zamknij

Wiadomości

„Kubalonka” jeździ już do Wisły. Za nami pierwszy przejazd

2018-12-15, Autor: 

Od 9 grudnia obowiązuje nowy rozkład jazdy pociągów. Od tej daty na torach pojawił się nowy pociąg - „Kubalonka”. Dzięki niemu bezpośrednio dojedziemy do Wisły. Pociąg ma już za sobą swój pierwszy przejazd. Jak było?

Reklama

O tym, że Rybnik zyska nowe połączenie kolejowe z beskidzkimi kurortami już pisaliśmy. Do Wisły Głębce rybniczanie dojadą bezpośrednim pociągiem o nazwie „Kubalonka” >>Rybnik: „Kubalonką” dojedziemy bezpośrednio do Wisły<<
W minioną niedzielę wyruszyła pierwsza „Kubalonka”. Pomimo niezbyt sprzyjającej pogody frekwencja na nowej linii okazała się naprawdę spora, a nastawienie podróżnych bardzo pozytywne.

- Cały przejazd odbył się punktualnie i bez przeszkód, za to z drobnymi niespodziankami dla pasażerów. Ze śpiewem nową propozycję na torach przywitała lokalna społeczność Strumienia. Na odcinku Żory – Strumień umilał podróż naszym pasażerom zespół regionalny w strojach ludowych właśnie z miejscowości Strumień. Dodatkowo podróżni zostali poczęstowani również lokalnymi ciastami. Od nas na pamiątkę pierwszej podróży nową linią pasażerowie dostali z kolei pocztówki Kolei Śląskich. Dla najmłodszych nie zabrakło też kolejowych kolorowanek – a małych pasażerów było na naszym pokładzie w tym dniu sporo, w końcu była to ostatnia Rodzinna Niedziela – mówi Magdalena Iwańska, rzecznik Kolei Śląskich.

Zdecydowanie najwięcej podróżnych wsiadło w Knurowie i Strumieniu, gdzie pociągi pasażerskie nie zatrzymywały się od kilkunastu lat. - Stąd też pierwszy przejazd naszego pociągu budził spore zaciekawienie, a na peronach nie brakowało osób chcących uwiecznić naszą obecność na fotografiach – dodaje Magdalena Iwańska.

Czas przejazdu całej trasy z Gliwic do Wisły wynosi niecałe trzy godziny. Z kolei z Rybnika – 2 godziny 16 minut.

Planujecie w najbliższym czasie jechać „Kubalonką” do Wisły?

Oceń publikację: + 1 + 132 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (20):
  • ~stam55 2018-12-15
    14:30:14

    47 36

    ahahah 2h16min, samochód zdecydowanie wygrywa.

  • ~ 2018-12-15
    14:58:15

    87 9

    rodzina 2+2 cena biletu 111,72 tam i z powrotem. Czas przejazdu 4g20min. Samochód rodzina 2+2 (spalanie 7l/100 km) koszt przejazdu tam i z powrotem 46 zł. Czas przejazdu 2g30min. Jakaś to alternatywa jest, ale nie tania. Dla ludzi nie mających samochodu jak najbardziej. Daję +

  • ~ 2018-12-15
    15:12:53

    25 22

    Rybnik uruchomi program 500 + Kubalonka . I od razu śląskie koleje będą pękać w szwach .

  • ~pprywatne 2018-12-15
    15:50:06

    46 16

    Zawsze wciskali nam herezję, że pociągiem jest taniej, szybciej i wygodniej, atu takie ku ku, drożej, wolniej i w tłoku.

  • ~wojto 2018-12-15
    16:18:53

    42 6

    Za 22zł na LPG jadę tam i nazad w czasie niecałych 2h. Z 18 lat temu jechałem kilka razy do Wisły pociągiem, fakt jechało się długo ale za psie pieniądze.

