Koniec z fuszerką na deptaku – skrzyżowanie w centrum miasta zostanie wyremontowane

zeby móc zakrzyknąć "Koniec z fuszerką na deptaku" to trzeba by tam troszkę więcej popoprawiać jak te nieszczęsne przejście

To jest kolejna sprawa ,która powinna znaleźc sie pod lupą CBA - jakim cudem kolejna partacka firma wygrala przetarg na wykonanie takiej dużej inwestycji i kto z poprzedniej wladzuchny dostał za to w łapę.Moim zdaniem tak przetarg był ustawiony pod konkretną firmę.Tak jak i wiele innych w Rybniku.A skoro wykonawca spaprał miasto powinno żadać od niego pokrycia kosztów remontu.Chyba jest jakas gwarancja? ~~Maxans-widze,ż masz jakiś alternatywny plan tego remontu.Koniecznie udaj sie do UM i przedstaw go własciwym osobom.Wszyscy rybniccy kierowcy będą Ci wdzięczni :))))

Właśnie w ten sposób mszczą się "inwestycje wyborcze", realizowane na zapalenie płuc, byle zdążyć przed wyborami. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to działa, bo ludzie to kupują. Znakomita większość nie wnika w szczegóły.

Wyraźnie w artykule jest napisane, że firma realizująca kontrakt w ramach gwarancji poprawi swoje niedbalstwo. Co do "progu" to już sprawa nie musi być taka prosta - firma realizowała prace zgodnie z projektem a projekt ktoś z Urzędu zatwierdził.
Co do wygrywania przetargów to takie jest prawo (ostatnio nieco zmienione), ze generalnie wygrywa najtańsza oferta, a nawet jak się jej zarzuci rażąco niską cenę to wcale nie jest to łatwo udowodnić, że nie mogli takiej ceny dać. A jeśli Urząd wybierze droższą ofertę, to może mieć zarzuty o trwonienie publicznych pieniędzy.
Od lat toczy się dyskusja na temat ustawy zamówień publicznych i najniższej ceny, co jakiś czas coś jest zmieniane ale i tak w zamówieniach publicznych nie jest wesoło, zwłaszcza wykonawcą

Arteks vide boisko na Rudzie. Ile miasto ma w plecy?

Jaki projektant wymyślił"leżącego policjanta"pod podwozie ciężarówki.Nazwisko i adres.

@aAleDom chyba nie do końca zrozumiałeś o co Damianowi chodziło... Traf chciał że mogłem dziś słyszeć rozmowę "naczalstwa' podczas wizji lokalnej przejścia i zaciekawił mnie plan jaki mają czyli pokrycie asfaltem bruku do miejsca gdzie zaczyna się próg. Czy to oznacza że pieniądze wyłożone na położenie tego bruku to pieniążki radośnie puszczone w niebyt?

@Abisall: Może i tak. Jeżeli chodziło o coś innego to przepraszam, że tego nie wyłapałem. Budowanie czegoś, co chwilę później zalewamy asfaltem to marnotrawstwo publicznych pieniędzy, ale chyba lepsze to niż dalsze katowanie autobusów - dopóki któryś nie zostanie naprawdę poważnie uszkodzony (pomniejsze uszkodzenia już były). Trzeba było myśleć wcześniej, w fazie projektowania (wygląda to, że błąd tkwi w projekcie). Po Rybniku jeżdżą standardowe niskopodłogowe autobusy o długości ok. 8, 12 i 18 metrów, nic niezwykłego. Czy "mądre głowy" nie miały pojęcia o istnieniu takich konstrukcji i o ich zachowaniu się na nierównościach? Zwykle urzędnicy nie przyznają się do swoich błędów, ale czy faktycznie byli tu użytkownicy wierzący zapewnieniom, że niskopodłogowiec może przez to skrzyżowanie przejechać z podawaną przez UM prędkością? Autobusy mają spory tylny zwis (w Conecto 3,4 metra, zwykle tam znajduje się ciężki silnik), niskopodłogowce są nisko zawieszone. DMC dwunastometrowego Conecta LF to 19 ton. To wszystko powinno zostać uwzględnione w projekcie.

Trzeba być skończonym idiotą, żeby zamykać jedno z głównych skrzyżowań na tydzień przed świętami. Już dziś o 7:55 z B. Więźniów Politycznych przez Kościuszki w stronę miasta jedzie się 15 minut. A co do samego przejścia... po jaką cholerę ta wyniesiona tarcza skoro tam są światła dla pieszych "na żądanie", więc jak pieszy chce przejść to sobie ruch zatrzyma, a budowanie takiego g... w ciągu głównej ulicy tylko po to, ze gdyby jakiś pijaczek zataczając się miał zamiar wtargnąć na przejście na czerwonym jest dla mnie totalnym absurdem. Przez tą tarczę, wszyscy zwalniają, przejeżdżają w żółwim tempie, wydłuża się czas przejazdu przez skrzyżowanie, skraca się przez to czas zielonego światła i przepustowość, a w rezultacie tworzą się tylko większe korki. Panie Koper... do logicznego myślenia trzeba czegoś co nazywa się mózgiem a nie programu do analizy ruchu za 300 tys., który ileś lat temu kupił Adaś i którym się bawicie, a który niczego w mieście nie zmienił, bo się po prostu nie da !!! Taka u nas Inżynieria Ruchu, że nawet zestroić porządnie świateł na Kościuszki x Chrobrego nie potrafią, żeby od Chrobrego nie przepuszczały po 2 samochody! Zmienił się Prezydent, ale co z tego jak zostawił cała bandę baranów w Urzędzie :-(