Lindgren i Musielak nowymi żużlowcami ROW-u. W Rybniku zostają Baliński i Szombierski

Poznaliśmy ostateczny skład ROW-u Rybnik, który w sezonie 2017 będzie walczył w PGE Ekstralidze. Wiadomo już, że z rybnickim klubem pożegnali się Rune Holta i Andreas Jonsson. Na pozycji polskiego seniora został zakontraktowany Tobiasz Musielak, a Jonssona zastąpi jego rodak Fredrik Lindgren. Wiadomo także, że na kolejny sezon na Śląsku zostaną Damian Baliński i Rafał Szombierski. Cała czwórka żużlowców spotkała się dziś z kibicami na stadionie przy ul. Gliwickiej.

Tobiasz Musielak to kolejny wychowanek Unii Leszno, który po wielu latach spędzonych w swoim macierzystym klubie postanowił przenieść się do Rybnika. Wcześniej zrobił tak Baliński. – Miałem kilka propozycji, ale zdecydowałem się na Rybnik. Cieszę się, że będę jeździł z Damianem. Dziś razem przyjechaliśmy na spotkanie z kibicami – mówił Musielak. – W przyszłym sezonie chciałbym awansować z rybnicką drużyną do fazy play-off – dodał z optymizmem. W minionym sezonie w PGE Ekstralidze Musielak wykręcił średnią na poziomie 1,327.

Z kolei Fredrik Lindgren wraca do PGE Ekstraligi po dwóch latach spędzonych na jej zapleczu w łotewskim Daugavpils. W zespole Lokomotivu pełnił rolę jednego z liderów i podobnie ma być w Rybniku. Zastąpi on w kadrze ROW-u Andreasa Jonssona, dla którego rok 2016 nie był do końca taki jak sobie wymarzyli rybniccy kibice. Lindgren w minionym sezonie zajął 11. miejsce w cyklu Grand Prix, ale w finale GP Challenge zajął 3. lokatę i wywalczył sobie miejsce w przyszłorocznych rozgrywkach GP. – Jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o nowy sezon. Słyszałem od innych zawodników, że w Rybniku jest fajna atmosfera. Już nie umiem się doczekać pierwszych startów – powiedział Szwed.

Rybnika postanowili nie opuszczać Damian Baliński i Rafał Szombierski. Popularny „Bally” nie był czołową postacią w ostatnim sezonie, ale ambicji nie można było mu odmówić. – Zrobię wszystko, żeby przyszły sezon był lepszy w moim wykonaniu. Na pewno nie zawiodę. Trzymajcie kciuki za mnie i drużynę – skomentował Baliński.

Z kolei „Szumina” nie miał wielu okazji do startów, ale kilka biegów wystarczyło, żeby kibice znów skandowali jego imię. Kontuzja ręki wykluczyła go z ostatniej części sezonu, ale jak sam mówi w przyszłym roku wróci silniejszy i jeszcze bardziej zmotywowany do wygrywania z najlepszymi. – Jestem zadowolony z kontraktu, który podpisałem w Rybniku – powiedział Szombierski. – Jeśli będę miał szansę jeździć, to na pewno będę chciał się dobrze zaprezentować.

Przypomnijmy, że wcześniej kontrakty z ROW-em podpisali Grigorij Łaguta, Max Fricke i Kacper Woryna. Ten ostatni również spotkał się dziś z kibicami. Fanów interesowała informacja, czy młodzieżowiec ROW-u będzie jeździł w nowym sezonie poza granicami naszego kraju? – Są małe szanse na starty w Szwecji. Być może uda się podpisać kontrakt w Danii, ale to też nie gwarantuje startów. Temat Anglii na razie stoi pod znakiem zapytania – wyjaśnił Woryna.