Dotkliwie pobity policjant przebywa w szpitalu. Agresywni bracia za kratkami

policjant po służbie lub na urlopie to dalej policjant czy osoba cywilna?

Czytaj ze zrozumieniem , przedstawił się jako policjant i tak zostaną sądzeni za napaść na policjanta

3-5 lat za kratami to dla nich raj, wypoczną, żarcie do koryta dostaną, żyć nie umierać.
Moja propozycja kary to 30 batów na rynku, publicznie z pełnymi danymi osobowymi w gazetach.
Gwarantuje że już niczego nie ukradnie a jak znajdzie 10 zł lezące na ziemi to będzie miał strach podnieś.

czego nie rozumiesz ? grozi im do 12 lat więzienia ZA NAPAD NA POLICJANTA , przedstawił się jako policjant a każdy Policjant gdy widzi przestępstwo jest Policjantem również w tym przypadku na urlopie.Jego obowązkiem jest ZAREAGOWANIE.Za osobę cywilną MNIEJ chyba do 6 lat albo nawet mniej

mam pytanie: gdybym tam był i zareagował bijąc tych napastników i gdyby dostali po mordzie tak, żeby się znaleźli w szpitalu , to co mi grozi?

~zbig67 Ciekawy problem :) Artykuł 243 Kodeksu postępowania karnego mówi o tym że każdy obywatel ma prawo do ujęcia "na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości." W tym przypadku w sytuacji gdybyś widząc taka akcję wszedł w delikwenta "z buta" bez dania racji to odpowiadasz za naruszenie nietykalności cielesnej zapewne. Jednak gdybyś próbował przytrzymać unieruchomić etc a koleś zaczął cię okładać to masz prawo w ramach obrony koniecznej przysmolić mu tak aby zaprzestał ataku :P Myślę że o ile nie wysłałbyś ciołka do szpitala połamanego jak ławka po przejściu kibiców to prokurator dałby se siana i zostało by im tylko powództwo cywilne a tam zapewne mógłbyś też liczyć na odpowiednie podejście sędziego. Wszystko uzależnione by było od tego jak bardzo wciry by łajzy dostały - przesadziłbyś no to konsekwencje byś poniósł

45-letni... to juz emeryt , i staruje do gówniarzy.......

Ze zwykłego wykroczenia za które jedynie grozi mandat zrobiła się wysokogatunkowa kodeksowa zbrodnia za którą grozi nawet kilkanaście lat!!! Chłopak zwędził kurtkę za kilkaset złotych a nieumiejetna interwencja nieudolnego policjanta doprowadziła do takiego skutku: dwóch młodych chłopaków zostało skryminalizowanych i pójdą siedzieć na koszt państwa na kilka lat. Koszt kilkadziesiąt tysięcy! Zwolnienie lekarskie policjanta, jego absencja w pracy, koszt pobytu w szpitalu, odszkodowanie z ubezpieczenia kolejne kilkadziesiąt tysięcy. Koszty całego postępowania suma sumarum 200 tys złotych. Dwóch chłopaków w pace staje się bahaterami bo siedzą za "pobicie" gliniarza a to dodaje renomy. Za taki czyn są juz tak skryminalizowani że już nic z nich nie będzie. Ot cała prawda ekonomiczna i społeczna o tym "bohaterskim" czynie. Jak dla mnie takie bohaterskie czyny są porażką naszego wymiaru sprawiedliwości. Policja zamiast zapobiegać to w tym wypadku produkuje swoim działaniem przestępców. Czy ktoś to w ogóle rozumie???

~tymonn, przepraszam, że spytam, ale czy Ty jesteś normalny? Ty się czytasz chłopie? Słyszysz? Boże, chroń nas przed takimi ludźmi! Tak łatwo Ci wszystko skalkulować i przeliczyć na kasę? Ciekawe czy jak owi "poszkodowani" bracia chcieli okraść bliską Ci osobę, to co, stałbyś i patrzał? Bo nie ma się co czepiać, bo pójdą na koszt państwa siedzieć? No chłopie ręce same opadają jak się takie coś czyta... i potem w tej naszej Polsce jest jak jest... Ludzie...

Minges to tylko ładnie wygląda w teorii. Jak zaczniesz analizować takie zdarzenia w detalach to stwierdzisz że jednak aż taki nienormalny nie jestem wyciągając tak radykalne wnioski:) Policjanci w Stanach są tak szkoleni iż podczas takiego nawet błahego zdarzenia jeśli reagują to wpierw wyjmują broń, później krzyczą policja a potem... a potem spodziewają się wszystkiego. Potencjalny bandzior wie co go może spotkać w takim zderzeniu. W innym wypadku nie reagują w ogóle, zapamiętują jak najwięcej szczegółów, powiadamiaja niezwłocznie numer alarmowy i dyskretnie idą drogą ucieczki sprawcy. To jest kanon działania dobrze wyszkolonego gliniarza. Ten z Boguszowic zadziałał jak nadgorliwy amator myśląc że smyk grzecznie posłucha go jak tatusia. Niestety nie posłuchał. Tak jak on mogą się zachować cywile ale nie policjant. I to nie jest żaden przejaw bohaterstwa tylko amatorka bez wyobraźni. Reaguje impulsywnie łapiąc kolesia za ramię na zasadzie "ej stój", dostaje od razu po mordzie, potem udaje wielce napadniętego i kładzie się do szpitala. Co do tego kiedy poinformował że jest policjantem to mam ogromne wątpliwości jeśli w ogóle jasno i wyraźnie informował. Przypominam iż policjant nieumundurowany podejmując takie działanie (chcąc być traktowany jako policjant ) ma obowiązek nie tylko mówić że jest policjantem ale i okazywać legitymację. Nie bronie tutaj tych smykow ale wiem, że pójdą siedzieć za coś czego nie chcieli zrobić...

