Kolejny schron w Rybniku odkryty! Gdzie się znajduje?

Dla przypomnienia, jak dotąd na terenie Rybnika znano dwa schrony bojowe z czasów II wojny światowej. Jeden z nich znajduje się przy ul. Janiego/Szczygłów. Drugi niszczeje tuż przy rondzie Levin, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Dzisiaj natomiast stowarzyszenie Profortalicjum informuje o odnalezieniu kolejnej historycznej „perełki”. Była schowana pod ziemią przez wiele lat przy ul. Dąbrówki. - Wiedzieliśmy, że gdzieś na terenie Rybnika znajduje się trzeci schron bojowy. Pytaliśmy się starszych ludzi, z każdą rozmową byliśmy coraz bliżej tego miejsca. W pewnym momencie trafiła do nas mapka z zaznaczonym obiektem. Widocznie został on naniesiony w momencie budowy bloków na Dąbrówki – mówi Remigiusz Michalik ze stowarzyszenia Profortalicjum.

Schron został po wojnie zasypany, a nad nim prywatny właściciel wybudował dom. Sprzedał jednak działkę, a na miejscu pojawił się inwestor, który chce wybudować sklep Aldi. To była doskonała okazja do rozejrzenia się za starą budowlą. - Wszedłem na teren i zapytałem się robotników, czy wiedzą, co znajduje się w ziemi. Odpowiedzieli, że szambo, ale ciężkie samochody zaczęły się pod nim zapadać. Koparka zaczęła więc zgarniać ziemię i mieliśmy pewność, że mamy przed sobą schron – dodaje nasz rozmówca.

Budowla z czasów II wojny światowej nie jest w dobrej kondycji. - Na pewno wygląda gorzej niż na Wawoku. Dużo elementów zbrojenia wystaje. Wygląda na to, że w środku musiało coś wybuchnąć. Zakładam, że w 1945 roku żołnierze Armii Czerwonej profilaktycznie wrzucili do środka granat – opisuje Remigiusz Michalik.

Na miejsce przyjechał Miejski Konserwator Zabytków, przedstawiciel konserwatora wojewódzkiego, a także dyrektor Muzeum w Rybniku. W spotkaniu uczestniczył też przedstawiciel Profortalicjum. - Z mojej strony wyszedł pomysł, by przenieść schron na Rondo Zebrzydowickie jako miejsce historyczne. Wtedy nazwę ronda można by zmienić na Obrońców Rybnika, ale ta sprawa jest już w gestii inwestora i prezydenta Rybnika – mówi.

Marzeniem pasjonata historii byłoby przeniesienie schronu na miejską działkę. Wtedy mógłby pełnić funkcję atrakcji historyczno-turystycznej.

Agnieszka Skupień, rzecznik rybnickiego magistratu jeszcze nie informuje, co się stanie ze schronem. - Do nas też dopiero dotarła ta wiadomość - tłumaczy.

Tymczasem na Facebooku powstała już akcja Ratujmy Rybnicki Schron. - Naciskajmy więc na urzędników, służby konserwatorskie, miejskie, muzealników, by zrobili wszystko aby schron został zachowany dla potomnych! - czytamy.

Do tematu będziemy więc wracali.