Kto truje koty w Czerwionce-Leszczynach? Zwierzęta umierają w męczarniach

Jak mówi nam Izabela Kozieł, wiceprezes fundacji „Jestem głosem tych, co nie mówią”, to nie pierwszy przypadek, gdy ktoś truje koty na terenie ogródków działkowych „Pod Dębami”. - Pan który znajdował martwe zwierzęta nie wiedział wcześniej, gdzie może się z tym problemem zgłaszać. W miniony poniedziałek znalazł kolejne ciała trzech kotów. Czwarty czworonóg słaniał się na nogach. Postanowił zadzwonić do nas – wyjaśnia.

Przedstawiciele fundacji zawieźli kotkę do weterynarza. - Niestety, próba ratowania Kasi (tak miała na imię kotka) nie powiodła się. Walczyło o nią trzech weterynarzy – mówi Izabela Kozieł. Wg relacji mężczyzny, który znalazł martwe koty, ktoś na bocznych ścieżkach wysypywał karmę zmieszaną z najprawdopodobniej trutką na szczury. - Niestety ten pan nie zabezpieczył próbki tej substancji – dodała Izabela Kozieł.

O tym zdarzeniu została powiadomiona policja w Czerwionce-Leszczynach. - Przyjęliśmy zgłoszenie w sprawie, która miała miejsce na terenie ogródków działkowych. Policjanci prowadzą postępowanie przygotowawcze – potwierdza st. sierż. Anna Karkoszka, rzecznik rybnickiej policji.

Fundacja zwraca się do mieszkańców gminy mogący posiadać jakiekolwiek informacje, które pomogą mundurowym w ujęciu sprawcy. - Prosimy o kontakt z Policją w Czerwionce -Leszczynach, lub z nami. Można zachować anonimowość – dodaje Izabela Kozieł. Numer do pani Izabeli: 695 899 956.

Przedstawicielka „Jestem głosem tych, co nie mówią” podkreśla, że koty wolno żyjące to dzikie zwierzęta, które w myśl prawa stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu. - Stanowią one stały element ekosystemu miejskiego, a ich obecność w budynkach w zdecydowany i naturalny sposób zapobiega obecności i rozmnażaniu się gryzoni (myszy i szczurów), które mogą być potencjalnym źródłem niebezpiecznych chorób – wyjaśnia.

Ustawa określa też sankcje karne za znęcanie się nad zwierzętami. Zabicie wolno żyjącego kota albo znęcanie się nad nim stanowi przestępstwo zagrożone karą ograniczenia wolności, grzywny lub pozbawienia wolności do 2 lat , a w przypadku działania ze szczególnym okrucieństwem – do lat 3.

Przypomnijmy, że nie tak dawno temu pisaliśmy o kocie Hubercie – maskotce księgarni Orbita. Ślad po zwierzęciu jednak zaginął. Jak się okazało, ktoś znęcał się nad młodym kotem i robił to w brutalny sposób. Weterynarz stwierdził ranę ciętą szyi, łap, a także połamany ogon. >>Powiesił kota za ogon i poderżnął mu gardło. Hubert cudem przeżył katusze<<