Chcesz przygarnąć psa? Czeka na adopcję nie tylko w schronisku

Ta akcja skierowana jest do tych osób, które chciałyby mieć czworonożnego towarzysza, ale z różnych powodów nie dotarły do rybnickiego schroniska. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca w wybiegu dla psów „Górka dla Burka” pojawiają się wolontariusze wraz ze zwierzakami. Tak też było na początku czerwca. - Akcja trwa już 4 miesiące. Ludzie, którzy przychodzą oglądać psy reagują bardzo pozytywnie, zwłaszcza dzieci, które próbują spacerować z psiakami. „Górka dla Burka” to fajne miejsce, bo można zobaczyć jak zachowują się czworonogi poza schroniskowym kojcem. W schronisku są one naładowane energią, a tutaj mają okazję rozładować się – wyjaśnia Agnieszka Marciniak, jedna z wolontariuszek.

Psy są wyprowadzane nie tylko w jednym dniu danego miesiąca. - Można nas zobaczyć podczas sobotnich spacerów. Wtedy zabieramy kilkanaście psów i urządzamy dwugodzinny spacer. Już kilka razy mieliśmy taką sytuację, że ktoś podszedł do nas, zagadał, zobaczył psa i wrócił z nim do swojego domu – dodaje.

Nasza rozmówczyni cieszy się też z tego powodu, że rybnickie schronisko zaczęło się otwierać na wolontariuszy. - Na samym początku mogliśmy wziąć psa, ale wszystko było pilnowane z zegarkiem w ręku. Teraz możemy wejść na teren schroniska, a cała akcja wydawania psów „wyluzowała” się – mówi Agnieszka Marciniak.

W minioną niedzielę wolontariusze zabrali ze schroniska cztery psy: Felka, Roksi, Witka i Morisa, który już znalazł nowy dom.

Szukacie psiaka do adopcji? Poniżej prezentujemy Wam czworonogi, które bawiły się ostatnio w „Górce dla Burka”:

Felek - już bardzo długo czeka w schronisku na kochający dom, a mimo to jest pozytywnym, wesołych psiakiem. Początek spaceru w jego wykonaniu jest dosyć energiczny, potem uspokaja się. Słucha się, nie wyrywa smyczy, jest grzeczny i lubi się tulić. Przyjazny dla innych psów, dorosłych i dzieci. Ma około 8 lat.

Witek - bardzo wesoła psinka, z każdym psem chce się bawić, pomimo że ma już swoje lata. Ufa ludziom, od agresywnych psów stroni. Łasy na parówki, na psią karmę już mniej - ma gust. Jest energiczny, ciekawy świata, mały eksplorator. Trochę ciągnie na smyczy. Dobrze mu będzie nawet w bloku, ale codzienny długi spacer jest obowiązkowy.

Roksi - jest spragniona przytulania, chętnie wchodziła na kolana i przytulała się do każdego. Dla innych psów neutralna - grzecznie zapoznawała się z innymi psami, nawet przy smaczkach nie wykazywała cienia niezadowolenia, że akurat psi kumpel coś dostał. Ładnie chodzi na smyczy. Przy najmniejszym szarpnięciu zatrzymywała się i czekała. Nie wiadomo jak zachowuje się w stosunku do kotów i dzieci. Ciekawa świata, zalecana raczej jako pies domowy, ponieważ ogrodzenia są dla niej wyzwaniem.

Zachęcamy do odwiedzenia strony Psiaki do adopcji z Rybnika. Tam znajdziecie więcej zwierzaków czekających na nowy dom.