Najwyższy czas, aby na wzór USA, policja zaczęła tworzyć mapy zagrożeń w regionach nanosząc na nie wykroczenia, przestępstwa itp, itd. Przybliżając mapę widzimy co do metra na drodze czy chodniku, w domu, sklepie, barze miejsce w którym coś się działo. Rozboje, napady, gwałty,użycie broni są w sposób szczególny oznaczane z zaznaczeniem daty zaistnienia, a miejsca zamieszkania pedofili są z adnotacją o imieniu i nazwisku, rysopisie. I w tych przypadkach nikt się nie przejmuje ochroną danych osobowych.Z tych map korzystają zwykli obywatele, szukanie nowego miejsca zamieszkania zaczyna się od sprawdzenia okolicy pod względem bezpieczeństwa. Następny ruch należy do policji, prokuratury, posłów, dobrej zmiany w rządzie.

Jak dla mnie to jest totalna kpina ! Ludzie nie dajcie sobie wciskać tutaj kitów. Bądźmy tutaj obiektywni. Tę sytuację można porównać do takiej: nieudolny murarz z długoletnim stażem w zawodzie (nie nowicjusz) muruje ścianę bez zaprawy, układając cegłę na cegłę, po czym potem się o nią opiera, ściana burzy mu się na głowę a on sam spada z rusztowania łamię rękę, ma wstrząs mózgu i trafia w ciężkim stanie do szpitala!!! Kogo wina??? Oczywiście ściany, producenta rusztowania i tego dla kogo murował! Właściciel budowy idzie siedzieć za to, że zlecił murowanie. Właściciel firmy budowlanej idzie siedzieć za to że nie zadbał o pracownika !!! Pracownik jest przedstawiony w mediach jako bohater i ofiara systemu wyzysku pracy, reszta jako bandyci i oszuści. Drugi przykład w odniesieniu do policjanta: Samochód przekracza prędkość, policjant chce go zatrzymać, wybiega na jezdnię i wchodzi pod to auto, które go przejeżdża. Policjant w ciężkim stanie trafia do szpitala! Kogo wina??? Kierującego! Idzie siedzieć za usiłowanie zabójstwo policjanta na służbie bo... o mało go nie zabił !!!:)) Policjant jest hero! Takie porównania mi się nasuwają do tej konkretnej sytuacji i jej okoliczności. Nie róbmy z nieudacznika bohatera bo to jest jakaś farsa. Nazwijmy sprawę po imieniu. Przypuszczam, iż ten policjant pracuje za biurkiem i nigdy nie zatrzymywał nikogo w życiu. Teraz to nieudolnie chciał zrobić. Z błahego wykroczenia zrobiło się mega przestępstwo i dwoje młodych ludzi ma spaprane życie.

Abisall chciałbym aby świat był idealny ale niestety prawda jest zupełnie inna. Piszesz: "ale on zareagował na kradzież dokładnie tak jak na coś takiego powinien zareagować czyli ująć sprawcę". Absolutnie nie! Zareagował w całej rozciągłości błędnie i nieprofesjonalnie. W ogóle nie przewidział skutków, możliwej reakcji sprawcy i jego wzburzenia. Tak mógł zatrzymać dwunastolatka albo dziecko kradnące cukierki ale nie dorosłego mężczyznę chcącego uciekać. Nie policjant! Jeśli ten smyk miałby broń w ręku to też by go tak "ujmował"??? Ten policjant po prostu zlekceważył przeciwnika, zadziałał pochopnie i rutynowo, nie umiejętnie dostosował się do sytuacji, nie zminimalizował skutków zdarzenia, nie posiadał odpowiednich umiejętności taktycznych, wprowadził swoim nieskutecznym nieudolnym zachowaniem sprawcę błahego wykroczenia w silną reakcję emocjonalną czyli tzw afekt patologiczny. To objaw silnej agresji przy jednoczesnym ograniczeniu świadomości lub niezdolność do prawidłowej oceny sytuacji i własnego zachowania. Każdy normalny człowiek może być ofiarą takiego stanu i nie trzeba być jakimś bandziorem aby tak zareagować. Wiedzą o tym wykształceni karniści i kryminolodzy. Ci sprawcy nie mieli zamiaru pobić policjanta ani dokonać rozboju. Oni kierowali się tylko instynktownymi ludzkimi zachowaniami. Oczywiście przesadzili. Będą tego strasznie żałować. Mogę sobie jednak wyobrazić, że na ich miejscu podobnych zachowań uzewnętrzniło by wielu.