  • ~Kwinto 2018-12-15
    16:41:01

    74 7

    To ile miałby kosztować bilet? Ten co jeździ autem zawsze będzie marudził, chyba że mu dają bilet darmowy i jeszcze dowiozą pod same drzwi pociągu. Jeśli koszt biletu wynosi ok. 14zł to cena jest porównywalna z przejazdem autobusem na tej trasie i nie jest to jakaś kosmiczna kwota.
    ~81rybniczanin podajesz takie ekstremalne sumy, a przecież są bilety rodzinne czy weekendowe, szczególnie latem. Ja też mogę ci zrobić takie porównanie w drugą stronę. Jadę sam autem wychodzi 50zeta, jadąc pociągiem wydam 28zeta? dodatkowo mogę wziąć rower którym dojadę pod drzwi pociągu, potem pośmigam po górach i wracam do domu, a zamiast skupiać się na korkach i trasie, siedzę i przeglądam newsy w necie

  • ~Kreci 2018-12-15
    17:06:18

    60 10

    Pociąg do Wisły oczywiście jak najbardziej na plus. Zawsze mnie natomiast zastanawia, dlaczego ludzie obliczając koszt podróży samochodem liczą tylko cenę paliwa, a nie uwzględniają tysięcy złotych, które wydają rocznie na utrzymanie samochodu. Gdyby doliczyć OC, przeglądy, okazjonalną wymianę czegoś, to pociąg wcale nie okaże się taki drogi.

  • ~Arteks 2018-12-15
    17:34:05

    50 20

    @stam55 - ale jest "haczyk"! Samochód wygrywa tylko w dni robocze oprócz ferii, oprócz wakacji, oprócz weekendów zwykłych i długich czyli w okresach kiedy do Wisły mało kto jeździ... A wtedy kiedy wszyscy chcą "cisnąć" w góry, a szczególnie ci którzy tam mają domy letniskowe i działki - pociąg jadący te 2 godziny dojedzie do Wisły z Rybnika szybciej niż auto bo te stoją wtedy w gigantycznych korkach. Wiem to od znajomych, z własnych doświadczeń (Wisła to jeden z nielicznych kierunków które też robiłem autem bo nie było alternatywy). Poza tym można doznać jeszcze jednego rozczarowania bo w Wiśle i Ustroniu jest mało parkingów, a te prywatne są płatne. Gwarantuję wam, że np. w Sylwaestra i Nowy Rok - pociąg będzie cieszył się nadfrekwencją i pokona trasę szybciej od auta. @81rybniczanin @pprywatne - ale do kosztów jechania autem nikt nie dolicza kosztów stałych w przeliczeniu na przejechane km (np. OC, AC, naprawy, części, przegląd, wymiana opon, uszkodzenia, mandaty, myjnia) oraz parkingów, a przecież auto to nie samo paliwo. Jeśli KŚ będą puszczać zawsze takie nowe i pojemne składy jak ten na zdjęciach to jest to "dreamliner" w porównaniu do drogowych staroci które dominują na naszych drogach. Więc się nie dziwcie, że bilet nie jest "za darmo". Ale w KŚ są też różnego rodzaju promocje. Przykładowo jest bilet rodzinny, weekendowy, 12 godzinny, studenci płacą połowę za bilet, seniorzy mają 30% zniżki od taryfy itd. Może do lata wprowadzą też jakieś liniowe promocje dla wszystkich lub jeśli pociąg będzie przepełniony to... nie wprowadzą. W każdym razie cieszy to, że nowy pociąg wzbudza takie zainteresowanie, takie emocje, a w Strumieniu pociąg witano z fanfarami bo tam nie mają takiego szczęścia co inni i pociągów pasażerskich nie było tam od lat.

