Małej Idze nie udało się polecieć balonem, ale i tak było wspaniale!

Rybnickie błonia na Paruszowcu ożyły. Na miejsce przyjechało kilka foodtrucków, było też euro-bungee i dmuchańce. Gdzieniegdzie swoje namioty rozstawili również dzisiejsi uczestnicy koncertu Linkin Park. W pewnym momencie na błonia wjechał policyjny radiowóz, tym razem policjanci nie jechali na interwencję, ale eskortowali na sygnałach ważnego gościa wczorajszej zabawy – 4-letnią Igę. W ten sposób spełniło się pierwsze marzenie ciężko chorej dziewczynki. - Zainteresowanie policją wzięło się stąd, że dziadek jest emerytowanym policjantem – wyjaśniła pani Agnieszka, mama Igi.

Dziewczynka przeglądała kiedyś fotografie dziadka. - Zauważyła, że leciał on balonem. Od tego momentu narodziło się jej drugie marzenie – dodała nasza rozmówczyni. Tomasz Tomecki z fundacji Mam Marzenie nie krył radości. - Wszyscy szli nam na rękę, zaczynając od komendy policji w Rybniku po pilota balonu. To sama przyjemność widzieć uśmiech dziecka po miesiącach cierpienia – powiedział.

Sama Iga choć z początku stremowana, szybko pobiegła pobawić się na dmuchańcach, a także udało się jej dostać do środka kosza balonowego. Niestety, warunki atmosferyczne nie były korzystne do lotu – wiał silny wiatr. Piloci zdecydowali się pojechać na lotnisko w Gotartowicach i tam szukać szczęścia. Jednakże i tym razem pogoda nie była łaskawa. Lot 4-latki przełożono więc na inny termin. Wielkie marzenie Igi nie zostało więc jeszcze spełnione, ale dziewczynka i tak cieszyła się z mnóstwa atrakcji jakie dla niej przygotowano.

>>Balony, foodtrucki i eskorta policji – zobaczcie, co działo się w poniedziałek po południu - zdjęcia