Kobieta miała atak padaczki, pomocy udzielili strażnicy miejscy. Wiecie jak postępować w takiej sytuacji?

Informacja o tym zdarzeniu od razu trafiła do dyżurnego, który wysłał na miejsce patrol. - Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce zastali kobietę, która miała atak padaczki. Bezzwłocznie udzielono kobiecie pierwszej pomocy. W czasie ataku strażnik asekurował głowę kobiety tak, aby nie doszło do żadnych urazów. Po ataku kobieta została ułożona w pozycji bocznej ustalonej, a po odzyskaniu przytomności strażnicy zabrali poszkodowaną do radiowozu i tam oczekiwała na przyjazd pogotowia – powiedział mł. str. Adam Jurasiński ze Straży Miejskiej w Rybniku.

Pomocy kobiecie udzielał strażnik, który jest wykwalifikowanym ratownikiem medycznym. Strażnicy przekazali kobietę pod opiekę lekarza natychmiast po przyjeździe karetki.

Jak należy postępować w przypadku, gdy jesteśmy świadkami napadu padaczki? Przede wszystkim nie powinniśmy przechodzić obok chorej osoby obojętnie, ponieważ potrzebuje wtedy naszego wsparcia.

Co należy zrobić:
- ułożyć chorą osobę na boku (pozycja boczna ustalona) – w ten sposób uchronimy ją przed zakrztuszeniem. Jeżeli jest to niemożliwe – niech leży na plecach;
- zapewnijmy bezpieczeństwo, chroniąc przede wszystkim głowę i kręgosłup przed urazami. Odsuńmy wszystkie ostre przedmioty. W żadnym razie nie podnośmy głowy chorego;
- ułatwmy osobie chorej oddychanie – rozepnijmy koszulę, kołnierzyk i pasek od spodni. Kontrolujmy, by drogi oddechowe były drożne;
- w razie konieczności (gdy atak trwa więcej niż 2-3 minuty) wezwijmy karetkę pogotowia.

Czego nie należy robić:
- przenosić chorego, wkładać niczego do ust, podawać mu napojów i jedzenia;
- nie szarpmy takiej osoby, nie podkładajmy poduszek, koców, części ubrań;
- nie powstrzymujmy drgawek;
- nie ograniczajmy ruchów, ani nie próbujmy sztucznego oddychania. Podczas napadów padaczkowych może nastąpić bezdech.