Czy młodzi rybniczanie mają problem z alkoholem? Sonda

Może i problem alkoholu w Rybniku wśród młodych istnieje, ale jeszcze większy jest problem narkotyków i dopalaczy.
Może redakcja by się zainteresowała ile osób po narkotykach i dopalaczach wylądowało na Gliwickiej w szpitalu, a ile osób zmarło bo statystyki mogą być porażające.
Ale ponoć problemu narkomanii w Rybniku nie ma.

Przede wszystkim wziąć należy pod lupę letnie ogródki piwne znajdujące się na rynku. Jest tam MNÓSTWO nieletnich którzy piją alkohol.

oczywiście że mają problem bo jak mają nie mieć jak latem na środku rynku odbywa się w ogródkach wielkie pijaństwo dzieci chodzą i patrzą na to wszystko potem same próbują spożywanie alkoholu w miejscach publicznych na ulicy powinno być zakazane bo jak inaczej wychować nasze dzieci

Młodzi ludzie mieli problem z alkoholem w latach 80-tych, 90-tych, 2000, mają i teraz. Nie ma różnicy czy miasto czy wieś, z bogatej rodziny czy biednej, młody czy stary, kawaler czy głowa rodziny ... Zaznaczyłem opcję "Tak, trzeba więcej rozmawiać na temat szkodliwości alkoholu", ale tak naprawdę pomoże tylko prohibicja.

Niestety ale fatalny przykład młodzi w Rybniku dostali od prezydenta miasta. Osoba zaufania społecznego jadąca na podwójnym gazie, uchylająca się od badania by zyskać na czasie i do tego ten wynik 0,49 rzutem na taśmę. Ech... co tu młodym powiedzieć? Taki rosjanin Łaguta to przy tym pryszcz. W Rybniku jest problem - niestety.

arteks to powiedz swoim dzieciom że mogą pić alkohol ale tylko pod warunkiem że ze szklanek z gwinta nie wolno

@PawelE39 - dla ciebie przyjazd do miasta to wyskok i przygoda. A my nie musimy nigdzie "wyskakiwać" bo wielu rybniczan może przyjść na Rynek wtedy kiedy ma na to ochotę - nawet w środku nocy. Latem są tam tłumy - więc nie ma mowy o dostaniu "w tytę" jak sobie to na wsiach wyobrażacie - a jednocześnie sami z nudów zasuwacie do miast jak przychodzi piątek bo u was nie ma co robić. Ogródki piwne są cywilizowanym i bezpiecznym miejscem - gwarantem tego jest to, że jest więcej chętnych do ich otwierania w takim Rybniku niż miejsca. Akurat ten zwyczaj to jeden z nielicznych który udało się przenieść z powodzeniem z zachodu do Polski. Ogródki i puby mają się w miastach świetnie, a dawne obleśne speluny i bary piwne polikwidowano.

Akurat zwyczaju chlania nie musiano do nas z zachodu przynosić, świetnie go znaliśmy. Że na dworze, że w ogródku i co mniej kopie? Kulturalnie, miastowo - śmiechu warte. Do centrum pchają się podlotki, żeby się nachlać i kogoś poznać z daleka od rodziców. Przygoda życia napić się piwa pod parasolem, swoją drogą większość knajp na nowinach fiołkami nie pachnie.

Matko arteks ty widzisz co ty tu wypisujesz? Chcesz zobaczyć miejską kulturę? Przejdź się po rynku po 22 latem, zobaczysz kulturalnie zarzygane chodniki, kulturalnie porozbijane szkło i kulturalnie leżące wywłoki. Kolejny raz udowadniasz, że masz jakieś chore wyobrażenie rzeczywistości. To, że są chętni do otwierania ogródków piwnych na pewno nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem....tu oczywiście chodzi o pewny i łatwy zarobek. Brak słów, że też nie nudzi ci się ta werbalna biegunka o zachodzie...

Ten problem był od zawsze do tego doszedł od paru lat problem dopalaczy a dopalacze + alkohol to jest ładna mieszanka wystarczy latem przejść się po osiedlach i zwrócić uwagę na młodzież siedzącą na ławkach popijająca piwko i wygina im mordkami na lewo i prawo takie czasy lepiej nie będzie baa będzie tylko gorzej

@amonamarth - akurat w tym przypadku napisałem coś oczywistego, co z jednej strony cię dziwi, a z drugiej strony tego nie negujesz. Więc o co się czepiasz? Mi nie przeszkadza jeśli ktoś +18 pije sobie piwko w legalnym pubie czy ogródkach piwnych i robi to w kulturalny sposób, tak jak na całym cywilizowanym świecie. Za to nieakceptowalne jest sprzedawanie alkoholu osobom młodszym i spożywanie ich np. pod sklepami. @jabibe - ja nie wiem czy ten tekst jest do mojej matki, twojej matki czy do mnie? ;P Ale jeśli do mnie to dlaczego chcesz jakimiś incydentami zaprzeczać normalności? To jeśli w piątek był napad na bank - to znaczy, że nie będziesz ze strachu korzystał z banków w Rybniku? Jeśli nikt by nie korzystał z ogródków piwnych ze strachu - nie opłacało by się ich ustawiać i pewnie byłyby niezłe pretensje z tego powodu przedsiębiorców wobec władz miasta i policji. A tymczasem latem - trudno o wolny stolik nawet po 22.00! Nic złego się nie dzieje. A z rozbitą butelką przez kogoś możesz spotkać się nawet na najbardziej zaspanej wsi. Więcej przypadków przemocy zdarza się w zaciszu mieszkań i domów niż... w centrach miast. Człowieku, wychodzisz na co raz większego lalusia który boi się ogródków piwnych, spacerów po wieczornym mieście, pieszych na swoich przejściach, kontrapasów i rowerów w centrum. Budujesz jakieś swoje strachy na incydentach. To nawet mieszkańcy okolicznych miejscowości, którzy tu przyjeżdżają bo u nich jest nudno - nie uważają, żeby było u nas niebezpiecznie, a Rynek uchodzi za jedno z najbardziej bezpiecznych miejsc w naszym mieście. Te twoje "strachy na lachy" są żenujące.

Człowieku a ty znowu udowadniasz, że nie posiadasz za grosz umiejętności czytania ze zrozumieniem. Po czym niby wnosisz że się czegoś boje? Tłumacze ci jaki obraz można zastać na rynku przez "kulturalnych" miejskich smakoszy trunków, jak widać większość się ze mną tu zgadza a ty zaczynasz pieprzyć nie wiadomo o czym :p Tabletek dziś zapomniałeś i utraciłeś już kompletnie kontakt z rzeczywistością? Walisz te swoje elaboraty na 500 słów, szkoda tylko że to bełkot który nie ma sensu i nie jest w jakikolwiek sposób związany z treścią komentarza na który odpisujesz. Piszesz do cyda o jego zaściankowych poglądach a ty udowadniasz w całej tej dyskusji swoje zacofane wizje wsi, obrażasz ludzi nie znając ich i pewnie opierasz się na incydentach nie mając rzeczywistego rozeznania w temacie ;) Żałosny jesteś.

@amonamarth - sama wypróbuj i wypij 1 zwykłe piwo i tyle samo wódki to poczujesz różnicę w swoim zachowaniu. Albo nie pij w ogóle jeśli nie chcesz. To wola każdej osoby. Są tacy którzy chleją na umór, a są tacy, że wypiją dla towarzystwa raz na jakiś czas. Alkohol jest tylko dla osób +18 i nigdzie nie napisałem inaczej. @jabibe - ja odpowiedziałem cydowi w jego stylu więc nie baw się w adwokata, a jeśli chcesz nim być - to powinieneś być bezstronny, a nie jesteś. Widok pijących pod wiejskimi sklepami to obraz polskiej wsi uwieńczony nawet w filmach i serialach. A twoje różne obawy i strachy pokazują, że jesteś strasznie lalusiowaty. Ogródki piwne, chodzenie wieczorem po mieście, jeżdżenie po kontrapasach - to nie dla takich jak ty. ;) A przecież to nie jedyne niebezpieczeństwa jakie czyhają w miastach. ;P

@amonamarth - no i? Pojawiło się kilka wątków ale wytłumacz wreszcie o co masz do mnie pretensje bo... od początku uważam, że alko jest dla dorosłych +18, wolę aby ludzie pili wino czy piwo niż białe mocniejsze alkohole, wolę aby robiono to w cywilizowanych warunkach np. pubach i ogródkach piwnych niż np. pod sklepami czy w parkach. Więc coś się mnie uczepiła?

do Arteks......jeżeli nie rozumiesz tego co sam napisałeś to szkoda klawiatury na tłumaczenie ci czegokolwiek.

Przedewszystkim problem to narkotyki, oraz klub typu Imperium gdzie nieletni wchodzą bez problemu robiąc rozróby na mieście