Koszykówka: MKKS Rybnik rozbił wicelidera III ligi

W pojedynku dwóch najlepszych zespołów tegorocznych rozgrywek III ligi na Śląsku MKKS Rybnik rozbił na wyjeździe Ofensywę Racibórz 103:65. Po meczu na szczycie śledzący go kibice spodziewali się z pewnością wielu emocji, tym bardziej, że w pierwszym spotkaniu w Rybniku, wygranym przez miejscowych różnicą 17 punktów, Ofensywa była w stanie postawić trudne warunki. Tych tym razem było niewiele, a rybniczanie, w składzie których zabrakło Łukasza Ochodka pokazali, że wyciągnęli wnioski z pierwszego meczu i solidnie przygotowali się do rewanżu wykorzystując jeszcze lepiej swój potencjał.

Relacja na podstawie materiałów prasowych MKKS-u Rybnik:

Od początku spotkania nasi zawodnicy byli skoncentrowani i gotowi do walki. Zespół z Raciborza, który zaskoczył nieco wyjściowym składem starał się mocnym naciskiem na piłkę wywierać presję i opóźniać akcje rybniczan. Mimo tego po raz kolejny ataki dobrze porządkował Rafał Koczy co pozwalało konsekwentnie realizować założenia. Pierwsze punkty niemal tradycyjnie zdobywa K.Zieliński, który również bardzo dobrze neutralizuje najlepszego zawodnika gospodarzy, byłego gracza MKKSu M.Sidora (2 pkt w I kw z 22 pkt w dzisiejszym spotkaniu) . Za 3 punkty odpowiada P.Szklarz i Ofensywa obejmuje jedyne w meczu prowadzenie (3:2). Po akcji 2+1 A.Białdygi prowadzimy ponownie. Nasza obrona w następnych 8 minutach jest fenomenalna, a punkty tracimy do końca kwarty tylko po trzech osobistych. Nie mylimy się w rotacji i przekazie oraz dobrze komunikujemy. Poza wymienionymi już startowymi zawodnikami duża w tym zasługa podkoszowych M.Muchy i T. Czajkowskiego, którzy poza defensywą, dominując tablicę uruchamiają kontrataki. W ataku pomiędzy 3 a 6 minutą meczu króluje solenizant Tomasz Czajkowski, który zdobywa w tym czasie 11 punktów trafiając 3 na 3 próby za 3 punkty i wyprowadzając nas na prowadzenie 17:3. Popularny „Czaja”, który także świetnie kierował obroną, sprawił dziś sobie oraz drużynie urodzinowy prezent w postaci najwyższej indywidualnej zdobyczy tj. 22 punktów w całym meczu. Pod koniec kwarty dobrymi wejściami po grze 1 na 1 popisał się M.Mucha. Po pierwszych 10 minutach całkowitej dominacji MKKSu prowadzimy 30:6.

Na początku drugiej kwarty nie zwalniamy tempa i po dwóch minutach przekraczamy pułap 30 punktów przewagi. Przy stanie 36 do 6 kontuzji doznaje lider Ofensywy Przemysław Bednarek co mocno komplikuje sytuację miejscowych. Po swoim 13 punkcie na ławce siada K.Zieliński. Swoją obecność na boisku zaznacza 4 punktami również dobrze broniący B.Sładek. Ze względu na niesamowity początek później niż zwykle na parkiecie pojawia się A.Mazur ale i on odegra w tym meczu swoją ważną rolę. W końcówce 6 osobistych wymusza R.Koczy trafiając 4 próby. Gospodarze zmuszeni do indywidualnych zagrań nieco reperują bilans. Drugą trójkę trafia Szklarz, swoje pierwsze 4 punkty z gry zdobywa Sidor. Jednak to niedoszacowany przez rybniczan M.Szalc swoimi 7 punktami zapewnia dwucyfrową zdobycz zespołu w drugiej kwarcie.

Do przerwy MKKS Rybnik prowadzi 51:22.

