zamknij

Organizacje pozarządowe

Czy miasto i mieszkańcy mogą grać do jednej bramki?

2012-05-18, Autor: 
Irytuje cię ogromna dziura na Twojej ulicy? Na osiedlu, gdzie mieszkasz brakuje zielonego skwerka lub placu zabaw? Chciałbyś zorganizować turniej sportowy albo koncert dla mieszkańców swojej dzielnicy? W szkole, do której chodzi Twoje dziecko przydałyby się dodatkowe zajęcia z angielskiego? Nic prostszego, aby to zmienić. Po to właśnie powstała inicjatywa lokalna.

Reklama

Zasady są proste. Mieszkańcy lub reprezentująca ich organizacja mogą zwrócić się z inicjatywą do samorządu, czyli urzędu miasta lub gminy, ale też do władz powiatu lub województwa. W ramach inicjatywy lokalnej można np. wyremontować drogę, zbudować kanalizację, sieć wodociągową, zorganizować koncert, turniej sportowy czy działania pozalekcyjne dla dzieci. Przy realizacji Inicjatywy Lokalnej samorząd nie przekazuje wnioskującym mieszkańcom lub organizacjom dotacji, lecz wspólnie z nimi realizuje zadanie i sam pokrywa koszty. Wkład ze strony mieszkańców może być finansowy, ale może też obejmować pracę włożoną w realizację zadania.

 

>> Szczegółowe informacje znajdziesz tutaj

Tyle teorii. Bo, jak sprawdziliśmy, z praktyką bywa różnie. Samorządy często boją się dodatkowych kosztów, więc nie promują tej formy realizowania przedsięwzięć. A jak zapewniają eksperci, zyskać mogą na tym obie strony, więc warto czasem zagrać do jednej bramki. - Samorządy traktują często Inicjatywę Lokalną jako niepotrzebny wydatek budżetowy. A to nie są dodatkowe pieniądze do wydania. Inicjatywę Lokalną powinno się realizować w oparciu o posiadane zasoby. IL to wydatkowanie pieniędzy w inny sposób, bardziej efektywny. Wspólne realizowanie zadań przez samorząd i mieszkańców jest tańsze i efektywniejsze. Samorząd powinien zachęcać mieszkańców do IL szczególnie lokalnie, na osiedlach. Powinno się zachęcać mieszkańców do np. wspólnego tworzenia placu zabaw czy prowadzenia działań w domu kultury, tak by działania te faktycznie zaspokajały potrzeby mieszkańców – mówi Łukasz Waszak, prawnik i prezes Centrum Promocji i Rozwoju Inicjatyw Obywatelskich OPUS z Łodzi.

 

Podstawą do tego, żeby zagwarantowana ustawowo inicjatywa lokalna mogła być zrealizowana jest przyjęta przez gminę lub miasto uchwała, w której określone będą szczegółowe kryteria oceny wniosków o realizację zadania publicznego. I tutaj dla rybniczan zaczynają się schody.

 

Rybnicka rada miasta, mimo że ustawowo zobligowana była do podjęcia odpowiedniej uchwały regulującej ocenę wniosków mieszkańców, od dwóch lat nie znalazła na to czasu. Dopiero po naszej interwencji, w magistracie przypomniano sobie o ustawowym obowiązku. - Miasto podjęło działania zmierzające do uchwalenia uchwały w sprawie określenia trybu i szczegółowych kryteriów oceny wniosków o realizację zadania publicznego w ramach inicjatywy lokalnej. Projekt uchwały zostanie poddany konsultacjom, a następnie przekazany Radnym Miasta Rybnika – powiedziała nam rzecznik rybnickiego magistratu, Lucyna Tyl. Jak zapewniła nas rzeczniczka magistratu, projekt uchwały jest właśnie przygotowywany, ale nie wiadomo, kiedy trafi ona pod obrady Rady Miasta Rybnika.

 

- Rada miasta dokonała zaniedbania. Podjęcie uchwały regulującej zasady oceny wniosków to ustawowy obowiązek, a nie możliwość. Samorządy tłumaczą się często z niepodjęcia tej uchwały, ponieważ nikt takich wniosków nie składa. Brak uchwały ogranicza ustawowe prawo mieszkańców. Należy jednak podkreślić, że nawet jak nie ma uchwały to mieszkańcy powinni składać wnioski. To zmusi samorząd do uregulowania Inicjatywy Lokalnej – mówi Łukasz Waszak.

