Gliwice będą budowały spalarnię odpadów. Rybnik stoi w miejscu

Tym tropem idą nowoczesne miasta i państwa. Spalarnie odpadów działają w Wiedniu, Sztokholmie (działa w parku narodowym), Kopenhadze (na którym postawiono stok narciarski) czy Krakowie. Do tego grona chcą dołączyć też sąsiadujące z nami Gliwice.

Milowy krok sąsiada ku nowoczesności

Jak podał wczoraj Śląski Biznes, o spalarnię odpadów będzie rozbudowana gliwicka elektrociepłownia.

- Nowy blok z kotłem wielopaliwowym, wytwarzającym ciepło i energię elektryczną będzie kluczowym elementem gospodarki obiegu zamkniętego miasta Gliwice. Dzięki niej będzie możliwe pełne odzyskanie termiczne energii z odpadów komunalnych, ograniczenie zużycia węgla, obniżenie emisji szkodliwych substancji do środowiska oraz stabilizacja cen produkowanego ciepła. Za przygotowanie projektu, budowę oraz eksploatację Parku Zielonej Energii będzie odpowiedzialna miejska spółka: Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej – Gliwice – czytamy.

Spalarnia ma zapewnić ciepło dla 47 tys. gliwiczan. W ślad za tym idzie energia elektryczna.

- Ilość produkowanych odpadów w naszym mieście wzrasta z roku na rok. Sporej ich części, np. odpadów wielkogabarytowych nie można odzyskać, są przeznaczone do utylizacji. W naszym obiekcie posłużą one jako paliwo, które wykorzystamy do produkcji ciepła i energii elektrycznej dla gliwiczan – podkreślił Krzysztof Szaliński, Dyrektor ds. Technicznych PEC – Gliwice.

Inwestycja ma kosztować około 289 mln złotych. Fundusze mają pochodzić ze środków własnych PEC – Gliwice, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz unijnych dotacji. Co więcej, już teraz wiadomo, że Gliwice starają się o zgody środowiskowe.

Spalarnia w Rybniku by się przydała

Pomysł budowy spalarni odpadów w Rybniku pojawił się 2 lata temu. Ten wątek poruszył na sesji radny Karol Szymura przy okazji cen odbioru odpadów. Prezydent nie wykazał wtedy zainteresowania. Z kolei Agnieszka Skupień, rzecznik magistratu pytała, kto miałby sfinansować inwestycję i w którym miejscu by powstała.

- Taki pomysł pojawił się w Wodzisławiu Śląskim i Rudzie Śląskiej i został oprotestowany przez mieszkańców. Mimo tego, że wszyscy słyszą , że w Wiedniu jest w centrum miasta i da się, to pytanie, czy my, jako społeczeństwo jesteśmy na to gotowi? - zastanawiała się.

Wiele na ten temat powiedzieliście Wy – Czytelnicy. W sondzie pod artykułem wzięło udział 2751 osób. Ponad 62% procent opowiedziało się za budową spalarni, 34% było na nie, a prawie 4% nie miało zdania w tej sprawie.

Do tematu wróciliśmy w lipcu tego roku podczas wideoczatu z prezydentem Rybnika. Prezydent przyznał wtedy, że spalarnia byłaby przydatna dla naszego miasta.

- Najlepiej jakby zajęła się tym spółka komunalna albo prywatny podmiot. Pozostaje jeszcze kwestia zgód środowiskowych i od marszałka. Cała gospodarka komunalna to temat trudny, a ostatnia ustawa mocno skomplikowała nam życie – zauważa Piotr Kuczera.

Prezydent dodał jednak, że trwa analiza sytuacji, prowadzona są nawet rozmowy.

- Chodzi przede wszystkim o dostawę ciepła do sieci. Miasto nie jest ich właścicielem. Nie mamy innej możliwości, składowanie odpadów wg unijnych norm ma maleć. Choćby z tego powodu pójdziemy raczej w spalarnię. To temat, który będzie jeszcze mocno wałkowany – podkreśla nasz rozmówca.

Rybnik stoi w miejscu

Tu prezydent przewidział przyszłość. Zresztą nie trudno było dojść do podobnego wniosku, zwłaszcza w kontekście tego, że raz: nasi sąsiedzi przechodzą do urzeczywistnienia inwestycji. Dwa: system odbioru odpadów w Rybniku jest nieszczelny o czym mówił sam wiceprezydent Janusz Koper.

Przypomnijmy, że na ostatniej sesji rady miasta miasto zdecydowało o przeznaczeniu kolejnych 6,5 mln złotych na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych na terenie miasta. Najprawdopodobniej w niedalekiej przyszłości będziemy płacili za śmieci. Jeszcze więcej, o czym piszemy w artykule »Drastyczna podwyżka cen za śmieci w Rybniku. Jest projekt uchwały!«

Pojawił się jednak pomysł powstania spółki miejskiej, która zajęłaby się problemem i pozwoliłaby ograniczyć kolejne wydatki na system.

To jednak bliżej nieokreślona przyszłość. My byliśmy ciekawi tego, czy miasto wykonało już jakiś krok w kierunku budowy spalarni? Czy posiada jakiekolwiek analizy dotyczące tej inwestycji? Z jakimi wnioskami może się podzielić? Takie pytania zadaliśmy w magistracie.

Niestety, odpowiedź ogranicza się do dwóch zdań i rozczarowuje.

- Rozważamy taką inwestycję w Rybniku. Jednak za wcześnie na konkrety – odpowiada Agnieszka Skupień i odsyła nas do ostatniej wypowiedzi prezydenta we wspomnianym już wcześniej wideoczacie.

Podsumowując, Rybnik stoi w miejscu pod względem pomysłu budowy spalarni, tymczasem inni wprowadzają plany w życie. Jak Wy podchodzicie do tego tematu? Czy jesteście za tym, by w Rybniku powstała spalarnia odpadów? Wypowiedzcie się w sondzie: