Budżet obywatelski: koniec z projektami lokalnymi. Idą zmiany

Brawo panie Prezydencie. Wybory wygrane. Spokojnie możemy jechać z naiwniakami. Ja proponuję, aby zawsze wygrał projekt "budujemy ścieżki rowerowe" albo "wycinamy wszystkie drzewa co się da i betonujemy"

proponuję w ramach budżetu obywatelskiego rozwiązanie najważniejszego problemu : SMOG ale uważam, że należy doprowadzić do instalacji niskoemisyjnych źródeł w domach stale kopcących . Wiem, że napiszecie że mamy niewielki odsetek ludzi biednych to nie tu jest problem. Program CP daje dofinansowanie nawet dla ludzi o niskich dochodach ale... Jeżeli ktoś ogrzewa dom kotłem na paliwo stałe a z komina wydobywają się ciągle kłęby dymu to on podejmie działania dopiero gdy go prawo zmusi - a na razie czeka bo może im się odwidzi , może jak połowa pieców zostanie zmieniona to on nie będzie musiał robić nic,
Problem w tym że takie osoby nawet jeżeli program CP da im 80% dofinansowania to muszą dołożyć A to nie mówimy o kwotach 2- 3 tysiące.Żeby zmodernizować dom trzeba ok 80 tys (kocioł gazowy 10, okna ok 15 termoizolacja ścian i dachu po 170 zł/m kw ) te ceny to nie jest szaleństwo to najprostsze rozwiązania dające spełnienie wymogów programu . a program daje dofinansowanie do 53 tys czyli każda taka osoba musi wyłożyć ok 27 tys z tej nadwyżki oraz 10,6 tys wkładu własnego - razem 37,6 tys zł. Pytanie który bank daje kredyt 37,6 tys zł osobie o dochodach poniżej 600 zł/ osobę dwa ile taki kredyt będzie kosztował.
Proponuję w ramach budżetu obywatelskiego program pożyczek dla zabezpieczenia wkładu własnego przy prowadzonych pracach- z długim terminem spłaty z oprocentowaniem nie wyższym niż inflacja - jak Wójt Marklowic może finansować piece to dlaczego nie możemy wspomóc naszych obywateli wszyscy skorzystamy

@Azja - drzewa wycięte pod drogi rowerowe to margines wycięć. Drzewa wycina się głównie pod drogi, parkingi, budownictwo. Ale nie tylko. Lasy Państwowe wycinają czasami drzewa najzwyczajniej na sprzedaż. Ostatnio przy ul. Krzywej wycięto kilkaset zdrowych drzew - zupełnie bez powodu. Więc nie demonizujcie tych dróg rowerowych - które same w sobie mogą być świetną alternatywą dla samochodu na krótkie odległości, a także przyczynią się do rozwoju turystyki i zdrowia samych mieszkańców - będzie więcej motywacji aby np. po powrocie z pracy pojeździć na rowerze bezpiecznymi i wygodnymi drogami.

Czekajcie już za niedługo Kohut z Biedroniem wejdą mu na ambicje i podpisze kartę LGBT jak w W-wie, będziemy mieć równouprawnienie.

@Azja - sieć dróg rowerowych to również sposób na odkorkowanie miasta, a przez to zmniejszenie wydzielania spalin. U nas się to niektórym wydaje dziwne ale w miastach zachodniej Europy poruszanie się rowerem jest "trendy" i to do nas też przychodzi. Zresztą to widać chociażby po tym jak zmieniło się podejście do roweru. Kiedyś w Polsce zimą nikt na rowerze nie jeździł, teraz wielu jeździ cały rok, kiedyś nikt do centrum nie przyjeżdżał na rowerze - w okresie letnim czasami nie ma do czego przypiąć na Rynku roweru - tyle jest rowerzystów. @goliat -na razie te duże projekty jak stanica żeglarska, pluskadełko czy tężnia powstały nie na Nowinach, Boguszowicach czy Śródmieściu (czyli największych dzielnicach) ale tych dużo mniejszych. Mieszkańcy widocznie mają całkiem rozsądne podejście do lokalizacji inwestycji w kontekście naszego miasta.

@goliat - widzę, że nie potrafisz uszanować wyborów - obojętnie czy chodzi o władze miasta, czy jeśli chodzi o wybór stanicy żeglarskiej w głosowaniu mieszkańców. Nie wolno patrzeć przez czubek własnego nosa na różnorodne potrzeby mieszkańców dużego miasta. Ty polubiłeś tężnię, inni z kolei wolą żeglować, jeszcze inni kibicować żużlowi, inni chodzić na basen, inni chodzić z pieskami na specjalne wybiegi, jeździć na torach rolkarskich itd. Jeśli chodzi o rowery - to kto nie lubi jeździć na rowerze, wszyscy lubią! A odnośnie tych korków to chyba jakaś nowa teoria, coś w stylu, że smog powodują kosmici, a ziemia jest płaska czyż nie? Wszyscy wiedzą, że korki są powodowane przez nadmiar aut, a preferowanie rowerów ma być tylko jednym ze sposobów na ich omijanie i zamianę przez tych którzy nie chcą stać w korku - auta na rower lub transport publiczny.

Odnośnie budżetu obywatelskiego to jestem jego przeciwnikiem. Powód jest taki, że utrzymanie niektórych projektów za parę lat przekracza koszt ich budowy, zważywszy, że są one dostępne dla ludzi za darmo, vide skwer wodny w Kamieniu, czy tężnia w Paruszowcu.

Już po pierwszej edycji budżetu byłem zdecydowanie przeciwny tej inicjatywie, zwłaszcza w części dot. projektów lokalnych, które właśnie zostały skreślone. Niewielkie zainteresowanie, nieduże pieniądze, przypadkowe i nieprzemyślane pomysły (vide słynne siłownie), kosztowne konsekwencje czyli utrzymanie tychże generujące dalsze koszty. Ponadto mam nieodparte wrażenie iż wielu komentatorów ma psychologiczną potrzebę zaistnienia za wszelką cenę w przestrzeni publicznej. Nawet jak ma się niewiele do powiedzenia. A wystarczyłaby odrobina refleksji, a przynajmniej trochę bardziej wnikliwe zapoznanie się z powyższym tekstem. Jednak jeśli założymy, że poniższe wpisy mają wartość terapeutyczną wzmacniającą nasze nadwątlone poczucie własnej wartości to proszę bardzo. Przecież zdrowie jest najważniejsze.