Miasto zakończyło kilka inwestycji drogowych. Wśród nich łącznik pomiędzy Prostą a Świerklańską

Oby światła na Kościuszki były ze sobą zsynchronizowane, że po pojawieniu się zielonego na jednym skrzyżowaniu, przejedzie się od razu przez drugie skrzyżowanie. Bo jeśli nie, to tylko utrudni przejazd tą ulicą i stanie się to nadto denerwujące.

Ale ale! Jak dojechać drogą za Starym Kościołem do parkingu na Brudnioka? Toż tam są bariery na całej długości! Nie ma możliwości wjazdu na parking. Co jest grane?

W przypadku Brudnioka zapomniano o pieszych. Chodnik kończy się na ogrodzeniu! Kompletny niewypał. Odnośnie Kościuszki-Saint Vallier to światła w tym miejscu będą przydatne i ułatwią życie wyjeżdżającym z tej uliczki. Natomiast łącznika do Prostej za bardzo nie rozumiem - tym bardziej tego bezsensownego ronda na Świerklańskiej. Przecież te ronda kosztują krocie, a potem trzeba jeszcze je utrzymać! Ten kawałek drogi spowoduje, że korek ze skrzyżowania Prosta/Świerklańska przeniesie się na rondo z kaktusami i jeszcze bardziej zakłóci ruch na Prostej. To taki świetny przykład jak miasto inwestuje w zupełnie bezsensowne rzeczy z których nie będzie żadnej korzyści. Te pieniądze lepiej można było przeznaczyć na jakieś kładki dla pieszych albo kilkanaście nowych przystanków autobusowych - byłby większy pożytek.

2 mln złotych na światła, które de facto nie są niezbędne, a jedynie utrudnią ruch. Nigdy nie miałem tam większych problemów we włączeniu się do ruchu, chyba że przede mną stał "mistrz kierownicy" jakich w okolicy nie brakuje...
A tym sposobem zrobili nam Rydułtowy na ulicy Kościuszki.