M. Wiśniewski: nie będę siedział cicho gdy dzieje się źle

Mariusz Wiśniewski jest rybnickim radnym z ramienia Forum Obywateli Rybnika i wieloletnim prezesem stowarzyszenia „17-tka”. W ostatnich dniach był jednym z sygnatariuszy listu otwartego krytykującego pełnomocnika prezydenta Rybnika ds. rewitalizacji – Marcina Stacha. W rozmowie z Wacławem Wraną tłumaczył dlaczego zdecydował się na tak desperacki krok.

Kością niezgody między Mariuszem Wiśniewskim a Marcinem Stachem jest projekt „Rybnik reWITA” realizowany na zlecenie Miasta przez stowarzyszenie „17-tka” i Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych. Zdaniem radnego, pełnomocnik prezydenta nie pomaga w realizacji projektu, a obu organizacjom kładzie kłody pod nogi.

- Naszym zdaniem wynika to z niekompetencji pana pełnomocnika. Stąd moje pytanie zadane publicznie o jego doświadczenie w realizacji jakiegokolwiek projektu – tłumaczył radny.

Wacław Wrana w rozmowie z radnym Wiśniewskim zwrócił uwagę, że w tle powołania w Rybniku pełnomocnika ds. rewitalizacji jest polityka. Zatrudnienie Marcina Stacha wiązało się bowiem z odebraniem szeregu kompetencji wiceprezydentowi Piotrowi Masłowskiemu, wywodzącemu się z Forum Obywateli Rybnika. - Czy prezydent jakoś konsultował z Wami tę decyzję? Czy to nie jest swoiste votum nieufności wobec waszego ugrupowania? - dopytywał prowadzący program. - Mam wrażenie, że prezydent nie konsultował tej decyzji nie tylko z nami, ale i z ugrupowaniem mu najbliższym, czyli radnymi Platformy Obywatelskiej – odpowiedział Mariusz Wiśniewski.

> Oglądaj inne odcinki "Dziękuję, nie słodzę"

Były szef „17-tki” jest też rozczarowany zachowaniem wiceprezydenta Piotra Masłowskiego, za to, że w konflikcie z pełnomocnikiem Stachem nie stanął po jego stronie. - Jedną za słabości Piotra Masłowskiego jest to, co ja nazywam lojalnością bezwarunkową – komentował Mariusz Wiśniewski.

Zobacz całą rozmowę z Mariuszem Wiśniewskim: