Mamy już połowę grudnia, a tor żużlowy nadal czeka na przebudowę. Skąd opóźnienie?

Przypomnijmy, pod koniec listopada pisaliśmy o tym, że w tym miesiącu na Stadionie Miejskim w Rybniku rozpocznie się przebudowa toru żużlowego. Obejmować będzie zmianę geometrii – poszerzenie wejść i wyjść z obu łuków toru, poprawę istniejącego odwodnienia liniowego, przesunięcie zewnętrznego słupa maszyny startowej w stronę trybuny krytej oraz uzupełnienie toru 400 tonami sjenitu (200 ton jako rezerwa na czas ekstraligi, 200 na modernizację) który za około 27 tys. zł zakupiony zostanie przez MOSiR. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule >>To już pewne: wkrótce ruszy przebudowa toru żużlowego<<

Remont toru jeszcze się jednak nie rozpoczął. Dlaczego? - Każda przebudowa obiektu, gdzie odbywają się sporty motorowe wiąże się z uzyskaniem opinii środowiskowej RDOŚ. Kwestia rozpoczęcia przebudowy toru przedłuży się, ale będzie kontunuowana gdy tylko uzyskamy całość dokumentacji. Nie mamy zamiaru robić czegoś na tzw. „wariata” - wyjaśnił prezydent Piotr Kuczera.

Pytanie, dlaczego rybnicki magistrat nie uzyskał decyzji wcześniej, w momencie kompletowania dokumentacji? - Na etapie przygotowania, Wydział Ekologii zwrócił uwagę, że zapis ustawy jest dość sztywny – mówi wprost, że przebudowa obiektu, który służy sportowi motorowemu wymaga takiej dokumentacji. Z kolei Wydział Inwestycji zakładał, że to jest tak mała ingerencja w tor, że nie wymaga ona dodatkowych pozwoleń. Wydział Ekologii stwierdził wprost, że ustawa nie zakłada stopnia różnorodności. Inaczej mówiąc, nie ma znaczenia, czy jest to korekta toru, czy też duża inwestycja. Musimy udowodnić, że nie zmieni się natężenie hałasu – dodał prezydent Rybnika.

Prezydent uspokoił, że przebudowa toru rozpocznie się w najbliższym czasie i w żadnym wypadku nie zagrozi terminarzowi przyszłorocznych rozgrywek na stadionie. Wczoraj (14 grudnia) rybnicki magistrat otrzymał decyzję środowiskową.