  • ~kierowca bombowca 2018-12-15
    17:49:06

    40 10

    w godzine do wisły? no i te wyliczenia, macie problem z myśleniem chyba i nie liczycie zużycia samochodu, tępy człowiek tylko policzy paliwo o ryzyku nie wspomne

  • ~ 2018-12-15
    18:41:52

    33 6

    ~Kwinto - to jest właśnie cena oparta o bilet rodzinny. Wyliczyłem to na tej podstawie. To nie żadne ekstremalne ceny tylko faktyczne. Owszem. Nie doliczyłem amortyzacji samochodu ~Kreci i ~kierowca bombowca. Zakładam, że go mam i nie wliczam kosztów jakie ponoszę w związku z tym "luksusem". Gdybym nie miał samochodu pewnie bym skorzystał z tego pociągu, a nawet go mając kto wie czy nie wezmę rodziny na wycieczkę tym pociągiem. Moje wyliczenia sa tylko po to, żeby uświadomić, że pociąg jest dzisiaj alternatywą, a nie wiodącym środkiem transportu. Bo pamiętam czasy jak sie szło na pociąg bo był tańszy niż PKS, a o jęździe samochodem sie tylko marzyło.

  • ~rad11 2018-12-16
    00:45:51

    12 8

    nadal nie ma alternatywy ponieważ samochodem taniej wychodzi ,zakładając korki i tak będziemy szybciej w Wiśle. Zrobić tańsze bilety niech PKP zarabia na ilości przejezdnych.
    ~kierowca bombowca
    a o co chodzi z tym ryzykiem? bo nie wiem czy jechać na narty autem ;)

  • ~wojto 2018-12-16
    09:29:28

    12 9

    Mylicie Berlin z Rybnikiem. Dlaczego miałbym dodawać koszty utrzymania samochodu? Wszak u nas jego posiadanie jest jak posiadanie dziś komórki. BTW Czy idąc na pociąg doliczacie do ceny biletu koszt zakupu butów i ich zużycie? Idąc dziś na pociąg doliczacie cenę kosztu maseczki antysmogowej? Idąc dziś na pociąg doliczacie koszt utraconego zdrowia czekając na niego w tym syfie? Dla mnie pociąg przegrywa w kwestii że muszę na niego i tak dojechać te 4km, być nieco wcześniej aby nie uciekł - a to strata czasu no i najważniejsze pociąg dojeżdża do Wisły Centrum a to trochę dla nas bezzsensowene - z jednego syfu do drugiego syfu jechać. Ja autem podjeżdżam już gdzieś nieco wyżej, gdzie można już zaczerpnąć powietrza...

  • ~Arteks 2018-12-16
    12:08:30

    9 18

    @wojto - nie używaj przesadyzmów z tymi butami bo przecież po to się jedzie w góry aby... chodzić, a nie siedzieć w aucie czy lodziarni. Więc chyba butów nikomu nie szkoda. Nie każdy mieszka 4 km do stacji, a w Rybniku sytuacja jest o tyle prostsza, że z niektórych dzielnic też można podjechać pociągiem (z Kamienia wsiadając w Leszczynach), z Niedobczyc, Popielowa, Niewiadomia podjeżdżając innym pociągiem. W przyszłości trzeba zaapelować aby pociąg zatrzymywał się też na Piaskach obsługując tym samym dz. Paruszowiec-Piaski. Natomiast warto pamiętać też o takim ważnym argumencie, że jeżdżąc autem w góry zanieczyszczamy powietrze, zagracamy różne przestrzenie przyrodnicze autami i utrudniamy życie miejscowym. W Niemczech większość ruchu turystycznego odbywa się pociągami. Przez to jak byłem np. w Garmisch-Parten-Kirchen - widziałem autentycznie puste ulice. A przecież to jest kurort większy niż Zakopane... Ale jak przyjechał jakiś pociąg na stacje to nagle wychodził tłum z tunelu dla pieszych 200-300 osób... Kiedyś pociąg z Rybnika dojeżdżał tylko do Wisły Uzdrowiska ale Kubalonka dojeżdża do stacji końcowej czyli można też dojechać do Dziechcinki, Kopydła i Głębiec gdzie swoje pętle mają urokliwe beskidzkie szlaki, a także pod samą Czantorię i do dzielnicy uzdrowiskowej w Ustroniu. Czemu ludzie z Katowic tak chętnie jeżdżą pociągami które czasami mimo 500 miejsc siedzących są... przepełnione?

