Które ze źródeł nieemisyjnych chciałbyś mieć w swoim domu? Wypełnij ankietę

a jak kolektory słoneczne czy ogniwa fotowoltaiczne mają ogrzać dom zimą??? Najlepszym pomysłem byłyby dopłaty do ocieplenia budynków - wtedy mniej się spala węgla lub obniżenie podatków/akcyz itp na gaz żeby cena była porównywalna do ogrzewania węglem.

Czy takiej ankiety nie można przeprowadzić przez internet? Ludzie mamy 21 wiek.

Ankieta pokazuje poziom umysłowy tzw "urzędników" z chrobrego. Nikt nie jest w stanie wymyślić niczego mądrzejszego od solarów, ogniw czy pompy ciepła. Wiemy, że z tych urządzeń można" wyrwać" najwięcej kasy ale już czas skończyć z folwarkiem i wziąć się za prawdziwą ekologię. A gdzie uciepłownienie miasta, gazyfikacja, edukacja w zakresie spalania odgórnego, zakaz sprzedaży i stosowania mułu i floatu? Czy krótkowzroczność "urzędników" i prezydenta jest aż taka?

Arteks - nie zgadzam się z tobą, ludzie to nie żaden ciemnogród, ludzi na to nie stać!!! Dajcie alternatywę, by ogrzewanie domu czy wody kosztowało tyle samo co węglem/mułem to ludzie z chęcią przestaną "smrodzić"

ludzi stać lub nie stać, różnie bywa, ale wybierają grzanie węglem. czasem tańsze jest bezobsługowe źródło ciepła (na pewno przy niewielkim domu). dla starszych domów jedynym rozwiązaniem jest termomodernizacja + wymiana kotła na ekogroszkowy o ODPOWIEDNIEJ mocy. płaczący o gaz lub sieć ciepłowniczą powinni sobie uzmysłowić ile kosztuje 1 kWh ciepła z tych źródeł. przy nowym domu można śmiało zastowosać pompę ciepła - koszt instalacji niewiele wyższy niż kotłowni gazowej z przyłączem i kominem, natomiast sporo niższy niż kotła węglowego, składu opału, komina. koszt eksploatacji sporo niższy niż gazu, często niższy niż źle dobranego kotła węglowego. tylko ludzie nie zdają sobie z tego sprawy, co w połączeniu z poradami "ekspertów" prowadzi do takiego zanieczyszczenia powietrza w Polsce.

~Arteks proszę o źródło skąd zaczerpnąłeś informacje, że "powietrze jest coraz gorsze" oraz "większość mieszkańców domów jednorodzinnych to ludzie bogaci". Nie wiem ile masz lat, ale kto pamięta smog, jaki panował w miastach GOPu w latach 80-tych i na początku 90-tych ten wie, że pierwsze stwierdzenie to nieprawda.

@radegast - pytasz o źródła? Nie słyszałem 10 lat temu aby Rybnik był w czołówce zanieczyszczonych miast Polski - teraz niestety słyszę i to notorycznie. 10 lat temu nie dusiliśmy się tak jak w ostatnich latach. Owszem, w okolicznych miejscowościach wcale nie jest lepiej, a może jeszcze gorzej bo tam się takich badań nie robi, a straży miejskiej często nie ma. Ale niech jakimś źródłem będą też nasze nosy. Ostatnie dwie zimy były bardzo łagodne a mimo to smród był naprawdę nieziemski. Kolejna ciekawostka która przeczy tezie o "biedzie". Nawet na początku maja kiedy temperatury były znośne, z rowera obserwowałem kłęby dymu wydobywającego się z wielu domów i nie mówię tu o jakichś szpetnych budynkach czy familokach ale takich naprawdę zadbanych, z pięknymi płotami, podwójnymi garażami np. w dzielnicy Zebrzydowice czy Maroko. Jeśli ktoś jest biedny czy będzie palił kiedy na dworze jest temperatura ok. 18-19 stopni? Wystarczy ubrać jakiś sweter czy dres, a w łazience załączyć dmuchawę jeśli komuś jest zimno w trakcie kąpieli i byłoby ok. Problemem nie jest bieda tylko bardzo często nadmiar opału(!) wynikający z ekwiwalentów, przestarzałe urządzenia grzewcze, brak umiejętności rozpalania (co udowodnił inny użytkownik tego portalu), słabej jakości paliwo grzewcze, nieszczelne budynki, brak wiedzy, przyzwyczajenie, lekceważenie innych. Jeśli ktoś zakosztowałby jednej zimy centralnego ogrzewania to nie chciałby już wrócić do tradycyjnego pieca mimo zwiększenia kosztów.

~Arteks prawidłowo wymieniłeś przyczyny, dodałbym jeszcze do nich przewymiarowane smoki w nowych domach (w nowym domu praktycznie każdy kocioł węglowy będzie przewymiarowany, bo producenci nie oferują małych kotłów i nawet nie przeprowadzają badań na niskich mocach) - dlatego dwie ostatnie zimy charakteryzowały się takim zanieczyszczeniem. łagodna zima = mniejsza potrzebna moc kotła = duszenie opału = brak dopalania i powstawanie pyłu zawieszonego = smog.

@imrahil - władze miasta za wiele nie mogą ale np. mogłyby zacząć motywować właścicieli domów które nie są ogrzewane węglem niższymi podatkami. Budżet miasta może lekko stracić ale poprawi się powietrze i wizerunek miasta. Warto byłoby się zastanowić nad wprowadzeniem zakazu budowy domów ogrzewanych węglem. Drastyczne posunięcie ale... sytuacja jest już nie do zniesienia na dłużej. Jeśli kogoś stać na budowę domu, musi sobie zadać pytanie czy będzie go stać na jego utrzymanie. To trochę tak jak ktoś montuje w domu klimatyzację czy podgrzewany basen lub jacuzzi musi sobie zdać sprawę czy będzie go stać na wykorzystywanie tych dobrodziejstw. Natomiast egzekwowanie palenia śmieci (częstsze sprawdzanie palenisk i większe kary) czy zakaz palenia mułem - to rzeczy które powinne być odgórnie wprowadzone dla całego województwa. To nie jest problem jednego miasta ale wszystkich. Co ciekawe jak byłem w zeszłym roku na urlopie na Półwyspie Helskim spotkałem we Władysławowie duży punkt sprzedaży opału i w ofercie miał różne rodzaje węgla - mułu tam nie było!

zabronić palenia jakimiś świństwami i tyle - inaczej się nic nie osiągnie, kogoś nie stać? to niech idzie na komunalne mieszkanie