tymon piszesz farmazony i próbujesz zdyskredytować działania tego funkcjonariusza i tyle. Cały czas próbujesz umniejszyć winę jedynych odpowiedzialnych za całokształt tego wydarzenia nawet przez słownictwo jakiego używasz pisząc o nich a to nie są smyki, chłopaki, tylko dorośli odpowiadający za swoje czyny mężczyźni którzy zdecydowali się na rozbój. Policjant zastosował procedury wyważone i dopasowane do sytuacji w jakiej cała jego interwencja się rozpoczęła- jeden uciekający złodziej sklepowy. Tym się różni bandyta od funkcjonariusza policji że policjant nie może na dzień dobry złamać nosa delikwentowi, nie może rzucić nim o glebę tak że ten pozbiera się dopiero po trzech dniach pobytu w szpitalu - ma go zatrzymać wyrządzając mu jak najmniejsze szkody. Powoływanie się na działania i procedury amerykańskiej policji to dyletanctwo i głupi populizm - inne uwarunkowanie , inne zagrożenia inne prawa inne przepisy. Nie wiem kim jesteś ale z tego co tu piszesz wychodzi typowy czepiacz policji który każde jej działanie oceni negatywnie - poczęstuje zadymiarza policjant gumową kulką - niepotrzebna brutalność, nie połamie uciekającego złodziejaszka - nieudolność, ściga pirata drogowego który zapieprza 150km/h - niebezpieczne zachowanie

tymonn te dwa smyki jak ich nazywasz sami spaprali sobie życie podejmując taką a nie inną decyzję. Trzeba sobie powiedzieć że zatrzymania nie wyglądają generalnie tak jak filmach. Przykłady które podajesz są jakieś absurdalne. Znam paru gości o bardzo nikłej wadze którzy tak długo walczą jak mają otwarte oczy. Gdyby policjant trafił na dwóch takich delikwentów, musiał by ich ,,uśpić" bo inaczej wańka wstańka, wtedy byś mówił o brutalności policji? Ludzie szanujmy się zło należy nazywać złem. Czynu tych młodych ludzi nie można niczym tłumaczyć.

do ~tymonn co Ty z tymi pieniędzmi? Co taniej co drożej? Chłopie ty wszystko przeliczasz na pieniądze? Mam nadzieję że nie masz żony , bo jak przeliczy Ciebie, Twoje przy....dzenie to się ździwisz

Tu nie chodzi stricte o pieniądze. To tylko jeden z elementów. Koszty są ekonomiczne, społeczne, prawne... No ale oczywistym jest iż jakby każde tego typu błahe zdarzenie czyli kradzież sklepową na wykroczenie "przeistaczać" na kradzież rozbójniczą z pobiciem policjanta to.... skutki byłyby opłakane. Oczywiście Państwo płaci i nie ma granicy, że płacić nie może. Tak naprawdę jednak płaci społeczeństwo.... Policjanci, którzy zajmują się tym teraz już arcy ważnym zdarzeniem w danej chwili nie zajmą się żadnym innym mniej poważnym albo ograniczają te zajmowanie do minimum. Ale co tam... Kryminalizujmy wszystkich. Wszystkich co popełnią jakikolwiek błąd wsadzajmy od razu do więzień. Przecież tego wymaga obecna władza. Musi być prawnie i sprawiedliwie. No i jest. Przynajmniej na papierze i w statystkach. Reszta się nie liczy.

Tak szurim. Każdy kto kradnie w sklepie to bandyta! No jasne przecież. Najlepiej pozwolić strzelać do takich "gangsterów " a jak już przeżyją to co najmniej dożywocie! Kryminalizujmy wszystkich. Takie jest właśnie myślenie. Jak złodziej to bandyta. A jak złodziej to i pijak bo każdy złodziej to pijak! Jak w misiu:) Teraz wychodzi że każdy złodziej to też rozbojarz i sprawca pobicia. Fajnie. Do terorysty to już cienka granica:) Jak się ma deficyt przestępców to trzeba ich sobie wyprodukować. Pal licho, że przez nieudaczny zbieg okolicznosci, pomyłkę i przypadkowo. Bandzior to bandzior.

@tymonn - tylko złodziej broni złodzieja, bandyta bandytę, gwałciciel gwałciciela, głupek głupka itd.

Granica jest cienka ale bardzo wyraźna i za jej przekroczenie, czy to zamierzone czy też jak to piszesz w emocjach, masz ponieść konsekwencje. Litowanie się i szukanie usprawiedliwienia dla 2 dorosłych facetów którzy zamiast chwycić się jakiejś roboty wolą pójść do Biedronki i kraść jest jakąś aberracją myślową której ocenę w uproszczony sposób wyraził Arteks