Czarne kule zmienią miejsce

A może zamiast stawiać kule, poprawić infrastrukturę drogową?
Migające zielone światło? Lepiej klepsydra lub sekundnik przy czerwonym, żeby upłynnić ruch?

Wystarczyłoby obok sygnalizatora powiesić sekundnik - widziałem takie cudo w paru miejscach w Krakowie. Pokazuje czas świecenia zielonego światła jak i czerwonego. I nie da się go nie przegapić.

Sekundniki zwiększyły by w znacznym stopniu bezpieczeństwo, a nie przynosiły by pieniędzy. Kilkaset tysięcy złotych miesięcznie dla miasta jest warte więcej niż życie jakiegoś jednego podatnika czy jego dziecka co to już w ogóle dochodu miastu nie przynosi a jeszcze do przedszkoli trzeba dokładać. Kule się kalkulują. Czysta matematyka i zero skrupułów. O sekundowym odliczaniu świateł pisałem Fudalemu kilka lat temu tu na forum, zanim jeszcze pomyślał o jakichś tam kulach. Odpisał mi że nie ma na to legislacji. Na kule też nie było a zawiesił je zanim weszły o nich jakiekolwiek przepisy mimo tego, że sekundniki działały już np. we Wrocławiu i Toruniu.

"jednak zmiana świateł powinna być dodatkowo sygnalizowana pulsującym zielonym" WOW czyli jednak można? jakiś czas temu była dyskusja na ten temat, ponoć było to wbrew kodeksowi drogowemu, heheh:)) co do odmierzaczy czasu, podobno mamy inteligentne światła dostosowujące się do natężenia ruchu (czy jakoś tak:) i się nie da! a również widziałem takie rozwiązanie w innych miastach np. Wrocław i oczywiście sprawdzało się super:)

ksenopita: święte słowa....

Wpis został usunięty z powodu naruszenia regulaminu portalu. Redakcja.

Odliczanie czasu zmiany świateł - owszem, może być. Nie zwalnia to jednak kierowców z myślenia i dostosowania się do tego, bo założę się, że i tak znajdą się tacy, co będą widzieli 2 sekundy do czerwonego, no to but i po gazie przez skrzyżowanie. Będzie też mnóstwo takich, którzy będą widzieli, że do czerwonego zostało 15 sekund, no to jak jechali, tak pojadą przez skrzyżowanie bez zachowania szczególnej uwagi. Brak takiego rozwiązania zmusza wręcz do zachowania szczególnej ostrożności i wielu kierowców zwalnia przed skrzyżowaniem, bo w każdej chwili światła mogą się zmienić. Zapewne zwolenników jak i przeciwników tego rozwiązania będzie dużo oraz argumentów za i przeciw też będzie dużo, ale na próbę można by takie coś zamontować - jestem za!

Swoją drogą zgadzam się z moimi poprzednikami. Byłbym wdzięczny gdybym mógł poczuć się na rynku bezpieczniej i jak będę pił sobie piwko w ogródku piwnym, nie musiał się martwić o podchodzących, śmierdzących żuli.

Jak to kiedyś powiedział nasz Mc Koper na temat "odmierzaczy czerwonego/zielonego światła" przy sygnalizacji akomodacyjnej nie można ich stosować bo interwały zmiany świateł nie są takie same. No tak, tylko po cholerę nam ta akomodacyjna na każdym skrzyżowaniu??? odmierzacze sprawdzają się we Wrocku, w Toruniu i innych miastach tylko nie w Rybniku. Po za tym akomodacyjną można wykorzystać jako spowalniacz co ma miejsce na Wyzwolenia, gdzie cała droga pusta a kiedy dojeżdżasz do skrzyżowania z Różańskiego, to właśnie w tym momencie zmienia się na czerwone, bo za 3 sekundy znowu dać zielone. Klasyczne cwaniactwo do łapania kierowców na kulę. Podobnie idiotycznie ustawione jest zielone na Chrobrego od strony Ryfamy - dosłownie na 2 auta. Wiec niech odpowiednie służby zajmą się tym czym trzeba. Do trumana20 - zapewniam Cię, ze jadąc 50 km/h po Rybniku są skrzyżowania z tak dobranym krótkim czasem zółtego, że staniesz na czerwonym, ale na szlag. Chociażby Kotucza od ronda Gliwickiego i wspomniana Wyzwolenia gdzie ostatnio zdążyłem zatrzymać się za pasami ale przed powtarzaczem, żeby mnie kula nie trafiła i nie byłem sam bo przed mną też jechali, więc przekrocz niebezpieczne 20 km/h z jaką jeździsz po mieście.

a ja się zastanawiam gdzie jest takie skrzyżowanie w Rybniku jak ul.Śląska, 1-go Maja i ul Przejazdowa bo chyba nie ma - ale nie ma to jak drażnić kierowców, a swoją drogą pewnie Straż Miejska sama nie montuje takich kul, robi to co musi i obrywa za to taki kozioł ofiarny

"Jak komuś nie pasuje, to może jechać do dzikiej Afryki " możemy przeczytać kilka komentarzy powyżej
a ja wolę dziką (według niektórych ) Rumunię ,tam od lat każde światła,nawet te ustawione prowizorycznie na czas remontu,mają sekundnik do zmiany,i da się,no ale to dziki kraj,nie to co nasze miasto z ikrą

Niebezpieczne jest też skrzyżowanie to chyba ul.śląska w chwałowicach jak skręca się z głównej drogi w stronę przychodni,światła dla pieszych są tam żle ustawione bo skręcający z pasa w lewo do przychodni (od strony boguszowic) nie widzi mogającego swiatła dla pieszych a swoje światła ma zielone i w ostatnim momencie się zmieniaja dla pieszych trzeba wtedy hamować przed samymi pasami to cud że co chwile nie ma tam wypadku.Sama miałam wiele takich przypadków,uważam w tamtym miejscu jednak i mi nadal się zdarzają takie sytuacje gdy muszę ostro hamować

~truman20 Ja nie jestem zwolennikiem jazdy nie przepisowej. Ale przejazd na 2 auta to przesada, dlaczego nie można ustawić sekundnika?

PS: Sekundniki nie instaluje się na skrzyżowaniach z sygnalizacją akomodacyjną, czyli taka, która pracuje w sposób zmienny i dostosowuje się do natężenia ruchu na skrzyżowaniu (w tym pieszych). Taka sygnalizacja nie wie z góry ile będzie trwał sygnał zielony, ile czerwony i kiedy nastąpi zmiana. Gdyby kazać jej odliczać do czerwonego to mogłoby to wyglądać w ten sposób: 10,9,8,7,15,14,13,2,1, czerwone! O wiele praktyczniejsza jest tzw "zielona fala", ale w naszych polskich warunkach jest ona niemożliwa do realizacji w praktyce.

przypominam ze : 1 montaz odmierzaczy sabotowany jest przez władze centralne od 1998 roku gdy wysłałem i m 1szy list uświadamiający w tej sprawie, 2 . sabotowanie przez fahoffcuf od ińrzynerji ruhu pod pretekstem niezgodności z sygnalizacjami akomodacyjnymi swiadczy o ich niekompetencji, a ściśle o niezrozumieniu pojęcia płynności ruchu i jej skutków , 3 aby był efekt uplynnienia informacja o czasie powinna być widoczna z kilkuset metrów, a to mogą zapewnić wyświetlacze analogowa (pokazałem na YouTubie "TrafficLightsTimeIndicator" na mym kanale RysiekK01 )