Góry dają moc! 77-letnia rybniczanka zawstydziła turystów w bryczkach

Wakacje rozkręciły się już na dobre. W czasie, gdy wielu z nas jedzie nad polskie morze, mazury czy za granicę, pani Gertruda postanowiła spełnić swoje marzenie. Pojechała do Zakopanego, by o własnych nogach i bez podpierania wejść na Morskie Oko.

Mimo deszczowej pogody udało jej się dotrzeć do celu. Nie poddała się, gdy mijały ją bryczki wypełnione turystami. Dodajmy, że rybniczanka ma...77-lat.

Pani Gertruda nie jest zapaloną miłośniczką górskich wypraw. - Po raz pierwszy od dłuższego czasu pojechałam do Zakopanego i chciałam wejść na Morskie Oko. Ostatni raz w tym mieście byłam ponad 50 lat temu i choć nie jestem zapaloną miłośniczką wojaży po górach, zawsze podobały mi się tamtejsze piękne widoki – mówi nasza rozmówczyni.

O czym myślała pani Gertruda podczas wędrówki do jeziora? - Mówiłam sobie, że się nie poddam pomimo niepogody. Całe zmęczenie minęło w momencie, gdy doszła na miejsce i ujrzałam Morskie Oko – dodaje.

Nasza rozmówczyni odniosła się też do zakopiańskich bryczek, o których od czasu do czasu jest głośno w ogólnopolskich mediach. - Jak ktoś chce jeździć takim transportem to proszę bardzo, ale szkoda koni. Gdy ktoś chce zdobyć góry i zobaczyć widoki na ich szczytach, to warto to zrobić na swoich nogach – wyjaśnia.

Oprócz Morskiego Okna, pani Gertruda dotarła też pod skocznię narciarską. - Cieszę się, że mogłam dojść o własnych siłach mimo brzydkiej pogody. Tym bardziej że już dawno nie byłam w górach – mówi nam 77-latka.

O wyczynie rybniczanki pisze miasto Zakopane. - Morskie Oko to obowiązkowy punkt programu podczas pobytu na Podhalu. Dla wielu długa droga to mierzenie się z własnymi słabościami. Serdecznie pozdrawiamy panią Gertrudę, która - jak informuje dumna wnuczka - w wieku 77 lat dotarła nad jezioro o własnych siłach. Góry dają moc! - czytamy na profilu miasta.

A jak Wam mijają wakacje? Chcecie pochwalić się swoimi osiągnięciami lub zdjęciami z miejsc, których wypoczywacie? Przesyłajcie nam zdjęcia na [email protected].