Koszykówka: dobre dwie kwarty RMKS Xbest to za mało na lidera

Kibice oglądający niedzielny mecz w Boguszowicach przecierali oczy. RMKS XBEST Rybnik grając bardzo dobrą koszykówkę walczył jak równy z równym z faworyzowaną ekipą z Krakowa. Pod koszem nie do zatrzymania była Paulina Pilichowska, trójki dokładała Dominika Bednarek, a grę napędzała Paulina Majda. Momentami rybniczanki prowadziły dziewięcioma punktami. Na przerwę zespoły schodziły z wynikiem 31:30.

Trudno jednak wytłumaczyć, co stało się w trzeciej kwarcie. Korona dosłownie przejechała się po gospodyniach zdobywając z rzędu 26 punktów nie tracąc żadnego i wygrywając tę partię 28:4. Rybniczanki pogubiły się zupełnie w ataku, a ich świetnie funkcjonująca w pierwszej połowie obrona stała się dziurawa jak durszlak.

Co gorsza, z boiska z kontuzją zeszła Paulina Majda. Podejrzewa się u niej uraz kolana. Czwarta kwarta to dalsze powiększanie przewagi przez Koronę i dalsza niemoc strzelecka rybniczanek, które w drugiej połowie zdobyły zaledwie 12 punktów. Warto W końcówce na parkiecie po obu stronach grała już młodzież.

- Jak zwykle prześladuje nas trochę trzecia kwarta. Zaczynany notorycznie tę kwartę, przeciwniczki nam odjeżdżają, mimo że miałyśmy jednopunktową przewagę do połowy. Chyba brak pomysłu na grę i zejście Pauliny też miało pewien wpływ na grę. W trzeciej kwarcie zabrakło nam otwartych pozycji do rzutów, było trochę szalonych rzutów, które nie wynikały z ustawionych akcji, ale z gry na zasadzie „każda sobie rzepkę skrobie” - mówiła Beata Jurczyńska.

O komentarz po meczu zwróciliśmy się też do trenera Grzegorza Korzenia:

- Pytałem dziewczyny o tą trzecią kwartę. Bo nie było ani agresji w ataku, ani w obronie. Koszykówka jest taką zabawą, że jak nie idzie w ataku, to można coś podziałać w obronie, natomiast tu ani w tę, ani w tę stronę. Potem jeszcze zejście Pauliny spowodowało, że zupełnie nam się gra posypała. Przeszliśmy potem na koszykówkę „klepu klepu”, czyli spokojne przechodzenie połowy i próba ustawienia akcji. Niestety to zbyt doświadczony zespół, by móc pozwolić sobie na taką grę. A nie takie było założenie. Naszym założeniem była szybka gra na zespół, który nie jest ustawiony w obronie. I w dwóch pierwszych kwartach to wychodziło. Potem coraz mniej tych prób było, a jak Paulina zeszła, to już w ogóle. Niekoniecznie jest to wina Dominiki, która przejęła rolę jedynki, bo cały zespół jest potrzebny do zabawy. A tu któraś nie pobiegła, druga zapomniała i przeszliśmy z grą w ustawiankę, w której nie mieliśmy szans. Nie mamy armat, żeby wygrywać ustawiankę – mówił Grzegorz Korzeń, trener.

Zapytany, czy w sytuacji, gdyby Paulina Majda skończyła grę z powodu kontuzji, klub będzie szukał nowej zawodniczki, odparł:

- Będziemy o tym rozmawiać z działaczami, ale problem polega na tym, że na Śląsku nie ma takich zawodniczek, które byłyby w stanie na takim poziomie to pociągnąć. Natomiast ściągnąć kogoś np. z północnej Polski jest kłopotem, bo trzeba poszukać kontaktów - powiedział.

RMKS XBEST Rybnik – AZS Politechnika Korona Kraków 43:76 (14:12, 17:18, 4:28, 8:18)

Wybrane statystyki RMKS XBEST Rybnik: E. Najduch 4 pkt., 5 zb., 4 as., 7 przech., O. Keller 0, K. Pawlik, 0 pkt., 3 zb., B. Jurczyńska 6, M. Jurzica 0, P. Pendziałek 0, P. Majda 6 pkt., 8 zb., 3 as., P. Pilichowska 10 pkt., 2 zb., J. Sobota 6, N. Rusińska 2 pkt., 3 zb., D. Bednarek 9 (3x3), 4 zb., 2 as.

Pełne statystyki