E. Bieńkowska w Rybniku o odpłatnościach za autostrady

Elżbieta Bieńkowska uczestniczyła w Starostwie Powiatowym w Rybniku w spotkaniu z samorządowcami naszego regionu. Była m.in. mowa o pieniądzach w nowej perspektywie unijnej na lata 2014-2020 na rewitalizację miast.

Jednak tym, co najbardziej przykuło uwagę zebranych były zapowiedzi minister infrastruktury i rozwoju dotyczące odpłatności za autostrady. - Do dwóch tygodni mój resort zaproponuje rozwiązanie naliczania opłat za użytkowanie autostrad - powiedziała Elżbieta Bieńkowska.Urzędnicy resortu ministerstwa infrastruktury i rozwoju mają przedstawić wyliczenia spodziewanych kosztów utrzymania autostrad oraz spodziewanych wpływów z pobieranych opłat. Rząd rozważa w tej chwili dwa rozwiązania - system opłat elektronicznych (via auto) i winiety. Prawdopodobnie zdecyduje się na to pierwsze rozwiązanie. Inne państwa europejskie zamierzają wycofywać się z systemu winiet, a wdrożony w Polsce system via auto ma być w przyszłości kompatybilny z rozwiązaniami właśnie w innych krajach.

Ciągle nierozstrzygnięta pozostaje sprawa za odpłatności za autostradę A1 w naszym regionie. Czy jest szansa, że podobnie jak w aglomeracji katowickiej, będziemy jeździć autostradą za darmo? - W rozmowach samorządowców z rządem ten temat ciągle jest na tapecie. Niewykluczone, że kluczem do wyznaczania granic aglomeracjami będzie kryterium "trzech pasów" na autostradzie. Z pewnością też rozpatrywane będzie obniżenie stawek. Moim zdaniem, opłata na poziomie 5 groszy za kilometr zachęcałaby kierowców do korzystania z autostrady - powiedział dziennikarzom w kuluarach radny sejmiku województwa - Grzegorz Wolnik.

Radny sejmiku zauważa jednak, że nie sprawa odpłatności za autostrady jest najważniejsza. - Podstawową bolączką dla kierowców są korki na bramkach i nowy system poboru odpłatności powinień tę barierę usunąć - dodaje.

Wróćmy do Elżbiety Bieńkowskiej i szumu medialnego wokół jej osoby. Przypomnijmy, wicepremier jest polskim kandydatem na komisarza w Komisji Europejskiej. W środę na temat swojej przyszłości rozmawiała z Przewodniczącym Komisji Europejskiej - Jeanem-Claudem Junckerem. - Nie mogę jeszcze ujawnić do jakiego stanowiska jestem przymierzana. Jest bardzo prawdopodobne, że obejmę bardzo ważną tekę gospodarczą. Jeśli tak się stanie będzie to potwierdzenie silnej pozycji Polski w Europie - powiedziała w czwartek w Rybniku polska kandydatka na komisarza.

Dziennikarze pytali też Elżbietę Bieńkowską, czy żal jej będzie opuszczać Śląsk? - Na razie nigdzie się nie wybieram. Pełniąc funkcje w rządzie prawie w każdy weekend byłam w domu. Mam nadzieję, że tak pozostanie - zdradziła wicepremier.

Po zakończeniu konferencji w starostwie Elżbieta Bieńkowska udała się na rybnicki rynek, gdzie w rozmowach z mieszkańcami zachęcała do głosowania w niedzielnych wyborach uzupełniających do senatu na kandydata Platformy - Marka Krząkałę.