Czerwionka planuje termomodernizację familoków od wewnątrz. Mieszkańcy oburzeni

Tylko dla czego nikt nie mówi tym ludziom o skutkach zdrowotnych takiego rozwiązania ? Podstawą teorii termomodernizacji jest montaż ocieplenia od strony zewnętrznej aby maksymalnie zmniejszyć gradient temperatury. Wtedy tzw. punkt rosy znajduje się w styropianie. Przyklejając ocieplenie od wewnątrz doprowadza się do wkroplenia wilgoci pomiędzy ociepleniem a ścianą. I co potem... ? grzyby ? astma.... Chyba ktoś tego nie przemyślał.

Bardzo mnie cieszy sam fakt iż Gmina zaczyna coś z familokami robić. Mieszkam w jednym z nich i wiem ile trza było włożyć pieniędzy aby mieszkanie doprowadzić do stanu zamieszkania. Nie podoba mi się pomysł z ociepleniem od wewnątrz ,gdyż pewnie jak i inne rodziny mieszkanie mam wyremontowane( gładzie,meble do zabudowy ). Nasze władze nie rozmawiają z mieszkańcami familoków zarówno w tej sprawie jak i w sprawie rewitalizacji osiedla . Po analizie dokumentacji przetargowej na stronie urzędu wiele rzeczy pozostaje pod znakiem zapytania. Na przykład położenie nowych chodników , które maja biec przez podwórka. Dlaczego pod oknami mieszkańców ? Każdy potrzebuje odrobinę prywatności, a nasze władze chcą się chwalić wyremontowanym osiedlem nie biorąc pod uwagę odczuć osób tam mieszkających.

Jestem ciekawy czy ktoś wpadając na pomysł docieplenia ścian od wewnętrzne strony rozważył aspekt wilgotnościowy. Wykonywanie takich zabiegów spowoduje w okresie grzewczym wykraplanie się wilgoci na wewnętrznej powierzchni przegrody i po paru miesiącach pojawią się grzyby i pleśń.
Polecam zgłębić tejniki poniższej normy:
[N8] PN-EN ISO 13788:2003. Cieplno-wilgotnościowe właściwości komponentów budowlanych i elementów budynku. Temperatura powierzchni wewnętrznych konieczna do uniknięcia krytycznej wilgotności powierzchni i kondensacja międzywarstwowa. Metody obliczania.
Głupota w tych urzędach się szerzy....oj a to wszystko za moje i Wasze podatki...

Wow! Nie spodziewałem się takiego dojrzałego podejścia ze strony władz Czerwionki - urzędnicy pozytywnie mnie zaskoczyli! Do malkontentów powyżej mam pytanie: czy mieszkańcy kamienic w Niemczech też żyją w "grzybie i wilgoci" po termomodernizacji od środka? Oczywiście nie, bo ktoś mądrzejszy, nie polegający jedynie na "chłopskim rozumie" (jak samozwańczy eksperci tutaj) wymyślił, jak uniknąć tych problemów. Rozumiem, że według Was lepiej byłoby odnowić familoki w Czerwionce tak jak np. te centrum w Malborku: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?p=103942179#post103942179 ? Ten budynek idealnie trafia w gusta Polaków: radosny, kolorowy, w końcu nie ma szarości

Idiotyzm, te stare ruiny można spokojnie obłożyć styropianem i otynkować. Nie ma tam żadnego uroku, są tylko stare, rozpadające się cegły. Nie widzę powodu w imię którego cierpieć mieliby mieszkańcy, chyba że ma to być kolejna sztuka dla sztuki, a zagrzybione domy stać puste do czasu aż się ze starości rozpadną w imię chorego wyobrażenia "piękna".

@hs - oczywiście, że to osiedle familoków jest bardzo ciekawe architektonicznie i warte odnowienia w taki sposób aby elewacje nie zostały przykryte jakimś badziewiem. Nie dziw się, że ludzie nie doceniają "industrialnej architektury". Świadomość w tej dziedzinie na Śląsku dopiero się rodzi. To osiedle to duma Czerwionki-Leszczyn i słusznie władze miasta chcą o nie zadbać.

Moim zdaniem najpierw trzeba zacząć od piwnic mieszkam na parterze i mam wilgoć od piwnicy głównie w rogach tam powinny być dreny zrobione później dachy o na końcu ocieplenie .