowano nas niepoważnie. Większość zainteresowanych tym tematem osób powiedziała, że nie przyjdzie na spotkanie, bo z nerwów powiedziałaby coś nieodpowiedzialnego. Potraktowaliście nas jak gówniarzy – rzucił jeden z mieszkańców Zamysłowa.
Miasto pracuje nad gminnym programem opieki nad zabytkami
Agnieszka Skupień, rzecznik magistratu wskazała, że zgodnie z art. 5 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami obowiązek dbania o zabytek spoczywa na właścicielu. - Gmina nie ma prawnych możliwości, by wywierać naciski w tym zakresie ani też możliwości, by taki obiekt wpisać do rejestru zabytków – o to wystąpić musiałby sam właściciel zgodnie z art. 9 pkt. 1. przywoływanej ustawy. W przypadku pozostałości po majątku dworskim Florianhof postępowanie kolejnych właścicieli (brak jakichkolwiek remontów, zaniedbanie itp.), długotrwały stan nieużytkowania, a także wydarzenia ostatnich miesięcy (katastrofa ściany, ostatnio pożar, mimo wykonanych zabezpieczeń przed dostępem), doprowadziły obiekt do ruiny - wyjaśniła.
Zdaniem rzecznik, decyzja o zgodzie na rozbiórkę obiektu w takiej sytuacji była jedyną możliwą. - Nie było szans na racjonalne zagospodarowanie obiektu ani też możliwości prawnych pozwalających na ingerencję gminy w stan obiektu lub zakres jego ochrony - dodaje.
Miasto pracuje jednak nad mechanizmem, który ma lepiej zabezpieczać tego typu obiekty jak np. dworek przed zniszczeniem. - Wspomniany gminny program opieki nad zabytkami jest opracowywany i wymaga niezwłocznego uchwalenia. Wiosną planowane są konsultacje społeczne w tym zakresie z mieszkańcami, a wprowadzenie stosownej uchwały do porządku obrad planowane jest na wrzesień br. Mniej więcej w tym samym czasie planowane jest utworzenie parku kulturowego na terenie szeroko rozumianego śródmieścia, co pozwoli na objęcie dodatkową ochroną wielu ważnych dla dziedzictwa historycznego miasta obiektów - powiedziała Agnieszka Skupień.
Pełne stanowisko rybnickiego magistratu w kwestii Florianshof opublikowaliśmy też w osobnym artykule TUTAJ.
A jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?
Tagi: dworek Florianshof Rybnik, dworek Florianshof, Rybnik Zamysłów, zabytki Rybnik, konserwator zabytków, Rybnik, Zamysłów, Wojciech Student, Franciszek Kurpanik, Aleksandra Frydrychowicz
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
40949Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
28474Świerklańska: autobus zjechał do rowu. W pojeździe były dzieci (zdjęcia)
25662Powiedział, że ma w bagażu dynamit. Mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn nie poleciał do Egiptu
21861Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
19201Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+315 / -18Doszło do przestępstwa w UM Rybnik? Sprawa trafiła do prokuratury
+216 / -19Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+139 / -3Interna w Rybniku działa, po prawie 3 latach przerwy. Są już pierwsi pacjenci
+127 / -18Strażnicy miejscy eskortowali 2-latka z krwawiącą raną na głowie
+106 / -3Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Roman Fritz ogłosił start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Łukasz Kohut rekomendowaną "jedynką" na liście Lewicy
26"Babciowe" przyjęte. Rodzice otrzymają 1,5 tys. złotych na dziecko
23Byle gdzie, byle zaparkować. Kolejni „mistrzowie” parkowania w Rybniku (zdjęcia)
11Założył na palec łożysko. Musieli rozcinać je strażacy
9Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2017-02-28
14:18:44
Historia naszego regionu to zabytki budowane w różnych epokach. Dworku nie ma. Można postawić tablicę upamiętniającą obiekt, chociaż najładniejsza byłaby nowa budowla wzorująca na dworku. Wilk syty i owca cała.
Dokonuje się zbiórek na tematy popularne politycznie - dlaczego nie założyć takowej na zabytki w regionie?
Pałac w Rzuchowie także lata świetności ma za sobą, że o Sławikowie nie wspomnę.
W powiecie rybnickim i raciborskim takich perełek jest jeszcze sporo czekających na ratunek.
~etet 2017-02-28
14:23:36
Kolejni obrońcy krzyża.