Po zmianie stron w 3 kwarcie oglądaliśmy namiastkę emocji. Skrzydłowi Szklarz i Sidor punktują i szybko odrabiają 8 punktów. Nasza wyjściowa piątka radzi sobie o wiele gorzej w obronie niż na początku meczu, w ataku jednak nadal dotrzymując kroku. Po akcji za 4 punkty (3+1) A.Białdygi, który niestety chwilę później kończy mecz po 5 faulach, prowadzimy jeszcze różnicą 25 oczek (57:32) jednak w następnym fragmencie kilkukrotnie nie trafiamy z dobrych pozycji pod koszem co skrzętnie wykorzystują gospodarze. Po kolejnych punktach Sidora i Szklarza oraz dwóch trójkach M.Szalca przewaga topnieje do 18 oczek (44:62) i prosimy jedyny raz w tym meczu o time out. Od tego momentu następuje drugi okres dominacji MKKSu, który ważnymi trzema trafieniami po wejściach rozpoczyna M.Mucha. Po dwóch blokach A.Mazura i 3 punktach z kontry T.Tomanka młodsze pokolenie MKKSu odpiera pogoń Ofensywy i ponownie zwiększa dystans do 25 punktów. Ostatnia część meczu okazuje się dla nas jeszcze lepszą w ataku niż pierwsza. Bardzo aktywny T. Tomanek trafia w krótkim odstępie czasu trzy trójki (celnie 4x3 w dzisiejszym meczu), a kolejną dokłada B.Sładek. W międzyczasie A.Mazur dopina obronę strefową zaliczając także dziesięć tablic, 9 punktów i jedyny w meczu slam dunk po szybkim odegraniu T.Czajkowskiego. W strefie lepiej czuje się także R.Królikowski przechwytując dwukrotnie piłkę i trafiając w ataku za 3 punkty. Przez pierwszych 6 minut tej części tracimy tylko 4 punkty. T.Czajkowski łamie granicę 100 punktów oraz oddaje ostatnią akcję najmłodszemu M.Rakszawie, który ustala wynik meczu na 103 do 65.

Zwycięstwem tym drużyna prowadzona przez trenera Łukasza Szymika zapewniła sobie pierwsze miejsce w ligowej tabeli na zakończenie rozgrywek na Śląsku. Ostatni mecz rybniczan w rundzie zasadniczej, tj. pojedynek z GTK Gliwice, ze względu na udział gości w półfinałach MP MU20, odbędzie się awansem już w najbliższy wtorek 5 lutego o godzinie 18:15 w hali Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych w Rybniku. Wstęp wolny.

Ofensywa Racibórz - MKKS Rybnik 65:103 (6:30, 16:21, 27:20, 16:32)

Punkty dla MKKS-u: T.Czajkowski 22, M.Mucha 16, K.Zieliński 16, T.Tomanek 12, A.Mazur 11, A.Białdyga 10, B.Sładek 7, R.Koczy 4, R.Królikowski 3, M.Rakszawa 2, J.Sikora

13. kolejka śląskiej III ligi:
Ofensywa Racibórz - MKKS Rybnik 65:103
UKS MOSM Bytom - KŚ AZS Gliwice 86:74
Miejski Czeladzki Klub Sportowy - GTK Gliwice 61:60
KŚ AZS SMS Katowice - Żorska Akademia Koszykówki 101:76

Lp.	Drużyna	Mecze	Punkty	Wyg. - Por.	Małe punkty	Różnica
1	MKKS Rybnik	13	26	13 - 0	1227 - 778	449
2	Ofensywa Racibórz	12	21	9 - 3	1030 - 942	88
3	GTK Gliwice	13	20	7 - 6	965 - 877	88
4	MCKS Czeladź	13	18	5 - 8	915 - 1012	-97
5	KŚ AZS Gliwice	12	17	5 - 7	817 - 882	-65
6	KŚ AZS SMS Katowice	12	16	4 - 8	941 - 1029	-88
7	MOSM Bytom	12	16	4 - 8	875 - 1012	-137
8	ŻAK Żory	11	13	2 - 9	806 - 1044	-238