Kopalnia Paruszowiec dalej w grze? Wojewoda chce kasacji wyroku

Jeszcze w styczniu tego roku była wielka radość. Sąd Administracyjny w Gliwicach uznał, że zmiana Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla ul. Golejowskiej w Rybniku jest ważna.

Dla tych, którzy się już gubią – przypominamy. Sprawa dotyczy być albo nie być kopalni Pruszowiec w Rybniku, której nie chcą samorządowcy ani mieszkańcy miasta. W kwietniu 2020 roku rada miasta zmieniła MPZP dla terenów przy ul. Golejowskiej. W skrócie – miasto chciało wyłączyć ten obszar z działalności jakiegokolwiek zakładu górniczego.

Dwa miesiące później wojewoda śląski Jarosław Wieczorek unieważnił uchwałę rybnickich radnych. Magistrat od razu zapowiedział, że skieruje skargę na rozstrzygnięcie zastępcze wojewody.

W międzyczasie RDOŚ nie czekał na decyzję sądu i wydał decyzję środowiskową dla wydobycia węgla ze złoża „Paruszowiec” w Rybniku. Jak wykrył mieszkaniec Rybnika - Benedykt Kołodziejczyk, a dowiodła nasza redakcja - jest jedna, poważna przesłanka przeciwko wydaniu decyzji >>RDOŚ zgodził się na budowę kopalni Paruszowiec. Pomimo że Bapro nie ma gwarancji odbioru odpadów!<<

Jak się okazuje, z wyrokiem gliwickiego sądu nie mógł pogodzić się wojewoda śląski. Informuje o tym dzisiaj Wojciech Kiljańczyk – przewodniczący Rady Miasta Rybnika.

- Jak się okazuje, wojewoda wniósł skargę kasacyjną, co oznacza, że czeka nas kolejna rozprawa w obronie tego terenu. Oczywiście chodzi o plan zagospodarowania przestrzennego oraz plany spółki BAPRO. A czy wiecie, że cała ta sytuacja może doprowadzić nie tylko do degradacji środowiska i terenów rekreacyjnych, budynków czy infrastruktury, ale również do utraty dostępu do środków UE z tzw. Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Jedno jest pewne. Będziemy dalej walczyć – zapowiada Wojciech Kiljańczyk.

Dla mieszkańców Rybnika decyzja wojewody jest skandaliczna.

- Skandal, skandal, po trzykroć skandal. Jarosław Wieczorek - Wojewoda Śląski zakpił z mieszkańców, z rozsądku i z prawa. Kopalnia i tak nie powstanie, tego pana zapamiętamy – piszą na grupie Nie dla eksploatacji złoża „Paruszowiec”.

Dlaczego wojewoda wykonał taki krok? Wyjaśnia to Alina Kucharzewska, rzecznik Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.

- Zakwestionowaliśmy parę rzeczy, m.in. to, że sąd nie odniósł się w ogóle do uchwały rady miasta Rybnika. Wskazywał jedynie na to, co organ nadzoru powinien robić, czyli analizować jakie inwestycje mogą powstać na tym terenie. A to nie jest naszym zadaniem – mówi.

Co na to Urząd Miasta w Rybniku? Wiadomo, że skarga jeszcze tam nie trafiła.

- Odpowiedź jest krótka: o dalszych losach naszej uchwały będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny. Skarga nie oznacza, że sprawa jest zakończona – zauważa Agnieszka Skupień.

Co dalej ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego i kopalnią Paruszowiec? Będziemy Was informować.