  • ~przykopa 2018-12-16
    12:20:13

    13 5

    A na inguracyi nie było artefaksa ?Przeca to tak ni je ważne.

  • ~wojto 2018-12-16
    16:07:05

    10 3

    Gdy mieszkałem 750m od PKP to jakieś 10minut drogi było, to logistykę dało się sensownie ogarnąć i nie było to problemem. Bilety się szybko kupowało, łatwo kasowało ;) a kosztowały chyba tyle co piwo. BTW kiedyś też chyba dojeżdżał do W.Głębce ale ręki sobie za to nie dam uciąć. Niestety, ale gdy czas przejazdu i/lub cena przejazdu nie będzie konkurencyjna dla auta, to średnio to widzę. Logistycznie pociąg przegrywa całkowicie - Muszę się dostać na PKP: 3,5km piechotą w pysznym smogu - hm autem byłbym już w Skoczowie. Na rowerze - zdechnę ze smogu, psa nie wezmę, nart także. Autobusem, znów musiałbym wyjść z chałupy pewnie ze 40minut wcześniej. Jadę więc autem, bo i tak go większość ma... ale tu znów korek na rondzie Chwałowickim i muszę wyjechać 20minut wcześniej, kupić bilet. Istotne jest także, że muszę wszystko zaplanować na konkretną godzinę wyjazdu (jak się trafi zatwardzenie bądź rozwolnienie to kupa z wyjazdu ;) , zaparkować od N strony nie mogę, bo nastawiali wszędzie zakazy (taki miły czarny pijar PKP - choć miejsca jest tam od cholery i trochę więcej)
    Autem jadę spontanicznie, bez wcześniejszego planowania, wszak Wisła to nie Kołobrzeg. Wracam zmęczony prosto pod dom, a nie na zimną stację PKP.

  • ~pprywatne 2018-12-16
    16:26:22

    10 3

    Arteks - W Niemczech to większość hoteli ma swój parking pod ziemią i miejskie parkingi są także często pod ziemią schowane, dlatego ich nie widziałeś. Do Garmisch-Partenkirchen to Niemcy raczej Mercedesami dojeżdżają, a nie pociągami.

  • ~Arteks 2018-12-16
    17:20:25

    4 12

    @pprywatne - byłem, widziałem, a ty nie widziałeś i przypuszczasz. Parkingi w GPK były przy ulicach - ale było na nich pustawo a byłem w czerwcu kiedy Zugspitze cieszy się taką samą liczbą turystów co u nas Kasprowy Wierch lub Giewont. U nas Zakopane zawalone autami - tam zupełne luzy. Ale tak jak wspomniałem - większość dojeżdżała pociągami bo w końcu ludzie jadą odpocząć... @wojto - to rób po swojemu jak ci tak dobrze. Pamiętaj tylko, że poza twoim interesem czasami warto brać pod uwagę interes miejscowych. Ja im współczuję tych złomowisk jakie tworzone są przy każdym możliwym lasku, rzeczce i na łąkach... ;( Niektórzy turyści zmęczeni upałem lubią czekając na pociąg wstąpić do jakiegoś góralskiego pubu na zimne piwo, z autem tego nie ma. W pociągu można się zdrzemnąć, poznać kogoś, zagrać z innymi w jakąś grę. Autem jedziesz w jedno miejsce i musisz do niego wrócić. A pociągiem możesz dojechać np. do Bielska - dotrzeć autobusem miejskim pod Szymdzielnię, wjechać kolejką na Szyndzielnie i szlakami dojść do Skoczowa czy Ustronia gdzie można będzie wsiąść do pociągu i wrócić do Rybnika pociągiem. :) Wczoraj rozmawiałem z kolegą z Gliwic który jechał już tym pociągiem - trochę aby się przejechać bo w Gliwicach w mediach też o nim mówiono więc chciał sprawdzić. Nie było za dużo ludzi w pociągu ale mówił, że pusty nie jechał, jechała nawet jakaś wycieczka harcerzy, a w Knurowie wsiadło do tego pociągu aż 5 osób co dziwi bo tam dworzec jest położony bardzo daleko od osiedli, a ludzie przez kilkanaście lat odzwyczaili się od pociągów. :))) Nieźle jak na początek i tak naprawdę brak sezonu turystycznego bo ten dopiero przed nami. Z tego co mi mówił to pociąg był bardzo zadbany i z tych jak to określił "nowoczesnych" więc zawstydzający większość aut jakie poruszają się po naszych drogach.