~Arteks 2017-02-28
14:50:48
Śląsk to bogaty w architekturę region dlatego... niestety ale przeważnie właściciele różnych obiektów lub władze samorządowe, czy nasi reprezentanci w sejmiku lub parlamencie nie do końca zabiegają o różnego rodzaju wartościowe obiekty bo... mamy ich dużo. We wschodniej Polsce jest zupełnie inaczej - ponieważ tam architektura jest uboga, samorządy też. Robi się wszystko aby chronić różnego rodzaju obiekty i lobbując o ich ratunek z funduszy państwowych. Chciałbym zwrócić uwagę, że przy bierności naszego Urzędu Miasta wkrótce może zniknąć z powierzchni ziemi ciekawy dworzec towarowy i wieża ciśnień leżąca niedaleko przebiegu nowej trasy drogowej w dz. Niedobczyce. W zapowiedziach do likwidacji jest też ciekawy modernistyczny, budynek dawnej miejskiej biblioteki na 3 Maja. Urzędnicy! Posłowie! Radni wojewódzcy! Radni miejscy! Zacznijcie wreszcie lobbować o kasę na remont/inwestycje w różnych państwowych budynkach na terenie miasta. Przykład świeży - PKP wyremontują dworzec w Nowym Zagórzu - małej wiejskiej miejscowości. Obecnie kursują tam dwa pociągi tylko w niedzielę!!! A u nas PKP chcą zburzyć dworzec Rybnik Towarowy przez który przejeżdża kilkadziesiąt pociągów dziennie w tym międzynarodowe do Bohumina, leżący przy głównej drodze i przy samym osiedlu mieszkaniowym w przededniu uruchomienia kolei aglomeracyjnej Rybnik-Wodzisław!!! Postawcie się wreszcie i zacznijcie coś robić zamiast udawać, że "się nie da". My mamy argumenty, inni ich nie mają ale inni mają ambicje, większy szacunek do historii i bardziej pomysłowy i skuteczny lobbing. A Florianshof to przede wszystkim porażka władz miasta bo już dawno obiekt mógł być wykupiony. Zresztą szkoda gadać co dzieje się na Okrzeszyńcu. Myślałem, że tam powstanie rezerwat i ostoja ciszy dla miasta, a w tej chwili trwa jego niszczenie przez chaotyczną zabudowę...
~Orlik 2017-02-28
14:52:00
Dobrze się rządzi na cudzym placu. Jak tam wam szkoda to trzeba było odkupić te ruiny i urządzić tak jak wam pasuje. Z drugiej strony - niby Rybnik taki bogaty, ale na zabytki szkoda kasy, szczególnie na peryferiach. Trzeba zagrozić odłączeniem dzielnicy, to im rura zmięknie :D
~raffo85 2017-02-28
14:59:17
i dobrze, stara ruina szpecąca otoczenie, jak teraz płaczą te ludziska to mogli sami wykupić ten dworek i go wyremontowac
~Lateks 2017-02-28
15:21:15
Jak prywata osoba przewraca ruiny to płacz i lament. A jak UM to robi to jest w porządku?
Gdzie UM posadził chociaż jeden rząd drzew? Jak UM opiekuje się dworkiem na skrzyżowaniu ul. Mikołowskiej i Wielopolskiej ?
~ 2017-02-28
16:15:44
Lateks nie zgodzę się..UM załatwił nam, aby w Kwadracie Domus posadzić dwie róże i kilka krzaczków jagody. No i posadzili parę drzewek w zardzewiałych doniczkach na Kościuszki.
~doncesar 2017-02-28
19:32:40
brawo brawo a pan prezydent to podobno nauczyciel historii a niszczy historię miasta ciekawe czy do takiej sytuacji doprowadził by poprzednik obecnego włodarza jak myślisz Artex
~qwer 2017-02-28
19:53:57
Dziwne ze było tylu właścicieli i nie podchodzili racjonalnie a tu nagle racjonalne podejście.Myślę ze nie za darmo.
~Halina Chomik 2017-03-01
17:43:12
Ustawa o ochronie i opiece nad zabytkami mówi:
Art. 4.
Ochrona zabytków polega, w szczególności, na podejmowaniu przez organy administracji publicznej działań mających na celu:
1) zapewnienie warunków prawnych, organizacyjnych i finansowych umożliwiających trwałe zachowanie zabytków oraz ich zagospodarowanie i utrzymanie;
2) ZAPOBIEGANIE ZAGROŻENIOM MOGĄCYM SPOWODOWAĆ USZCZERBEK DLA WARTOŚCI ZABYTKÓW.
3) udaremnianie niszczenia i niewłaściwego korzystania z zabytków;
4) przeciwdziałanie kradzieży, zaginięciu lub nielegalnemu wywozowi zabytków za granicę;
5) kontrolę stanu zachowania i przeznaczenia zabytków;
6) uwzględnianie zadań ochronnych w planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz przy kształtowaniu środowiska.
Ludu pracujący Zamysłowa !!!
Jest poza sporem, że wszystko zależało od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który pokazał Wam gdzie Wasze miejsce - to tam należy adresować pretensje, co nie umniejsza winy Prezydenta, który od mieszkańców bierze pieniądze za należyte wykonywanie obowiązków jak również za wsłuchiwanie się w VOX POPULI.
Proponuję założyć stowarzyszenie zwykłe, którego celem będzie wyjaśnienie tej karygodnej sprawy - NO !! weźcie się do roboty bo zawsze będą WAS mieli za kmiotków.
Halina
~mewa74 2017-03-01
18:52:26
Redakcjo,
Każdemu mogą się zdarzyć literówki itp., ale po to właśnie zatrudnia się korektorów.
'star_cz_a pani" mnie rozłożyła.