 

O tym, że warto zjednoczyć siły świadczy przykład Czerwionki-Leszczyn, gdzie zrealizowana została pierwsza taka inicjatywa. - W ramach inicjatywy lokalnej udało nam się zamontować monitoring na naszym Słonecznym Placu Zabaw w Bełku. Jako, że inicjatywę realizuje się wspólnie, zaczęliśmy od mieszkańców, którzy partycypowali w kosztach. Okoliczni mieszkańcy złożyli się po 20, 30 zł, a o resztę kwoty wnioskowaliśmy w UGiM i się udało – mówi Jolanta Szejka, sołtys Bełku. – To było nasze pierwsze takie działanie, ale te procedury nie są bardzo trudne. Mamy też to szczęście, że nasz urząd jest przychylnie nastawiony do takich inicjatyw – dodaje Jolanta Szejka. Jak się okazuje, bełkowianom inicjatywa lokalna spodobała się na tyle, że będą wnioskować o pomoc przy realizacji kolejnej inwestycji. - Chcielibyśmy na naszym boisku LKS-u Bełk zbudować studnię, bo potrzebne jest bardzo dużo wody, żeby nawadniać murawę. Nie wiemy, czy uda się to zrealizować w tym roku, ale w przyszłym już na pewno – mówi Jolanta Szejka.

 

Więcej o inicjatywie lokalnej w materiale wideo:

 

 

 

- Samorządy boją się inicjatywy lokalnej, bo to coś nowego. A przecież to sprawdzona metoda, przypominająca komitety obywatelskie, popularne w latach '90 w ramach których wykonywane były przyłącza wodne, gazyfikacje, które można było zrealizować dzięki temu szybciej i sprawniej. Obecnie IL to obok inwestycji również możliwość wspólnych działania merytorycznych w sferach takich jak edukacja, kultura czy bezpieczeństwo – przypomina Łukasz Waszak.

 

A co wy o tym sądzicie? Macie już pomysły na jakąś inwestycję lub działanie w Waszej dzielnicy lub na Waszym osiedlu?

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~ 2012-05-18
    10:55:53

    0 0

    Przydałby się plac zabaw dla dzieciaków taki z prawdziwego zdarzenia jak jest w Rydułtowach czy Marklowicach. To wstyd, że w mieście które liczy ponad 140tys ludzi nie ma żadnych atrakcji dla najmłodszych. Trzeba jeździć po kilkadziesiąt kilometrów do innych miejscowości, żeby dziecko mogło się bezpiecznie i dobrze pobawić (za darmo).

  • ~Justyna198407 2012-05-18
    11:06:22

    0 0

    Plac zabaw przydał by się w Niedobczycach na ul.Andersa
    Na tym co jest teraz nic tylko odbywają się libację alkoholowe,ślizgawka,huśtawka i niby karuzela pozostawiają wiele do życzenia jak i piasek rozsypany wokoło w którym załatwiają się osiedlowe psy;
    wstyd !!!

  • ~tommi 2012-05-18
    11:42:52

    0 0

    Plac zabaw to chyba musimy sami zbudować, miasto nie ma zamiaru brac udział w takim przedsięwzięciu. Tak juz kiedyś myślałem, że mozna by to finansowac z OPP, ale do tego trzeba inicjatora.
    Jak dla mnie w tak dużym mieście jak Rybnik temat placu zabaw, jest wymowny jeżeli chodzi o stanowisko UM.
    Pisałem o tym wielokrotnie, ale to taki sam temat jak aqapark i lodowisko. Obiecnae niedotrzymane. Standartowo i bez zmian.

  • ~ 2012-05-18
    18:03:34

    0 0

    Witam wszystkich zainteresowanych powstaniem placu zabaw dla dzieci w Rybniku w moim poście jest wszystko opisane http://www.rybnik.com.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=3815&sid=bc39c71b13f5b18a294bf471fb148f68 dodatkowo dzisiaj zostaną dopisane informacje o tym czego się dowiedziałem w ostatnim czasie w tym temacie

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5298