  • ~Arteks 2018-12-16
    17:31:11

    5 7

    @wojto @pprywatne - możecie mi wytłumaczyć skoro tak chwalicie te auta jako coś z czym się nie możecie rozstać nawet jadąc gdzieś na łono przyrody - czemu ludzie z Katowic/Tychów tak lubią jeździć pociągami do Wisły? Akurat w tym roku wracałem z Katowic w okolicy majówki, nie wiem dokładnie czy to było 1, 2 lub 3 V ale widziałem jak przyjechał do Ligoty pociąg z Wisły zestawiony na 2 x EN75 - czyli miał ok. 424 miejsc siedzących - a jeszcze sporo osób stało, w środku pełno rowerów. Czas jazdy też podobny 2h 18 min, droga lepsza bo od samych Katowic 4 pasmowa więc powiedzcie mi czemu? Jeśli stamtąd jest potrzeba takiego pociągu to dlaczego podważacie taką potrzebę dla Knurowa, Leszczyn, Rybnika czy Żor? Jeśli jesteście nieprzekonani to dlaczego nie chcecie wypróbować? Jeśli uważacie, że wolicie mimo wszystko auto - to dlaczego nie cieszycie się z tego, że taki pociąg może spowodować, że w Wiśle będzie 100 aut mniej, a więc większa szansa na zaparkowanie gdzieś dla was?

  • ~ 2018-12-16
    17:43:33

    7 1

    ~Arteks
    "U nas Zakopane zawalone autami - tam zupełne luzy. Ale tak jak wspomniałem - większość dojeżdżała pociągami" u nas dojedź pociągiem w sensowny sposób na weekend do Zakopanego, KS się na nas wypięły i poranny pociąg do Pszczyny przyjeżdża jak zwykle po odjeździe tego do Zakopanego
    u podnóża Tatr po południowej stornie od ponad stu lat wygodny transport zapewnia električka, a po naszej stronie, skazani jesteśmy na znienawidzone przez Ciebie busy, lub własny samochód
    "warto brać pod uwagę interes miejscowych" interes miejscowych to dutki zostawiane przez turystów

  • ~wojto 2018-12-16
    20:11:58

    2 1

    @Arteks - Wszystko co piszesz - to ja się z tym zgadzam w 100%. Z resztą jako jeden z niewielu tutaj, zazwyczaj ciebie "plusuję" :) Ja się cholernie cieszę, że jest taki pociąg i że coś się dzieje w alternatywnych źródłach transportu. Martwi mnie to, że nie są to propozycje dla "ludu" a jedynie dla garstki wybranych, czyli tych, którzy albo nie mają auta lub tych których stać na tak drogą i dłużącą przyjemność lub dla tych którzy mają % upusty.
    BTW w 2h16 jestem w Tatrach jak wyjadę w środku nocy ;)

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Wybieramy prezydenta Rybnika. Na kogo oddasz głos w wyborach?





Oddanych głosów: 4970