Dzikie wysypisko w Nieodobczycach. Ktoś wyrzucił śmieci z samochodu

Ostatnio ktoś podrzucił śmieci w okolice mojego miejsca zamieszkania. Zadzwoniłęm do straży miejskiej. Zgłoszenie przyjęto. No i co dalej? Nikt nie przyjechał, nikt "śledztwa" nie prowadzi, śmieci jak stały tak stoją. Kto ma je teraz zabrać?

ehhh czy ludzie są dalej tacy głupi...płaca za smieci i wywożą jeszcze do lasu.Nienormalne.Jak by znaleśc tego co to wywalił to smieci zapakowac na ciezarówe podjechac pod jego dom i wywalić je na podjeździe.Ja jak mam różne plastikowe rury,folie w duzych ilościach czy jakiś stary tapczan pakuje na przyczepke jade do miejsca odbioru odpadów babka spisuje co mam pakuje do kontenerów dostaje potwierdzenie i gitara.Tak jest w czerwionce fajnie zrobione że kazdy może pozbyc się gratów...ale widac niektórzy wolą do lasu wywalic

Po zdjęciu widać, że to odpady z budowy więc tam trzeba szukać a ludzie wyrzucają do lasu, ponieważ po odpady budowlane należy zamówić osobny kontener i za niego dodatkowo zapłacić.

~jojo byłbym ostrożny w łączeniu tego zdjęcia z newsem... Redakcja tego portalu dosyć często używa tych samych zdjęć do kilku newsów. Nie twierdzę, że akurat w tym przypadky tak jest, ale już nie raz czytałem o wypadku w którym udział brał kierowca np. forda i mazdy, a na zdjęciu był opel.

A było tak blisko...
Niedobczyce graniczą z Radlinem a tam całkiem legalnie można posiadać dzikie wysypiska śmieci.
Najsłynniejsze, znajdujące się przy ul. Cmentarnej, cieszy się chyba specjalnymi względami Urzedu Miejskiego w Radlinie. Prezwodniczący Rady Miasta to dobry znajomy "kierownika" wysypiska.
Zgłoszenie o wysypisku przeleżało w Straży Miejskiej rok, by po ponownym zgłoszeniu i artykule w Dzienniku Zachodnim stwierdzić, że wysypiska w zasadzie nie ma, że wywieziono całe 400kg śmieci ( dwa pojemniki na śmieci z eksploatowanego ćwierć wieku wysypiska!) i zrekultywowano.
W obronę wysypiska i jego właścicieli zaangażowała się nawet Parafia w Biertułtowach.
Macie śmieci - do Radlina na Cmentarną!