Małżeństwo zostało potrącone na przejściu dla pieszych

Mandat tylko? ... 500zl?

dokladnia ale policja niesprawiedliwa!!!!!

Młodzian z Leszczyn, który parę lat temu zabił na pasach dwoje staruszków dostał rok i siedem miesięcy w zawiasach. Jak na drogach może być bezpiecznie?

Jolaw2 - popieram. Kodeks mówi wyraźnie i bez wyjątków. Pieszy MUSI upewnić się przed wejściem na jezdnię, czy nie nadjezdża pojazd. Koniec, kropka. Ani słowa, że nie musi tego robić, gdy wchodzi na pasy, ani słowa, że nie musi tego robic, gdy ma zielone światło. ZAWSZE musi sie upewnić ! I jeszcze jedno. Gdy nie ma chodnika, pieszy MOZE iść skrajem jezdni. Ale gdy nadjeżdza samochód MUSI zejsć z jezdni a nie, że kierowca ma go omijac ! Nawet, gdy jest zaspa czy kałuża na poboczu to musi zejść ! Kto nie wierzy w to, co piszę, niech przeczyta uważnie Art. 11 i 14 Kodeksu.
A dochodzi do tego, że np, w Biertułtowach, w pobliżu kościoła obok przedszkola jest szeroki próg zwalniający z bruku na drodze i ten bruk piesi traktują jak przejście, wchodząc bez spoglądania na drogę. Niedawno pewnej Pani, która weszła mi pod koła, powiedziałem, że tu nie ma przejścia i że nie uważa - to była tak zaskoczona, ze nie wiedziała o co chodzi !

Jerzy Kolarczyk - a ja sie zapytam a czy ty masz " Odblaski " ? Czlowieku uswiadom sobie po to sa pasy na jezdni , by bezpiecznie przejsc na druga strone . Kierowca zblizajac sie do przejscia juz powninen miec w zamysle zatrzymac sie , nie sadze by malzenstwo wyzej wymienione wtargnelo na pasy !!!!

Dobrze, że nic im się nie stało. Mam nadzieję, że wytoczą mu cywilny proces.

Dodając swoje trzy grosze:
Będąc kierowcą a zarazem pieszym to stwierdzam iż większość pieszych poruszających się po chodnikach/drogach, korzystających z pasów nigdy nie jeździło autem. Bo gdyby poruszali się autem to by wiedzieli, że:
po pierwsze auta nie idzie tak łatwo wyhamować ( mam tzw. kaganiec w służbowym aucie i jestem zmuszony jeździć przepisowo i czasem mam problem żeby wyhamować przed pasami więc o przekroczeniu prędkości tu niema mowy )
po drugie to piesi poruszający się po pasach, które są nieoświetlone lub słabo oświetlone powinni zachować naprawdę szczególną ostrożność tak samo jak kierowcy, ale jeśli ktoś jest ubrany na ciemno to nawet przy 40 ciężko jest zauważyć przechodnia
po trzecie to jeśli jest taka sytuacja że po zmroku jadą auta z naprzeciwka to nas oślepiają bo większość baranów nie potrafi wyregulować świateł i skierować je tak, a żeby świeciły na sam dół ( do wszystkich w 90% aut jest takie pokrętło do regulacji poziomu świateł i ono do czegoś służy ).
I na koniec apel do wszystkich użytkowników dróg BĄDŹMY OSTROŻNI

....ostrożność i po stronie kierowców i pieszych to jedno, a drugie to- to ,ze kierowcy zamknięci szczelnie w swoich ciepłych i klimatyzowanych "puszkach" mają w .upie pieszych i to co sie dzieje po za "puszką", mimo że za chwilę sami będą próbowali przejść przez jezdnię. Sam jestem dużo jeżdzącym kierowcą i zauważam niezadowolone miny kierowców kiedy zatrzymując sie przed przejściem dla pieszych, zatrzymuję ich rozpędzony po mieście samochód.
A o kretynach, którzy wjezdzają na przejście, mimo że zatrzymał się inny pojazd, to już nie wspomnę.

Czy Wy ludzie rozumiecie słowo pierszeństwo. Jeżeli pieszy ma pierszeństwo to 100% odpowiedzialności jest po stronie kierowcy jak nie widzisz to jedź wolniej.